która wyrasta i jest zależna w swej treści i przemianach od ekonomicznej bazy. Z tego ogolnego założenia wypływa wniosek, że powstanie i przemiany wszelkich religii nie zależą od jakiegoś jednostkowego, indywidualnego twórcy, ale od ekonomicznej i socjalnej bazy, z której wyrosły.
W świetle tych założeń A. Kalthoff tak rozwiązuje zagadnienie powstania chrześcijaństwa i związany z tym problem szczegółowy historycznego istnienia Jezusa. Uważa on, że przyczyn powstania chrześcijaństwa należy szukać nie w działaniu jednostki, ale w uwarunkowaniach społeczno - ekonomicznych, a konkretnie w całkowitym rozkładzie cesarstwa rzymskiego w i wieku. Niewolnicy i proletariat, bezsilni wobec przemocy i wyzysku warstw panujących szukali wybawienia (pocieszenia) w religii. Na drodze samoiluzji wytworzyli sobie obraz Jezusa jako idealnego bohatera, jako sublimację rewolucji społecznej.
Krytyka. W ocenie hipotezy zwrócono uwagę, że sam jej punkt wyjścia o pojmowaniu historii, zwłaszcza w dziedzinie religijnej, jako wynik przemian gospodarczo - społecznych, został uznany za błąd metodyczny, który ze względu na swój aprioryzm deformuje względnie dewaluuje fakty. Pojmowanie chrześcijaństwa jako tworu bezosobowej siły rodzącej się z potrzeb gospodarczych środowiska uznano za zupełnie dowolne i nie poparte żadnymi argumentami historycznymi. Czyny ludzkiej jednostki, nawet najbardziej genialnej, nie wystarczą, by całkowicie wyjaśnić chrześcijaństwo i jego istnienie. Nic nie upoważnia do tego by wyobrażać sobie historię jako scenę bez aktorów i twierdzić, że chrześcijaństwo powstało niezależnie od konkretnej osoby historycznej, osoby założyciela. Historia religii ukazuje wręcz coś przeciwnego. Wszelkie ruchy religijne jakie zna historia, miały zawsze swego założyciela, mistrza, guru, czy proroka. Omawiana hipoteza zawiera także błędy rzeczowe. Chrześcijaństwo nie organizowało powstań, masy pogańskie były do niego wrogo usposobione, a ono samo powstaje w Palestynie a nie - jak chcieli twórcy hipotezy - w Rzymie.
Drugim przedstawicielem hipotezy socjalnej jest K. Kautsky. Zmienił w poglądach poprzednika miejsce powstania religii chrześcijańskiej z Rzymu na Palestynę. Pozostałe zaś myśli o genezie chrześcijaństwa rozwinął w świetle tych samych założeń, tzn. uwarunkowań społeczno - gospodarczych judaizmu palestyńskiego. Kautsky podziela wszystkie błędy metodyczne i rzeczowe swego poprzednika.
Współcześnie hipoteza socjalna - wobec widocznych uproszczeń merytorycznych - podzieliła się na dwa kierunki: mitologiczny i historyczny.
Zwolennicy kierunku mitologicznego (R. J.Wipper, A. .B.Ranowicz, S. I. Kowalew, J. A. Lencman, G. M. Liwszyc) wskazują jakoby przeciwko historycznemu istnieniu Jezusa przemawiały argumenty zewnętrzne i wewnętrzne. Do zewnętrznych argumentów zaliczali tzw. milczenie pierwszego wieku, czyli brak wzmianek o Jezusie w literaturze starożytnej, pozachrześcijańskiej (Plu-tarch, Seneka, Epiktet, Filon). Istniejące z tego czasu świadectwa (Flawiusza, Tacyta, czy Pliniusza Młodszego) uważali za nieautentyczne, tj. za późniejsze interpolacje lub nie mające wartości jako świadectwa na historyczne istnienie Jezusa, ponieważ miały wyrażać jedynie opinię o chrześcijanach jaka istniała wśród pogańskich sfer wykształconych. Z kolei argumenty wewnętrzne dotyczyły pism NT, przede wszystkim Ewangelii, które - według zwolenników tego kierunku - nie miały żadnej wartości historycznej. Miały one rzekomo powstać dopiero pod koniec II w. i stanowić ostatni etap historyzacji mitu o Jezusie. Mit o Jezusie został - według niektórych autorów - stworzony przez bogate warstwy społeczeństwa i narzucony ubogiej ludności. Według innych jest wytworem samoiluzji klas uciskanych, które nie widząc wyjścia z trudnych warunków społecznych, szukały go w mitycznym zbawicielu. Na powstanie mitu Jezusa miały wpłynąć ponadto tęsknoty mesjańskie w narodzie żydowskim oraz mitologie religii antycznych o bóstwach umierających i zmartwychwstających (Attis, Adonis. Mitra).
Do głównych przedstawicieli kierunku historycznego należeli: N. M. Nikolski, S. A. Żebie-
19