246 Zasłużeni Gdynianie
W momencie obejmowania przez Sokoła urzędu w Gdyni główny etap budowy portu był już zakończony, samo miasto natomiast borykało się z wieloma trudnościami spowodowanymi głębokim* kryzysem i zaostrzającą się walką klasową. F. Sokół przystąpił z energią do porządkowania i rozbudowy gospodarki gdyńskiej. Przeprowadził oddłużenie Gdyni, podjął realizację szeregu inwestycji komunalnych, (m. in. budowy: sieci kanalizacyjnej, nowego ujęcia wody dla Gdyni, hali targowej i rzeźni miejskiej). W celu złagodzenia skutków bezrobocia rozwijał warsztaty pracy, uratował Stocznię Gdyńską przed bankructwem, wykupując ją dla miasta.
W dniu wybuchu wojny mianowany został szefem administracyjnym okręgu morskiego oraz komisarzem cywilnym przy dowództwie Obrony Wybrzeża. 17 września przeprawił się kutrem rybackim na Hel, gdzie po kapitulacji został wzięty do niewoli. W maju
1940 r. Gestapo zabrało go z obozu jenieckiego, oskarżając o organizację oddziałów Czerwonych Kosynierów. W
1941 r. osadzony został w Stutthofie, a następnie zesłany do Mauthausen. Po wyzwoleniu powrócił do kraju i pracował w Wydziale Odbudowy Miast Portowych Delegatury Rządu dla Spraw Wybrzeża. Po likwidacji Delegatury przeniósł się do Warszawy na stanowisko kierownika wydziału w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej. W latach 1950—1956 był starszym inspektorem w Urzędzie Pełnomocnika Akcji Rozbiórkowej w Warszawie. W 1947 r. spisał swe wspomnienia pt. „Żyłem Gdynią”. Zmarł 13 czerwca 1956 r. w Krynicy.
Urodził się 4 lipca 1904 r. w Kerczu na Krymie w rodzinie robotniczej. Tam ukończył 3 klasy gimnazjum. W 1919 r. powrócił z rodzicami do kraju i osiedlił się w Lublinie, a następnie w Osieku n/Notecią. W latach 1922—1926 odbywał służbę w Marynarce Wojennej. Po jej ukończeniu zamieszkał «w Gdyjii. Początkowo pracował dorywczo w porcie jako robotnik, a następnie jako marynarz w przedsiębiorstwie „Wisła-Bał-tyk”. Należał do organizatorów tworzącego się w Gdyni Związku Zawodowego Transportowców. Za udział w kierownictwie strajku w 1931 r. Franciszek Stachyra został skazany na 3 lata więzienia. Karę odbywał w Starogardzie i w Chojnicach. Po wyjściu z więzienia nie mógł nigdzie otrzymać pracy, ale ani przez chwilę nie przerwał działalności społecznej. Po dłuższych poszukiwaniach zajęcia udało mu się za-mustrować na statek „Polbrytu” s/s „Warszawa”. Na „Warszawie” zastał go wybuch II wojny światowej. Lata wojny spędził na morzu na polskich frachtowcach, przewożących transporty a-merykańskiej broni dla wojsk walczących w Europie. Dwukrotnie w czasie wojny topił się — pod Tobrukiem i przy inwazji Włoch. Za udział w walkach i wykazane męstwo został pięciokrotnie odznaczony brytyjskimi orderami.
Po skończeniu wojny, wraz z innymi działaczami sekcji morskiej Związku Transportowców w Wielkiej Brytanii, podjął starania o powrót załóg i statków do kraju. Jego postawa miała wielkie znaczenie dla marynarzy polskich, wśród których cieszył się autorytetem i popularnością. Dowodem tego był m. in. wybór Stachyry przez delegatów PMH w Liverpoolu przewodniczącym zjazdu. Jeszcze w czasie pobytu w Anglii wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej. W styczniu 1946 r. na pokładzie s/s „Wilno”, wrócił do Gdyni.
Po powrocie do kraju kontynuował działalność społeczną w Związku Zawodowym Marynarzy.i Portowców. W 1948 r. zamustrował jako bosman na m/s „Generał Walter”. Pływał także na innych statkach PLO, na których znany był ze szczególnej troski, jaką otaczał młodych marynarzy. Powszechnie łubiany i szanowany za odwagę i bez-kompromisowość często pełnił funkcję sekretarza organizacji partyjnych na statkach. Był też członkiem Komitetu Zakładowego PZPR w Polskich Liniach Oceanicznych. W 1965 r. przeszedł na emeryturę.
Za swoją pracę i aktywną postawę otrzymał w r. 1949, jako pierwszy we flocie. Order Sztandaru Pracy I klasy. Zmarł 18 grudnia 1967 r. w Gdyni.