mo, rozważania dotyczące mimesis w pismach autora Prawdy w malarstwie nie zamykają się w granicach estetyki, myśliciel uznaje to pojęcie za jedno z kluczowych dla całej zachodniej filozofii), nie dąży do zastąpienia mimetologizmu jakimś rodzajem antymimetologizmu. Chodzi tu raczej o, jak pisze Derrida, „przemieszczenie bez odwrócenia” platonizmu i jego dziedzictwa12, o inny rodzaj lektury, inny rodzaj praktyki krytycznej, operujący „pomiędzy” czy „poza” mimetologizmem i antymimetologizmem, „między czystą referencjalnością i jej zanegowaniem: w trudnej do obrysowania przestrzeni referencyjnego złudzenia”13. W owej przestrzeni rządzi logika hymenu, logika nierozstrzygalności.
Tak docieramy do pojęcia syllepsis. Syllepsa to trop, za sprawą którego to samo wyrażenie należy odczytywać na dwa sposoby równocześnie: dosłownie i przenośnie, literalnie i figuralnie. Należy ją odróżnić od homonimii: nie chodzi tu o prostą wieloznaczność słowa czy wyrażenia, o sytuację, w której czytelnik może wybierać pomiędzy alternatywnymi sposobami odczytania. Dotyczy to raczej niemożności dokonania wyboru ale, obie alternatywy, bardzo często pozostające ze sobą w relacji sprzeczności, muszą być aktualizowane równocześnie. Syllepsa pojawia się w tekście za sprawą składni: to dzięki określonej konstrukcji zdania otrzymujemy efekt nierozstrzygalności14.
O ile u Derridy samo pojęcie syllepsis nie wydaje się niezbędne (autor Ogramatologii woli sam nierozstrzygalnik hymen, jak również fałdę/plisę, biel), o tyle staje się takie w rozważaniach Michaela Riffaterre’a. Tego badacza interesują przede wszystkim konsekwencje obecności nierozstrzygalników dla praktyki czytelniczej, przy czym nierozstrzygalniki nie są tu dokładnie tym, czym były u Derridy; Riffaterre używa tego pojęcia w nieco zmienionym, szerszym znaczeniu. Dla Riffaterre’a obecność miejsc niejasnych, szczególnie trudnych w eks-plikacji, „niegramatyczności” (lingrammaticalies), jakje nazywa, sekwencji tekstu całkowicie różnych od naszego potocznego doświadczenia językowego nie powinna prowadzić do rezygnacji z interpretowania15.
Autor polemizuje tym samym ze stanowiskiem Tzvetana Todorova, który użył pojęcia nierozstrzygalności w swojej analizie poezji Rimbaud. Todorov twierdził, że autor Sezonu w piekle stworzył tekst nierozstrzygalny strukturalnie, nie tylko ze względu na okoliczno-
12 Tamże, s. 211.
13 M. P. Markowski, Efekt inskrypcji, dz. cyt., 265.
14 Derrida pisze nawet o nieredukowalnej nadwyżce syntaksy wobec semantyki w tekście Mallarmego. Zob. J. Derrida, The Double Session, dz. cyt., s. 221. W klasyfikacji zaproponowanej (za autorami łacińskimi) przez Heinricha Lausberga syllepsis to jedna z figur słów, umieszczona w grupie figurae per detractionem (figury przez odłączenie), a więc figur powstałych na skutek pominięcia elementów zdaniowych, które normalnie byłyby konieczne. Tym samym jest ona bliska zeugmie. Jeny Ziomek różnicę między nimi tłumaczy w następujący sposób: obie figury polegają na podporządkowaniu kilku członów składniowych jednemu członowi nadrzędnemu, najczęściej frazie werbalnej, która nie jest już dalej powtarzana. Autor podaje następujący przykład zcugmy, z Pieśni XXVKsiąg wtórych Kochanowskiego: „Czego chcesz od nas. Panie, za twe hojne dary'? / Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?". Jeśli natomiast za pomocą tego samego słowa zostały sprzężone dwa człony, do których co prawda to słowo popraw nie się odnosi, lecz użyte zostało podstępnie, gdyż kryje w sobie dwa różne znaczenia, wówczas mówimy o obecności syllepsis. Jej przykład: „Dwóch rzeczy nigdy nie odmawiam - wódki i brewiarza”. Zob. H. Lausberg, Retoryka literacka. Podstawy wiedzy o literaturze, przełożył, opracował i wstępem poprzedził A. Gorzkowski, Homini, Bydgoszcz 2002, s. 386-394; J. Ziomek, Retoryka opisowa, wyd. 2, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2000, s. 216-218.
15 Zob. M. Riffaterre, Interpretation and Undecidability, „New Literary History” 1981, vol. 12, no. 2, s. 238-239.
XXI