Trio grające thrash metal ze Szwecji pod nazwą Warfect niedawno wydało swój najnowszy album, "Spectre of Devastation". Miałem okazję porozmawiać o nim z basistą formacji, Krisem Wallstromem, który opisał nam proces powstawania tego albumu oraz różnice pomiędzy nim a wydanym w 2016r. "Scaven-gers". Odniesie się do tekstów występujących na powyższym albumie, jak również opowie trochę o oprawie graficznej.
HMP: Cześć! Czy mógłbyś opisać waszą muzykę naszym czytelnikom?
Kris Wallstróm: Warfect skupia się przede wszystkim na thrash metalu. Gramy bezpośredni thrash metal z niewielkim dodatkiem black metalu. Jeśli lubisz starą szkołę reprezentowaną przez Sodom i Sepulturę to myślę, że też polubisz Warfect.
Co zmieniło się od czasu waszego ostatniego albumu/ "Scavengers"/ wydanego w loiór.?
Rozwinęliśmy się jako muzycy i kompozytorzy. Myślę, że da się to zauważyć na najno-
wszym albumie. Pozwoliliśmy na to, żeby upłynęły cztery lata od wydania "Scaven-gers"... i to było za długo. Chcieliśmy kontynuować klimat "Exoneration Denied" oraz "Scavengers", aczkolwiek dając więcej dynamiki albumowi i każdemu utworowi z osobna. Uważam, że dynamika jest ważna i wkładamy dużo wysiłku w odpowiednią listę utworów' tak, aby każdy z nich był tak dynamiczny, jak jest to tylko możliwe. Ważne jest utrzymanie słuchacza wf stałym zainteresowaniu, a przy okazji takie dynamiczne kawałki przyjemniej gra się na koncertach.
Posłuchałem trochę waszych utworów z ”SpectrŁ of Devastarion"/ brzmi to, jak On-slaught połączony z Kreator i Dissection. Powiedziałbyś/ że te zespoły były dla was wzorem?
Inspirują nas zespoły, których słuchaliśmy podczas dorastania, ale też nowe kapele. Thrash metal z lat 80. do wczesnych 90. Se-
pultura, Slayer. Sodom, ale także Mega-deth. Uwielbiam "Rust In Peace”, jak i ich wcześniejsze albumy. Ja i Fredrik mamy także black metalowe korzenie, dlatego przenosimy je nieco do naszego grania. Słuchaliśmy dużo black metalu podczas jego złotej ery w latach 90. w Szwecji i Norwegii. Fredrik grał w Lord Belial. a ja w Bestial Mockery. Poza tym osobiście słucham dużo Kreatora i Exodus. ciężko jest nie brać tych kapel pod uwagę. Dissection jest świetne!
Czy czujesz/ że termin blach/thrash pasuje do waszego najnowszego albumu? Powiedziałbym/ że tak/ ale raczej byłby to ten
blacfc/thrash w stylu demówek Sodom i debiutu Dissection niż na przykład Razor połączony z Mardukiem. Co o tym sądzisz?
Tak. absolutnie! Zwykle nazywam naszą muzykę blackened thrash metal. Myślę, że te inspiracje sprawiają, że nasza muzyka jest bardziej interesująca, jak sądzę. Wykorzystujemy inspiracje z muzyki, którą lubimy. W naszym wypadku jest to thrash metal, jak i black metal. Sodom jest dla nas dużą inspiracją, jednak kiedyś słuchaliśmy równie często Dissection. Świetne kapele!
Mógłbyś mim opisać proces tworzenia tego albumu? Jak to się zaczęło/ jak długo trwało/ z kim i gdzie?
Nie pamiętam, kiedy zaczęliśmy komponować muzykę na nasz nowy album, jednak to mogło być wr 2017r. lub mniej więcej koło tego czasu. Zwykle to Fredrik ma pomysł i nagrywa de-mówkę z wieloma ścieżkami gitar oraz cyfrową ścieżką perkusyjną. Następnie wysyła ją do
mnie i do Mannego. Potem bierzemy utwór do salki prób i zaczynamy go grać i pracować nad nim. Jeśli mam już napisany tekst, który zdaniem Fredrika pasuje do utworu, próbujemy również z tym tekstem. Testujemy inne kombinacje. Myślimy nad różnymi pomysłami na refreny i tak dalej. Czasami zdarzają się nam zmiany w ostatniej chwili, kiedy już nagrywamy utwór w studio. Tym razem też tak było. Nagraliśmy album w styczniu 2020, po-stprodukcję w lutym i z tego, co pamiętam, ale również i w marcu. W tygodniu pracujemy zawodowo, więc takie rzeczy zwykle dzieją się w weekendy, co oczywiście przedłuża proces produkcyjny. Fredrik zrobił produkcję i miks, następnie zaczęliśmy dyskusję na temat mas-teringu. Fredrik na "Scavengers” zrobił również master, ale tym razem uznaliśmy, że fajnie by było włączyć osobę trzecią w proces kończenia albumu. Zaczęliśmy wymieniać imiona inżynierów. Choć Flemminga rzuciliśmy pół-żartem, skończyło się na kontakcie z nim. Mieliśmy to szczęście, że był dostępny i chciał z nami działać. Wykonał fantastyczną pracę. Mam nadzieję, że to będzie początek dłuższej współpracy z nim. jako inżynierem odpowiedzialnym za mastering i być może nawet więcej. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Czym się różni "Spectre of Devastation" od "Scavengers"?
Chcieliśmy podążać śladem "Scavengers". jednak oczywiście rozwinęliśmy się jako muzycy i kompozytorzy. Uważam, że ten album jest bardziej dynamiczny niż poprzednie. "Scavengers" był bardziej albumem koncepcyjnym. Uznałem, że już to robiliśmy i nie chciałem, żeby nasz kolejny album również nim był. Jeśli chodzi o kwestie produkcyjne, to nie różni się tak bardzo. Próbujemy robić wszystko sami tak dużo, jak tylko możemy, co na tym albumie jest z pewnością słyszalne. Fredrik zrobił produkcję i miks. To, co różni nasz najnowszy album od poprzedniego, to fakt. że tym razem osoba z zewnątrz zrobiła mastering.
Czy "Pesti lence" było utworem inspirowanym obecnymi wydarzeniami?
Nie. nie był. To tylko zbieg okoliczności. Album został nagrany w styczniu 2()20r., kiedy wszystkie sprawy z Covid-I9 w Chinach dopiero zaczynał)' się dziać, jednak wtedy nic o tym nie wiedziałem. Teksty zostały napisane rok przed nagraniem albumu. "Pestilencc” jest o pladze i jak zostało to przedstawione na okładce, jest to średniowieczny setting. Napisałem również utwór pod tytułem MInflamma-tory", który był na "Exoneration Denied". on był również na temat wirusa i grypy. Album
WARFECT