O roli „laboratoriów idei", czyli Ihink tank we współczesnym świecie
Kwestia finansowania ma podobny charakter jak w przypadku składu Rady Administracyjnej. W 2010 r. przychody IFRI wyniosły około 6,7 min euro. W kategoriach procentowych, wkład państwa stanowi około 27%; środki te pochodzą z budżetu premiera (a nie Ministerstwu Spraw Zagranicznych, jak się często sądzi), na podstawie decyzji parlamentu. Od 2005 r. ta subwencja jest przedmiotem Wieloletniej Umowy Zadaniowej (CPO) z państwem. Określa ona w zarysie zadania instytutu ważne z. perspektywy interesu ogółu i uznaje jego niezależność.
Składki członków to około 16% wpływów. Pochodzą one przede wszystkim od przedsiębiorstw wchodzących w skład IFRI, wśród których rosnącą rolę odgrywają małe i średnie przedsiębiorstwa. Reszta środków1 to fundusze i darowizny, w określonych przypadkach przeznaczone na określone programy badaw cze i inne inicjatywy, takie jak organizacja konferencji. Ważne jest, że indywidualne wpłaty nie przekraczają 300 tys. euro, czyli mniej niż 5% całego budżetu instytutu. Większość z nich jest dużo mniejsza.
Ponadto dyrekcja IFRI przykłada wagę do tego, by otrzymanie określonych środków finansowych nie pociągało za sobą implicite lub explicite zobowiązań, które mogłyby zagrozić niezależności instytutu. Ten ostatni wymóg niejednokrotnie doprowadził do odrzucenia skądinąd pociągających propozycji!
Dodam, że od 1995 r. instytut jest w łaścicielem budynku, sfinansow anego wtedy w całości dzięki zbiórce pieniędzy od pływalnych darczyńców, która pozwoliła na zgromadzenie około 12 min euro. W tamtym czasie - jak i dziś - zbiórka została przeprowadzona tak, by zapewnić ochronę niezależności instytutu.
Dobre zarządzanie i solidny, zrównoważony, nieobciążony budżet to warunki niezależności; inaczej staje się ona pustym słowem. Nie są to jednak w arunki wystarczające. Tożsamość instytucji wypływa z jej kultury, a zatem historii. W ostateczności chodzi o niezależność myśli. IFRI nie ma żadnych afiliacji politycznych; nigdy nie zrezygnował z tego założenia, o czym świadczy również skład Rady Administracyjnej.
Badacze są dobierani wyłącznie na podstawie swoich kompetencji, ale również przy uw zględnieniu ich poczucia odpowiedzialności, poniew aż gdy ktoś zabiera głos wr imieniu IFRI jest lepiej słyszalny. To tak jak gdyby instytut daw ał im głośnik. Łączą ich pewne podstawowe wartości, takie jak uczciwość, pragnienie dążenia do obiektywizmu, ale także chęć przyczynienia się do dzieła, jakim będzie lepsze, szanujące ludzi i narody, zarządzanie w skali regionalnej i globalnej. W swoich badaniach rozumieją oni znaczenie stabilności strukturalnej, innymi słowy kontrolowanych reform, których fiasko prow adzi do upadku albo chaosu. Nie są zatem apostołami „tak zwanych praw człowieka”, by przywołać słynne sformułowanie Huberta Vćdrinc’aK'; nie prowadzą też krucjaty na rzecz tego czy innego państwa (lub przeciwko niemu), tego czy innego reżimu, tej czy innej sprawy. Jeśli są zwykle zaangażow ani na rzecz integracji europejskiej to dlatego, że tak każe rozum, a nie serce. Mówiąc krótko, praca w IFRI zakłada długoterminowy idealizm i krótkoterminowy realizm.
16 Hubcn Yedrine - minister spraw zagranicznych Francji w lalach 1997-2002.