zasadami zostaje się obarczonym podejmując trud nauczania i wychowania.
Jaki więc powinien być pedagog specjalny, jakich postaw się od niego oczekuje? Jakie powinien posiadać cechy osobowości? Punktem wyjścia będzie wyjaśnienie, czym jest osobow ość. Osobow ość jest terminem, którego używa się w różnych znaczeniach. Oznacza zespól stałych właściwości i procesów psychicznych wpływających na organizację zachowania jednostki, a więc na stałość w nabywaniu i porządkowaniu doświadczeń, wiadomości i sprawności, w reagowaniu emocjonalnym w stosunkach z innymi ludźmi oraz na stałość w wyborze celów i wartości (W. Okoń, 1975). Inną definicję podaje J. Bohucki (1965), który osobowość rozumie jako plastyczną i równocześnie względnie stalą strukturę psychofizyczną człowieka, wyrażającą się w postaci swoistego zachowania się tegoż w konkretnych warunkach społeczno-historycznego środowiska, do którego się dostosowuje i równocześnie je zmienia. M. Grzegorzewska (1964) definiuje osobowość jako dzieło samokształcenia w osiąganiu pewnej swoistej, harmonijnej struktury duchowej i zachowanie jej odmienności osobniczej, jej indywidualności. Według H. Borzyszkowskiej (1983) pedagog specjalny powinien posiadać rozległą wiedzę i doświadczenie pedagogiczne. Powinien również cechować się dobrą znajomością psychiki jednostek niepełnosprawnych oraz podstawową wiedzą z zakresu socjologii. Musi umieć wykorzystać tę wiedzę w pracy. Idąc dalej, pedagog specjalny według niej musi ciągle dostosowywać się do nowych sytuacji. Powinien posiadać umiejętność dostrzegania i reagowania na problemy dzieci. Jeżeli chodzi o walory moralne H. Borzyszkowska (1983) wyróżnia pracowitość, obowiązkowość, systematyczność, bezinteresowność.
Pedagodzy specjalni, z którymi rozmawiano, wymieniają takie cechy osobowości jak cierpliwość, umiejętność zachowania zdrowego rozsądku, odpowiedzialność, konsekwentność oraz kreatywność.
Zawód pedagoga specjalnego niesie za sobą różnego rodzaju dylematy moralne, a co za tym idzie - wymaga częstego podejmowania odpowiedzialnych decyzji. Te dylematy według jednej z osób, która od wielu lat pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi to: czy w odpowiedni sposób zachowuje się godność osoby niepełnosprawnej podczas wykonywania czynności pielęgnacyjnych, czy nie narusza się godności i wolności osobistej osób agresywnych, wobec których często niezbędne jest zastosowanie siły (behawioralne metody przytrzymania, wyciszenia), czy postępuje się dobrze wymagając posłuszeństwa i podporządkowania od dzieci. Rodzą się również dylematy związane z pracą. Dostrzega się brak prawdziwej wczesnej interwencji, zbyt małe zaangażowanie rodziców w proces rehabilitacji i resocjalizacji od najwcześniejszych lat. Niektórzy ludzie nie rozumieją specyfiki pracy z dziećmi ze szczególnymi potrzebami. Podkreśla się znaczenie integracji, która w dzisiejszych czasach uważana jest za najlepsze rozwiązanie dla wszystkich dzieci. Współczesnym problemem zauważanym przez nauczycieli jest również kwestia zdawania egzaminów przez dzieci ze specyficznymi trudnościami. Nauczyciele nierzadko podkreślają, że dzieci niepełnosprawne, np. niesłyszące, bardzo często rozpoczynając naukę w szkole, uczą się dopiero poznawać otaczający ich świat, kształtować pojęcia, nabywają umiejętności komunikacyjne. W związku z tym dopiero zaczynają przyswajać to, co inne dzieci przyswajały już od najmłodszych lat. Najlepszy czas dla nich został bardzo słabo wykorzystany. Start jest bardzo nierówny. Dostrzega się także problem narastających niepełnosprawności sprzężonych oraz sieroctwa społecznego, które niestety staje się coraz bardziej powszechne. E. Żabczyńska sierotę społeczną określa jako to dziecko, które jest pozbawione odpowiedniej opieki rodzicielskiej, choć oboje rodzice żyją (za: E. Tomasik, 1997). To tylko przykłady problemów zjakimi spotykają się pedagodzy specjalni.
Każdy dzień to nowe dylematy, które wymagają odpowiedzialnych działań. Można przypuszczać, że często działania pedagoga stają się działaniami dziecka. Badany nauczyciel podaje przykład rodziców dorosłych dzieci niepełnosprawnych, którzy zastanawiają się, czy ubezwłasnowolnić swoje dziecko, np. jeżeli chodzi o zarządzanie pieniędzmi w banku, spadek. W tej kwestii ciężko jest rozstrzygnąć konflikt między zasadami moralnymi, które nasuwają się na myśl, a realizmem i doświadczeniem.
Zeszyty Naukowe Pedagogiki Specjalnej, Numer 6 17