Tadeusz Zagrodnik Szkoła Główna Handlowa
Od dłuższego czasu w Polskim sektorze bankowym mamy do czynienia z ciągłym wzrostem jego koncentracji. W posiadaniu czterech największych banków w 2002 roku znajdowała się ponad połowa aktywów sektora. Liczba przedsiębiorstw bankowych począwszy od 1998 roku sukcesywnie spada.
Zgodnie z hipotezą o istnieniu efektywnej struktury rynku (efficient structu-re hypothesis) koncentracja w branży jest wynikiem różnic osiąganych przez podmioty na rynku. Zatem wzrost koncentracji i co za tym idzie selekcja i eliminacja słabych uczestników konkurencji sprawiają, że stopień koncentracji powinien być dodatnio skorelowany z osiąganą efektywnością i rentownością. Ponadto zbyt duża koncentracja w sektorze może zapoczątkować praktyki monopolistyczne i możliwości zawierania sojuszy strategicznych wśród dużych graczy.
Stopień koncentracji danej branży leży w centrum zainteresowania wielu badaczy i analityków, bowiem struktura rynku określa jego charakter i reguły gry na nim panujące. Dotyczy to szczególnie sektora banków komercyjnych. Rozwój technologii bankowej, szczególnie e-commerce wpłynął na tzw. przejrzystość rynku, kategorię dodatnio skorelowaną z procesami konkurencji w sektorze usług bankowych. Również procesy globalizacji, deregulacji i liberalizacji rynków finansowych zwiększają ilość fuzji i przejęć, w wyniku czego sektor bankowy ulega najszybszej konsolidacji, tak w państwach rozwiniętych, jak i rozwijających się. Czy tendencja ta wpływa pozytywnie na sektor bankowy? Czy w związku z powyższym, w Polsce potrzebna jest publiczna interwencja, prowadzona w imieniu klientów banków, w odniesieniu do procesów konsolidacji działalności w sektorze bankowym i uruchomienie polityki ochrony konkurencji? I wreszcie, czy spadek liczby banków rzeczywiście oznacza wzrost koncentracji w sektorze, mierzony stopniem koncentracji jego aktywów?