nia, od których granit jęczy i płacze. Piotr Lehr-Spławiński zauważa przy tej okazji symbolikę wolnomularskę i konstatuje:
"Cierpienie budzi w[ięc ducha ze stanu uśpienia"^.
Teza o wolnomularstwie może być trafna, może być to jednak przypadkowa zbieżność symboliki kulturowej. Nie przesądzając tej sprawy, warto odwołać się do etnolingwistyki, bliższej chyba światopoglądowi pozytywistycznemu przez wzgląd na Tylora, który w Cywilizacji pierwotnej sporo miejsca poświęcił zwykłym i człekokształtnym kamieniom, pokazując na tle porównawczym powszechność wierzeń w dusze ludzi i bogów, zamknięte w tych kształtach. Współczesna etnologia w niezwykle rozpowszechnionych wierzeniach związanych z kamieniem widzi symbolikę kosmosu i stworzenia świata. Kamień
9
jest w tych wierzeniach bardziej sprawką diabła niż Boga, choć znamy mit, w którym z jednej części rozłupanego kamienia Bóg stwarza anioły, a z drugiej części szatan tworzy diabły^. Lęk człowieka przed kamieniami wynika z przypisywanych mu zdolności uwięzienia w nim ludzkich dusz*^.
Ciekawe, że w tym samym czasie motyw ożywiania posągów oraz wyczekujących na nadanie im kształtów istot żyjących złóż marmuru pojawia się u Świętochowskiego w opowiadaniach Asbe (1886) i Strachy Pentelikonu (1888). Kamień wiąże się ze złem, przemocą, piekłem, śmiercią. Każdy jakościowy przełom jest w kulturze symbolizowany rytuałem przejścia z jednej formy w inną. I w szamanizmie, i w obyczajowości różnych inicjacji (społecznych, zawodowych etc.) mamy wtedy zejście do piekieł, "uśmiercanie", zadawanie tortur. Przez zadawanie cierpień sprawdza się, czy kandydat dorósł do innego życia.
37
Więc: kontakt z zaświatami i odżycie w lepszej postaci . Przypomnijmy, że tak właśnie pokazał Prus drogę życiową Wokulskiego, przez symboliczne obrazy kolejnych śmierci i odradzania się w nowych wcieleniach. I nie tylko on, bo i Szu-man, i młody Szlangbaum, i Izabela...
176