510
1936 R. - PRZEGLĄD BUDOWLANY
przedsiębiorca nie przyjmował na siebie odpowiedzialności za wykonaną przez subprzedsiębiorcę robotę, względnie u-silował tę odpowiedzialność przenieść na istotnego wykonawcę.
W dzisiejszym stanic rzeczy najbardziej rozpowszechniony i wymagający najbardziej szczegółowego rozpatrzenia jest system przedsiębiorczy. Podstawą tego systemu jest kalkulacja przeprowadzona przed rozpoczęciem budowy przy uwzględnieniu wszelkich możliwych do przewidzenia okoliczności, a zatem czynnik wykluczający dalej idące ryzyko zarówno ze strony przcdsiębiocy jak również i właściciela budowy.
Na podstawie tej kalkulacji przychodzi do ugody między stronami; przyczem przedsiębiorca dolicza sobie odpowiedni procent stanowiący pokrycie jego obciążeń, oraz przyznający mu odpowiedni zysk.
Tak wyglądałaby sprawa teoretycznie. Zadaniem naszym jest oświetlić sprawę jak wygląda ona wpółcześnie w życiu.
W dzisiejszym stanie rzeczy, przy technice dostępnej dla szerokich warstw wykonawców, przy kolosalnym rozpowszechnieniu pomocy mechanicznej, której obsługa nie wymaga żadnych nadzwyczajnych kwalifikacji, oraz przy obecności na rynku technicznym licznej rzeszy wykwalifikowanych pracowników, coraz rzadziej trafiają się zagadnienia techniczne, które wymagają jakiegoś wybitnego przygotowania. Zagadnienia techniczne w lwiej części znajdują się w granicach budownictwa ogólnego i realizacja ich w każdej prawie chwili może znaleźć licznych wykonawców przygotowanych mniej lub więcej do podjęcia pracy.
Praca techniczna jest czynnikiem gospodarczym — musi zatem w swoich granicach dawać samowystarczalność, t. zn. musi oddawać do kas skarbowych należny im odsetek na cele państwowe i społeczne. Pozatem winna się o-płacać, t. j. dać odpowiedni godziwy procent od kapitału zaangażowanego, oraz zarobek dla wykonawców. Pod wyłażeniem ,,zarobek'* rozumiem nie tylko minimum egzystencji, lecz również pewne sumy, które muszą stanowić rezei-wy personelu. Techniczna bowiem praca jest wysoce zależna od sezonu i koniunktury.
Rozpatrując szczegółowo kalkulacjo, stwierdzić należy, że kalkulacja Urzędu i Przedsiębiorcy w lwiej części wypadków nie zgadzają się między sobą. Przedsiębiorca jest na ogół tańszy.
Wychodzę z założenia, że robota odbywa się bez fuszerki, z dobrych materiałów i odpowiada stawianym jej żądaniom technicznym. Jednym słowem, wykonanie jej odbywa się po myśli założeń przy formowaniu kosztorysu wstępnego przez urząd czy toż przedsiębiorcę.
Gdzież zatem kryje się rozbieżność?
Zasadniczo każda cena składa się z nast. czynników:
Koszt materiału, koszt robocizny i koszty ogółne plus dodatek na ryzyko i zysk.
Postaram się zanalizować te czynniki, przyczem wycho-ilości robocizny na kalkulowane procesy, są wielkościami stałymi, bez względu na to, kto kalkuluje i znajdują swoje omówienie w bogatej literaturze podstaw kalkulacji.
Koszt, materiału.
Zasadniczo nie powinien różnić się w omawianych kalkulacjach. jednakże szereg artykułów może przedsiębiorca nabywać taniej. Tu iuż mamy pierwsze uzasadnienie rozbieżności cen, jednakże nie można omawianej różnicy uogólniać, dotyczy ona bowiem tylko części materiałów i w normalnych stosunkach nie powinna egzystować.
Koszt robocizny.
Tak samo jak materiał — nie powinien odbiegać od kalkulacji oficjalnej. Mamy przecież ustalone w umowach zbiorowych płace robotnicze, nawet tam, gdzie nie obowiązują żadne normy płac, życie je reguluje w dostatecznej mierze. Jednakże i tu pewien odłam przedsiębiorców ma możność obejścia zobowiązań umownych względnie wynikających z ustaw. Czy bowiem często brana jest życiowo pod uwagę kwestia odpowiedniego wynagrodzenia nadgodzin i pracy nocnej?
Koszty ogólne (generalia).
Stanowią one zestawienie wszelkich obciążeń związanych z budową nie wyłączając zysku. Opierając się na istniejących materiałach i publikacjach (inż. I. Luft), dochodzimy do przybliżonego zestawienia, jak poniżej:
ł |
Materiał |
Robocizna | |
% |
% | ||
1. |
Świadczenia społeczne |
11,73 | |
2. |
Podatki i ubezpieczenia ogniowe |
3,00 |
4,72 |
3. |
Organizacja i adm., plac budowy |
3,- |
fi.— |
4. |
Personel techn.-adm. (na budowie) |
•>»- |
10,— |
5. |
Biuro centralne |
2,— |
3 — |
0. |
Finansowanie budowy |
3,5 |
3,5 |
7. |
Ryzyko i zysk |
12.0 |
15,2 |
Razem 28,30% 54,15%
Oczywiste jest., że gdyby przedsiębiorca dzisiejszy kalkulował uwzględniając wymienione obciążenia, nigdyby się nie utrzymał na przetargu.
Ostatecznie stoimy wobec jawnej niezgodności teoretycznie wyliczonych kosztów własnych budowy z ceną, jaką za budowę płacimy.
Nie będę wnikał w sposoby, które umożliwiają przedsiębiorcy przy takim stanie rzeczy egzystować, można byłoby tu wiele powiedzieć i wyjaśnić, w każdym razie poziom etyczny firm wytrzymujących próbę życia nie zyskuje na tym.
Z naszego punktu widzenia odbija się również kalkulacja na zatrudnionym personelu. Nie może być mowy o naturalnej selekcji sił fachowych, większość firm wogóle u-nika współpracy ..kosztownego" inżyniera, posługując się przypadkowym personelem o wątpliwych kwalifikacjach pod każdym względem.
Obejrzyjmy się wokoło i zauważmy, jak wiele firm posiada tylko inżyniera w oficjalnym tytule lub takich, które nie mają nawet tego.
Sprawa budownictwa na tym tle poszła tak daleko, że nawet w wypadkach wzięcia roboty po możliwych lub lepszych cenach, niejednokrotnie przdsięhiorca ogranicza się do pośrednictwa budowlanego. Cale serie roboty głównej przedsiębiorca powierza subprzedsiębiorcom, ograniczając swoją pracę do chodzenia za inkasem i sprawowania o-gólnego nadzoru nad budową.
Budownictwo w tych warunkach przestaje być przemysłem a staje się handlem. Myśl twórcza techniczna nie ma tu wiele do powiedzenia. Inżynier został wyrugowany przez handlowca.
Taki stan faktyczny nie pozwalał długo czekać na rezultaty. Jesteśmy w następstwie świadkami bardzo silne-