• Skoro„Każdy dokument elektroniczny musi być opisany przez dokładnie jeden plik z metadanyml’ i musi to być niezbędne minimum to analizując rozporządzenie można zauważyć że np. metadane twórcy będą prawidłowe jeśli zostanie określona nazwa instytucji która stworzyła dokument i funkcja (czyli np. „stworzył")... i już-po co jakieś dane o jednostkach organizacyjnych, wydziałach, stanowiskach itd..
• W przypadku gdy będzie przekazanych 40 tysięcy dokumentów to 30 tysięcy z nich może mieć wpisaną tę samą nazwę instytucji - twórcy (jeśli były to dokumenty w niej wytworzone)
• Dlaczego więc nie przekazać jedynie kodu (identyfikatora) instytucji zamiast jej pełnej nazwy? I niech sobie archiwum państwowe samo ustali nazwę twórcy na podstawie referencyjnego rejestru publicznego. W ten sposób będzie można też ustalić adres tej instytucji itp. dane.
• Powielenie metadanych dla każdego dokumentu elektronicznego (zamiast identyfikatora - nazwa i adres) to nie jest dla systemu informatycznego problem techniczny ale za to:
- dane „archiwalne" będą niezależne od ewentualnych zmian w rejestrach referencyjnych
- ewentualne dane w systemach informatycznych nie będą stale zależne od jednego rejestru referencyjnego (będzie możliwość weryfikacji informacji za pomocą różnych źródeł)
• Czy przekazywać więcej informacji na temat twórców dokumentów i i ich miejscu w strukturze organizacyjnej instytucji publicznych to jak się wydaje będzie (już niedługo) problem ...polityczny a nie techniczny.
W wyniku eksperymentu przekazania dokumentów elektronicznych do prototypu ADE
a) były problemy z przygotowaniem metadanych wg określonej kolejności
b) pojawiały się tzw. puste znaczniki w elementach nieobowiązkowych (np. <opis></opis>)
c) pojawiały się metadane zgodnie z XSD ale bez wartości informacyjnej np. <tytul>1 ,tif</tytul> albo <tytul>pismo</tytul>
d) pojawiały się metadane będące informacją fałszywą np. dla dokumentu w języku angielskim określono <|ezyk kod="pol7>
Uwaga: automatycznie walidować da się tylko to co _w pkt a-b_