6897704111

6897704111



944


SIGMA

możemy przemóc subiektywizm biorąc go zupełnie serio i nie pozwalając się co do tego wprowadzić w błąd”. Zdaję sobie sprawę, że powoływanie się na czyjeś nie autoryzowane słowa jest niesłychanie ryzykowne. Jednak treść tej wypowiedzi tak bardzo jest zgodna z całością myśli Husserla, że nie popełnimy chyba błędu sądząc, że mogła być przez niego tak właśnie sformułowana. Pytanie dotyczy teraz tego, jak należy pojąć ów radykalny subiektywizm, by znaleźć w nim właściwy punkt oparcia.

Otwiera się oto zupełnie nowa droga postępowania, w istocie swej niezwykle podobna do tej, którą zakładał św. Anzelm w swym dowodzie na istnienie Boga... „To, nad co nic większego nie da się pomyśleć”. W świetle takiej samej dyrektywy rozważać teraz muszę i badać samego siebie. Praca, zrazu teoretyczna, prowadzić ma do odpowiedzi na jedno pytanie: co we mnie jest najlepsze? W krytycznym namyśle eliminuję czynniki ograniczające, „podejrzane”, albo te, którym, mimo że są w swym porządku pozytywne i dobre, potrafię przeciwstawić lepsze. Odsłania się w ten sposób aksjologiczna możliwość jakiegoś nowego, a przecież mojego ja. Jest to ciągle jeszcze możliwość „czysta”, nie skonfrontowana z faktycznymi uwarunkowaniami mego życia, z sytuacjami, w jakich mogę się znaleźć — i w jakich znajduję się naprawdę. Teraz i one muszą zostać uwzględnione, ujrzane możliwie wszechstronnie i zanalizowane w świetle uzyskanego „ideału” — i podniesione same do aksjologicznego optimum, jakie w nich da się wykryć. To także jest tylko możliwość, mająca z kolei sprawdzać niejako możliwości różnorodnych zachowań się mnie samego. Ale dociekania aksjologiczne podejmowane na żywym materiale istniejącego, myślącego i chcącego ja, przeprowadzane w jego własnej i z góry dla niego przeznaczonej perspektywie, nie mogą pozostawać w abstrakcji, w całkowitym oderwaniu od życia. Zakotwiczone w owym żywym podmiocie i skierowane ku odsałnia-niu wartości dokonać się mogą o tyle tylko, o ile towarzyszy im autentyczne zaangażowanie, w którym teoria splata się najściślej z „praktyką”, z normami działania i postulatami autentycznego b u-d o w a n i a siebie. Szukanie tego, nad co nic lepszego nie da się pomyśleć, ma więc nie tylko teoretyczną wartość. Przeniesione na teren praktyki, dotyczy nie tylko samych możliwości. Chce te możliwości „próbować”, przenieść na grunt twardych faktów — i borykać się ze zdeterminowaniami, zawartymi — jako ich realne ograniczenia — w nich samych. Ale i tam szukać wyjść, nad które lepszych nie da się pomyśleć... „Czy nie można by zrobić ślubu czynienia w każdym zdarzeniu to, co by się zdało lepsze w granicach możliwości...” — notował Brat Albert Chmielowski...

Pozostajemy w granicach subiektywizmu. Powracamy do naszego rzeczywistego ja — które jest jednak i rzeczywiste i „inne” zarazem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0006 (173) O Po czwarte - nigdy nie staramy się nikomu, kto tego nie chce ani stawiać kart, an
page0310 306 szacunkiem, ale zarazem z zupełną niezależnością; nie będę się pytał o ich wiarę, ale p
Wstyd i przemo0082 162 Wstyd i przemiH i pozbawiania męskości nie ograniczają się do rodzaju ludzkie
Rozdział Drugi: Jak obliczyć horoskop nie umiejąc go liczyć, ani nie chcąc się tego uczyć? Czasy, gd
WOJNA Z TERROREM Takie plotki szerzył teraz o nim dwór. Nie lubiano go - a raczej już nie bali się n
DSCN7356 (3) 58 KORNEL UJEJSKI: WYBÓR POEZJI Strzeż go, by obcym nie kłaniał się bogom, 50 Niech Tob
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA 350 dziwniejsza, że autor już poprzednio (str- 280) umieścił go zupełnie
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA 350 dziwniejsza, że autor już poprzednio (str- 280) umieścił go zupełnie
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA 350 dziwniejsza, że autor już poprzednio (str- 280) umieścił go zupełnie
page0131 127 z wielkich mówców; piorunujące wygłasza przemowy i oburza się, że inni słuchać go, ani
page0450 446 materyalnych jestestw żywych zupełnie osobno, a nie uważać go za proste przedłużenie dz
skanowanie0170 5. Ponacinaj papier w wąskie paski. Uważaj, żeby nie przeciąć go zupełnie. 2. Zł
niepokój. Patrzę przez szyby w drzwiach, zupełnie jakbym miała nadzieję go wreszcie zobaczyć, zdaje
Wstyd i przemo0039 76 Wstyd i przemoc z niego, nazywając go „wymoczkiem”, „cwelem” i „cipą”. „Cwel”
str11701 djvu O POLITYCE I PACYFIZMIE sów poprzednich, że wywołały go zupełnie nowe stosunki, będąc
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA 350 dziwniejsza, że autor już poprzednio (str- 280) umieścił go zupełnie

więcej podobnych podstron