(Nie)ruchome wahadło? Ptolemeusz, Kopernik i trójkąt von Hayeka 13
łask. Według publicysty kapitalizm i marksizm są ze sobą w symbiozie, żaden nie przeżyje drugiego1.
Marcel Gauchet zauważył, że lewica jest tradycyjnie partią idei, wielkich zmian społecznych, całościowych recept. Francuski socjolog i filozof stwierdził, że współcześnie marksizm jest dla obłąkanych, zaś neoliberalizm traktuje jako „antyinteli-gencką” doktryną, sprowadzającą się do fałszywej wiary w samoregulujący się świat. Globalny kryzys miał tego dowieść. Rolę toksycznych intelektualistów2 przejęli ekonomiści z mizernym skutkiem. Problem współczesnego świata, według Gaucheta, sprowadza się do stworzenia prawdziwej teorii. „Kiedy ptolomejska teoria okazała się nieprawdziwa, zastąpiono ją inną. Tak jest w wypadku nauki. Z jakiś niezrozumiałych powodów w przypadku historii i nauki, podobna prawidłowość nie działa [...] Moim zdaniem powinnyśmy raz na zawsze przezwyciężyć presję marksizmu i stworzyć alternatywną teorię pozwalającą w sposób otwarty -bez pretensji do ostatecznej prawdy i bez zapowiadania rewolucji, która nie nastąpi - nadać sens temu co robimy i naszej przyszłości”3.
W 2009 r. jednym z laureatów Nagrody Nobla z ekonomii (przyznawanej od 1968 r. przez szwedzki bank centralny) została po raz pierwszy kobieta Elinor Ostrom. Amerykańska badaczka zajmująca się ekonomią polityczną w swoich interdyscyplinarnych badaniach udowadnia, że nie jesteśmy skazani na dylemat: prywatyzacja i wolny rynek albo socjalistyczne, nieefektywne, zcentralizowane zarządzanie, które niczym Lewiatan Hobbesa zagraża wolności jednostki. Ostrom poszukuje wyjścia między dychotomicznym podziałem: wolny rynek-państwo, własność prywatna - własność państwowa. Poddała analizie własność wspólną (common-pool resources) zarządzaną przez wspólnoty lokalne (community): szwajcarskich i japońskich mieszkańców górskich osad zarządzających łąkami i pastwiskami, kalifornijskich i filipińskich samorządów samodzielnie gospodarujących akwenami wodnymi, mieszkańców wiosek rybackich w Kanadzie i Turcji prowadzących własną politykę rybołówstwa. Amerykańska ekonomistka jest przekonana, że wspólnoty lokalne działając kolektywnie są w stanie efektywniej zaspokajać własne potrzeby, nie niszcząc ekosystemu, a własność wspólna nie oznacza, że jest to własność niczyja4. Czyjej empiryczne prace zostaną kiedykol-
Ch. Hitchens, Karola Marksa zemsta zza grobu, „Europa”, 21-22.03.2009, nr 259, s. 11-12.
Zob. P. Johnson, Intelektualiści, przeł. A. Piber, Warszawa 1994.
M. Gauchet, Komunizm jest dla szaleńców, neoliberalizm dla idiotów, rozm. M. Nowicki, „Europa”, 27-28.06.2009, nr 273, s. 4.
Zob. E. Ostrom, Governing the commons. The evolution of institutions for collective action, Cambrigde 1990, s. 8-18.