3147162825

3147162825



Atlantic podpisało z nami umowę jakieś trzy lata wcześniej, myślę, że nasza kariera potoczyłaby się zupełnie inaczej. Jednak niczego nie żałuję. Jestem szczęśliwy z tego, że moja kariera ciągnie się już czterdzieści lat. Trzymaliśmy się tego. co było dla nas ważne, byliśmy w tym prawdziwi. Nie przepadliśmy, bo mieliśmy już na koncie pięć płyt i koncertowaliśmy na całym świecie. Dzięki temu związaliśmy się później z mniejszymi wydawcami, nadal wydawaliśmy płyt)'. Przetoczyliśmy się przez kilka labeli. takich jak Massacre Re-cords. Plaint Musie. Mascot Records i tak dalej. W końcu odnaleźliśmy przystań w SPV i współpraca ta trwa do dziś. Oczywiście, znałem się z nimi już wcześniej. To najlepsza relacja i współpraca, jakiej doświadczyliśmy w karierze. Wydaliśmy z nimi już cztery płyty studyjne oraz trochę koncertówek...

Gdy myślę o waszym zespole to w oczy rzuca się wasza żywotność. Wspomniałeś o tym./ jak ciężkie były lata 90./ wiele zespołów przestało wtedy istnieć. Wam udało się zachować ciągłą aktywność.

Dziękuję, takie słowa są dla mnie ważne. Wiesz, chyba zawsze czuliśmy, że może nam się udać, że to jest tuż z zakrętem. Nawet gdy przeżywaliśmy gorszy okres i upadki, tworzyliśmy plany, jak z tych problemów wyjść. Od początku patrzyliśmy w przyszłość, zwłaszcza ja i Larry. Przyjaźnimy się na całe życie, przeszliśmy ze sobą już tak wiele rzeczy, że nie ma od tego odwTotu. (śmiech) Jesteśmy jak bracia, przeszliśmy razem przez niebo i piekło, a nasza przyjaźń się tylko umocniła. Teraz współpracujemy z dwójką młodszych muzyków'. Gunnar jest młodziutkim wirtuozem gitary, ma dwadzieścia kilka lat. Gra bardzo klasycznie. przywrócił nam coś z brzmienia, które mieliśmy u początków. Jest w nim coś tradycyjnego, a jednocześnie, potrafi grać nowocześnie, ze znakomitym brzmieniem. To pozwała nam brzmieć mocno i nie w stetryczały sposób. Jestem zwiedziony, gdy zespoły które lubię, z płyty na płytę grają coraz lżej. Zastanawiam się wtedy, co się kurwa dzieje? (śmiech) Chcemy, aby każdy album Vicious Rumors był kurewsko zajebisty.

Wspomniałeś o Gunnarze, jak na niego trafiłeś?

Gunnar ma najbardziej rockandrollowego ojca na świecie. (śmiech) Jego tata jest w naszym wieku. Odkrył talent Gunnara. gdy ten był jeszcze bardzo młody. Wspierał go całe życie. Każdy muzyk chciałby mieć takiego ojca. (śmiech) Obaj są świetnymi kolesiami. Zatrudniliśmy Gunnara gdy miał osiemnaście lat i pojechaliśmy prosto na festiwal Bang Your Head. Pierwszy koncert zagrał więc dla osiemnastu tysięcy ludzi. Facet na to zasługuje, jest świetny i bardzo pracowity. Światowej klasy gitarzysta, który odnajduje się w bardzo wielu stylach. Lubi ciężką i agresywną muzykę, ale jest w stanie zagrać wszystko. Wspaniale, że mamy go w zespole. Piszemy z nim również muzykę. Na czterech poprzednich płytach sam nagrywałem wszystkie gitary. Nie ma w nich nic złego, ale tym razem chciałem większej różnorodności. Każdy z nas, Gunnar i ja, wykonywał swoje partie. Słychać, że to dwóch kolesi grających razem. Zawsze to będzie brzmiało inaczej, niż robota jednego człowieka.

Faktycznie/ w partiach gitar na nowym album słychać coś świeżego/ a w każdym razie innego niż na kilku ostatnich krążkach.

To zasługa Gunnara. Uwierzyłem w niego, zarówno jako człowieka jak i muzyka Vicious Rumors. Chciałem, żeby zaangażował się w pracę zespołu tak bardzo jak tylko może. Podzieliliśmy się swoimi partiami solowymi po równo. Jesteśmy najlepszym gitarowym duetem w zespole, od czasów Marka McGee. Gunnar jest gitarzystą o zbliżonym do Marka stylu grania. Inni gitarzyści, którzy z nami grali, stylistycznie byli bardziej podobni do mnie, może z wyjątkiem Steve Snwthea. Teraz znowu możemy grać melodie na dwie gitary i dobrze się przy tym bawić.

Gunnar reprezentuje najmłodsze pokolenie gitarzystów. Ciekawi mnie, jak klasyczny heavy metal jest odbierany w USA przez młodzież? Jakiś czas temu wydawało się, że nastąpił renesans zainteresowania takim graniem/ przynajmniej w Europie. Jak to wygląda w twoim kraju?

Tak jest, nie ma wątpliwości. Oczywiście, ma to raczej podziemny charakter - w niektórych miastach zjawisko ma większą, w innych mniejszą skalę. Jednak zdecydowanie coś się dzieje. Jest dużo młodych ludzi, których ciągnie do wiekowego metalu. Dochodzi do zabawnych sytuacji, gdy spotykamy się i wpatrując się we mnie wielkimi oczami pytają, co się działo wf San Francisco, w 1983 roku i o inne tego typu historie. Zawrsze mnie to cieszy, staram się opowiadać te historie najlepiej jak umiem. Myślę, że był to specjalnie czas w muzyce, formowały się różne formy metału, które wyewoluowały z hard rocka lat 70. Kiedy jakiś zespół odniósł sukces i został zatrudniony przez dużą wytwórnie, one jednocześnie były zainteresowane innymi grupami do rozbudowy swojego portfolio, grającymi co innego. Mam WTażenie, że dziś, gdy ktoś się wybije, od razu powstaje z pięć niemal identycznych kopii. Możliwe, że właśnie dlatego młodzi doceniają unikalność kapel sprzed lat i coraz częściej sięgają po stare nagrania.

Ten wzrost zainteresowania heavy metal odnotowuje tylko w większych miastach/ czy zjawisko nie ma charakteru zurbanizowanego?

Zdecydowanie nie chodzi tylko o wielkie aglomeracje miejskie. Społeczność jest rozsiana w dość zróżnicowany sposób. Niektóre ośrodki oczywiście będą mocniejsze, na przykład Nowy Jork, który ma silną chyba każdą scenę. Podobnie Texas, Chicago czy niektóre miejsca w' Kalifornii. To się zmienia w ciągu lat. Zobaczymy też jak wszystko będzie wyglądać po zakończeniu pandemii. W końcu od miesięcy nie odbywają się żadne koncerty. Niektóre grupy grają w kinach dla zmotoryzowanych.

Potrafiłbyś wskazać najważniejsze momenty swojej dotychczasowej kariery?

Zanim zacząłem Vicious Rumors wydrukowałem tysiące wizytówek, które rozdawałem podczas weekendowych wyjazdów' do San Francisco. Puszczałem je w klubach, sklepach muzycznych i tym podobnych miejscach. To najważniejsze, co wtedy zrobiłem. Wytworzyłem iluzję tego, że mam już zespół. Po kilku miesiącach byłem kojarzony jako "koleś z Vi-cious Rumors", a nawet nie założyłem zespo-łu(śmiech). Podpisanie kontraktu ze Shrap-nel Records również było czymś wielkim. Dobrze wspominam pierwszą wyprawę do Europy, na tournee prasowe, w 1986 roku. Koncert na Wacken to także ogromna sprawa, która została na zawsze w pamięci. W 2011 roku zagraliśmy 92 koncertów' w Europie, w czasach, kiedy takich tras właściwie się już nie grało. To była trasa klubowa, 60 sztuk, po której zostaliśmy zaproszeni na kolejne 30 wieczorów z Hammerfall. Wróciliśmy do tych samych miast, ale graliśmy w dużo większych miejscach. Było wspaniale. Oczywiście współpraca z Atlantic Records również była udana. Świetnym wydarzeniem były pierwsze koncerty w Japonii. Natomiast tym tragicznym, który jednak mocno nas dotknął, była śmierć naszego wokalisty Carla Alberta. Coś okropnego. Aby zakończyć pozytywnie, powiem, że dziesięcioletnia współpraca z SPV to niesamowite doświadczenie. Trwamy nadal, o to w- tym wszystkim chodzi.

Jeśli porównasz tO/ jak scena metalowa wygląda dziś z tym./ jak to było w latach 80./ jak wypadnie takie porównanie?

Lata osiemdziesiąte są nie do pobicia. Przychodziło wtedy na koncerty trochę dziewczyn w mini spódniczkach, co raczej nie ma miejsca dzisiaj. Były to prostsze czasy, w których metal był wszystkim, a dziewczyny bardziej się odstawiały (śmiech). Dzisiaj też jest dobrze, ale świat jest dużo bardziej mrocznym i skomplikowanym miejscem niż wtedy. Mając to na myśli, muszę powiedzieć, że jeżeli nie byłeś świadkiem tego, co się działo w latach osiemdziesiątych, to masz czego żałować. Zycie było wtedy nieustanną, zajebistą imprezą.

Zastanawiałeś się kiedyś jakby wyglądało twoje życie/ gdybyś jednak nie opuścił Honolulu?

Przyjacielu, myślałem o tym bardzo wiele razy. Miałbym dużo ciemniejszą karnację i jakieś dziesięć desek surfingowych. Pracowałbym w sklepie muzycznym albo na stacji benzynowej i surfował na falach po pięć dni w tygodniu. Właśnie to robiłem zanim zacząłem grać na gitarze. Wierz mi, kocham swoje życie i to, że jestem w Vicious Rumors, ale wiem też, że miałem wyjątkowe szczęście móc spędzić dzieciństwa i lata nastoletnie na Hawajach. Człowieku, byłbym surferem, bujałbym się wszędzie w szortach i opalał na słońcu. Kochałbym życie nad wyraz, bo Hawraje są przepięknym miejscem. Nadal uwielbiam oglądać filmiki z surfowania. Nigdy nie porywałem się na wielkie fale. raczej te mniejsze. To niewiarygodne, ale dzisiaj możesz zobaczyć szaleńców ujeżdżających 30-sto metrowe fale. Eh, naprawdę spędziłem piękny czas na Hawajach. Jednak wybrałem rocknrolla. Gdy raz wskoczysz do tej jaskini nie zechcesz z niej wyjść.

Igor Waniurski

YICIOUS RUMORS

HMP

17




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
76993 P1050161 (2) Projekt zmian zakłada dwuetapowe, rozłożone na trzy lata działania związane ze zn
obraz5 wieszeniem igrzysk olimpijskich trzy lata później. Gdzieś zatem w tych czasach zwykło się sy
obraz5 (26) wieszeniom igrzysk olimpijskich trzy lata później. Gdzieś zatem w tych czasach zwykło s
67946 P1190046 (3) 22 archeologia polski wczesnośredniowiecznej sze trzy lata odbywali studia wszysc
350 POŁOŻENIE PRiWNE CHRZEŚCIJAN. Drugi proces trwa przeszło trzy lata, przechodzi trzy in-stancye,
Zacumowaliśmy na edukacyjnej Itace na trzy lata W środę (22.10.14 r.) w Teatrze Ludowym miały miejsc
Mapa Imperium IMPERIUM Nj zamówienie Jego Wysokości Imperatora Karla Franza I. dwa tysiące pięćset i
page0113 105Rewel von Dreilewena, na głowę pobici zostałi. We trzy lata później (w roku 1346) Rewel
page0630 Słowacki mu udać się na trzy lata do Wioch na naukę lekarską, z obowiązkiem zostawienia za
page0788 780Saci — Sack Bibliję, której prawie całą resztę swego życia poświęcił. We trzy lata uwoln
skanuj0006 (236) „denacyfikacyjnym” i skazano na kolejne trzy lata więzienia.74 Wygląda to podejrzan
Mapa Imperium IMPERIUM Nj zamówienie Jego Wysokości Imperatora Karla Franza I. dwa tysiące pięćset i
doktorską, obronioną dwa lata wcześniej. Wyniki moich prac badawczych zawarłam także w 18 artykułach

więcej podobnych podstron