1/1/ stronę antropologii kłamstwa 13
kontekście1. Opuściłam Ośrodek pod koniec kwietnia 2007 roku. Od tego czasu zaczęłam zagłębiać się w literaturę naukową na temat kłamstwa, żeby przygotować się do kolejnego etapu badań.
W stronę antropologii kłamstwa
Wspomniałam już, że niewiele jest antropologicznej literatury na temat kłamstwa. Do wyjątków należy książka Jak skutecznie kłamać?, która ma formę wywiadu z Waldemarem Kuligowskim. Wymieniona publikacja wprawdzie nie posiada charakteru naukowego (Kuligowski, Białek 2010), lecz zatrzymam się przy niej na chwilę, ponieważ to jedyna książka w języku polskim, która w całości dotyczy zagadnienia kłamstwa, a zarazem, poprzez osobę autora, wiąże się z antropologią. Piszę o niej także z powodu dużego rozczarowania, jakie we mnie wywołała, na co miał wpływ szacunek do wspomnianego antropologa, którego podejście do kwestii problemu kłamstwa w znacznym stopniu zawiodło moje oczekiwania. Zwróciłam uwagę przede wszystkim na podaną przez Kuligowskiego definicję kłamstwa, zgodnie z którą „[...] kłamstwo to taka sytuacja czy wypowiedź, w której jedna osoba ma zamiar zmylić, oszukać drugą, czyniąc to świadomie (czasem oszukujemy nieświadomie lub po prostu czegoś nie wiemy), bez uprzedzenia i bez wyrażonej wprost prośby drugiego człowieka: wprowadź mnie w błąd (czyli inaczej niż wtedy, gdy małe dzieci proszą, by opowiedzieć im bajkę)” (ibidem: 12). Przyjmując zacytowaną definicję natrafimy na te same trudności, co w definicjach kłamstwa omawianych w niniejszej pracy (zob. rozdz. I). Stwierdzenie kłamstwa wymaga tu posiadania psychologicznych umiejętności rozpoznania, że dana osoba skłamała. Kuligowski nie podejmuje jednak refleksji nad sposobami uzyskania pewności, czy ktoś świadomie wprowadził w błąd lub czy miał taki zamiar. W konsekwencji, nie proponuje żadnego ujęcia kłamstwa, które dawałoby podstawy dla antropologicznych badań nad tym zagadnieniem.
Odniosłam też wrażenie, że Kuligowski część zagadnień potraktował zbyt pobieżnie. Przykładem może być uznanie przez niego za „najbardziej wyrafinowany rodzaj kłamstwa” udawanie przez prostytutkę orgazmu, „bo ona z jednej strony oszukuje samą siebie, inscenizując orgazm, wykonując pewien repertuar ruchów, dźwięków kojarzonych z tym przeżyciem. Ale oszukuje też
Sądzę, że jednym z powodów, dla którego wątek kłamstwa nie cieszy się popularnością w literaturze dotyczącej interwencji kryzysowej jest, że omawiane zagadnienie nie stanowi priorytetowej kwestii dla pomocy udzielanej w ośrodkach. Ponadto w Polsce ośrodki interwencji kryzysowej istnieją od niedawna, tj. od 1991 r., co może wpływać na obszar podejmowanych zagadnień. Ośrodki te są też zróżnicowane ze względu na profil problemów, w jakich oferowana jest pomoc (np. konflikty rodzinne, samobójstwa, wykorzystanie seksualne) oraz zakres świadczonych usług (nie wszystkie mają hostele).