Wychowanie do życia w rodzinie. Scenariusze zajęć
W mojej 20-letniej praktyce pedagogicznej każdy rok szkolny zaczynałam od analizy potrzeb uczniów w zakresie psychoedukacji. Było to metodologicznie proste do przeprowadzenia, fascynujące doświadczenie. Pytałam „ O czym chcielibyście rozmawiać na lekcjach wychowania do życia w rodzinie?" Za każdym razem słyszałam z różnych części klasy, jak z automatu: „ Rozmawiajmy o seksie" i towarzyszyło temu zażenowanie wyrażone śmiechem, a czasem żarty z pogranicza dobrego smaku. Mówiły tak i dzieci i młodzież.
Kiedy obiecałam, że tak, że zagadnienia seksualności pojawią się niebawem i poprosiłam kolejny raz o podanie swoich propozycji tematów lekcji pytali, czy potrafię nauczyć ich:
• Jak odróżnić związek oparty na miłości od innych relacji?
• Skąd mają wiedzieć czy „to" jest „ naprawdę"? Jak się uchronić od kłopotów - kłamstwa, manipulacji i cierpienia?
• Czy można się przygotować do zbudowania satysfakcjonującej relacji?
• Kiedy „ten seks" może czy powinien się pojawić?
Uczniowie udają, że wiedzą wszystko i w teorii i w praktyce o seksualności, dostosowując się do niepisanego a powszechnie obowiązującego mitu o pełnej aktywności seksualnej (nawet jeśli mają dopiero po 13 lat). A prawda jest taka, że uczniowie:
• Nie potrafią bez zażenowania nazywać narządów płciowych i reakcji seksualnych, posługują się natomiast swobodnie określeniami wulgarnymi albo określeniami
z dziecięcego języka.
• Nie znają nazw uczuć i emocji, w tym wypadku używają również wulgaryzmów albo żargonu młodzieżowego.
• Nie potrafią powiedzieć, czym jest dobra relacja i po co tak naprawdę wchodzimy w relacje bliskości, skoro istnieją dowody na nietrwałość związków.
Z tej krótkiej analizy potrzeb wynika, że program wychowania do życia w rodzinie niezależnie, czy kierowany do dzieci ze starszych klas szkoły podstawowej czy uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, powinien koncentrować się nie tylko na tzw. edukacji seksualnej, ale też w dużej mierze na:
3