SZYMON MAHYCJUSZ Z PILZNA O DONIOSŁOŚCI WYCHOWANIA SZKOLNEGO
-jest autorem pierwszego drukowanego w Polsce oryginalnego i wartościowego traktatu pedagogicznego poświęcanego szkołom. W swoim traktacie O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje szerokorozwijapagłąd o pożytku i doniosłości wychowania szkolnego oraz przedstawia środki, jakimi można by - jego zdaniem - zaradzić upadkowi Akademii Krakowskiej, nad czym szczególnie ubolewał.
1. Pobudki napisania dzieła:
• Walenly Herburt-wychowanek Marycjuszą biskup przemyski i przedstawiciel Polski na soborze trydenckim. Do niego zwraca się Marycjusz w przedmowie. Często rozmawiali ze sobą o tym, dlaczego Polacy zupełnie nie dbają o szkoły, szukając przyczyn tego stanu (Walenty - niezdatność i wady nauczycieli, Szymon - ci, do których należy opieka nad szkołami najmniej się a nie troszczą)
• Marycjusz był zapatrzony we Włochów, którzy profesorom nie szczędzili ani nagród, ani zaszczytów. „Lecz kiedy wróciłem do ojczyzny i spostrzegłem, że zawód profesorski, tak wysoce szanowany za granicą, w nos jest pozbawiany wszelkiej nagrody i czci i pogrążany w haniebnym poniżeniu, zmieniłem ze smakiem swoje pierwotne postanowienie poświęcenia się mu i zacząłem tym myśleć, aby jak najprędzej wycofać się ze stanowiska nie nagradzającego trudów i odmawiającego zaszczytów swym pracownikom"
• Ubolewał nad tym, że nauczyciele stnjąw hierarchii niżej niż ludzie niewykształceni, że „ uchodzą za stojących poniżej człowieka". Nie chciał jednak zaprzepaszczać swojej wiedzy, więc zabrał się zapisanie książki, w czym pomagał mu Walenty Herburt
• Podkreślał, że zajmowanie się naukami i wykształcenie, które zyskujemy w szkołach dobrze urządzanych przyczynia się do świetności i pomyślności Polski i jej wszystkich stanów. Wskazywał; że troska o szkoły należy do wszystkich czynników społeczeństwa, tak duchownych, jak świeckich; całe społeczeństwa powinno uważać się za opiekuna tego najpiękniejszego dzieła i wszystkie swoje myśli, rady, prace itrudy skupiać w dążeniu do podniesienia szkół zeszpeconych gnuśnością leniwe ów, aby z tych szkół jakby z bogatego i obfitego źródła spływały zaszczyty ikarzyści nie tylko na wszystkie stany w ogólności, ale także nakażdego obywatela z osobna
2. Korzyści nauk i ich błogie skutki są udziałem wszystkich:
• Szczęście lub nieszczęście ojczyzny zależy od szkół dobrze łub źle prowadzonych, jeżeli szkoły są dobre, ojczyznę czekanadziejapawodzeniaipewne zbawienie, jeżeli złe, obawa i niechybna zguba
• Dobrananką wypływająca z akademii jako z nie wysychającego źródła i roznoszona na wszystkie strony, zdobi ojczyznę cnotami i wiedzą podnosi i umaralnią a przypominając każdemu jego powinność i obowiązek względem oj czy zny p opiera dobro i parny ślnaść jednostki w pokoju i wojnie. Stąd królowie zapożyczają środki, z których pomocą sprawują sprawiedliwe i umiarkowane rządy, wydająmądre i sprawiedliwe prawa Z tego źródła czerpiąc sam senat stanowi sprawiedliwą i dla kraju pożyte cznąradę nie bacząc na prywatę, stąd czerpią natchnienia do swoich pouczeń biskupi i kapłani, ze szkół wyszedłszy lud chętnie i ochoczo słucha władzy, stąd wreszcie dowódca wynosi znajomość sprawiania wojską szybkie i pożyteczne pomysły oraz rozmaite fortele, a żołnierz w szkołach pozbywa się wszelkiej obawy i uczy się życie poświęcać dla ojczyzny. Jak wody zraszają spragnione pole, aby zasiew nie zmarniał, tak warsztat szlachetnych nauk podpiera chwiejące i chylące się państwo.
3. Jak powinny być urządzane szkoły miejskie i jak daleka powinno sięgać ichnauczanie:
• Jeżeli się naszą dawną Polskę porówna z tą nasząnawąi ludzi naszego wieku zestawi z dawniejszymi, odnosi się wrażenie, że po jednej stronie ma się barbarzyństwo i brak kultury, a po drugiej życie na wskroś ucywilizowane
• Widzimy jasno, że wszyscy prawie ludzie, a zwłaszcza ci, którzy zajmują jakieś wpływowe stanowisko i których pospolity tłum zwykł naśladować w obyczajach i upodobaniach, wszelkie swoje usiłowanią wszelką pomysłowość zwrócili ku prywacie i trosce o ciało, a odwrócili się od uprawiania kultury dusz i zdolności. Zupełnie zaniechano starania o to, aby się odznaczać zaletami umysłu, aby dzieci swoje wychowywać w dobrych obyczajach i szlachetnych naukach. Cnoty i nauki nie magąbyć w poszanowaniu u tych, którzy nie mając wykształcenią tegopnkarmu dusz, od pierwszej młodości życie pędzą swobodnie, w gnuśności, bez nauki szkolnej
• „na świętość ojczyzny zaklinam wszystkich scholastyków, proboszczów, rajców, do których ta sprawa należy, aby nie patrzyli obojętnie na zaniedbanie takie szkół miejskich, tej najlepszej i najpotrzebniejszej części zarządu miejskiego"
4. D obowiązkach słuchacza:
1) Zanim słuchaczu puścisz się na drogę studiów, musisz sobie przede wszystkim wybrać pewien dział wiedzy, do którego umysł twój się ograniczy. Musisz swe usiłowania i trudy, jak też wszystkie spodziewane korzyści przenieść na niego. Jeśli się tak stanie, zapanuje porządek w twoich usiłowaniach, nie będziesz uczył się niepotrzebnie czegoś, przez co wiedzy swojej zawodowej nie powiększysz ani nie wzmocnisz
2) Poznawszy swój cel, rozlicz się ze sobą jak trudna i mozolna (zwłaszcza na początku) jest drogą którą zamierzasz pójść i którą się dochodzi do szczytunauki. Nie czeka cię tu rozkosz i wysypianie się, nie czekającię biesiady i hulanki, nie gwar uczt i we serie śpiewy, lecz ciężka praca i czuwanie, siedzenie długo w nocy i bezsenność, umiarkowane użycie pokarmu i winą głębokie milczenie i częsta samotność, troska i frasunek zaraz napierwszym progu cię powitają Ważną
1