wydaje się pozwalać na wykorzystanie do opisu szerszych zjawisk niż działania ludzi i grup ludzkich, obaj teoretycy zajmowali się badaniem rzeczywistości społecznej w tradycyjnym sensie - czyli badaniem interakcji pomiędzy osobnikami gatunku Homo sapiens.
Podany powyżej sposób uzasadnienia formy podanej przeze mnie definicji relacji, czerpiący z klasyki socjologii, nie jest oczywiście jedynym możliwym, chociaż wydaje mi się najmocniejszym i przemawiającym także do zwolenników tradycyjnego sposobu opisu rzeczywistości społecznej. Relacje są też głównym przedmiotem zainteresowania tworzonej przez Brunona Latoura Teorii Aktora-Sieci (ANT). W przypadku tej koncepcji mówi się nawet ojej przynależności do grona teorii relacjonistycznych25, czyli takich, które zakładają realne istnienie wyłącznie relacji pomiędzy bytami ((albo może lepiej aktorami, uczestnikami relacji, termin byt narzuca bowiem interpretację esencjalistyczną). W ANT:
„Wszystkie obiekty w sieci, czyli wszyscy aktorzy są (...) wyznaczani poprzez swoje relacje z innymi aktorami, co oznacza, że nie posiadają żadnych wewnętrznych, esencjonalnych własności, które ujawniając się, decydują o ich istocie. Podstawowym elementem nie jest substancja i jej własności, lecz relacja”26.
Przy czym pamiętać trzeba, że relacja nie jest ani substancją myślową, ani materialną27. I -oczywiście - aktorami są wszystkie działające elementy sieci, bez względu na swą formę bytową, chociaż określenie to w tym kontekście brzmi kuriozalnie.
Nakreślona przeze mnie definicja relacji pozwala na określenie tego, co dzieje się między hodowcą dojącym kolejne krowy w oborze a krowami właśnie tym terminem. Relacja nie musi być czymś nazwanym, zapisanym, ani nawet uświadomionym przez każdą ze stron biorących w niej udział. Nie musi nawet mieć formy myśli, nie jest też - co wydaje się antropologom bardziej intuicyjne - żadnym bytem fizycznym. Jeśli opisujemy przebieg przedszkolnego śniadania, to
25 Por. J.Law, A. Mol, Notes on Materiality and Sociality, "The Sociological Review", nr 2,1995.
26 K. Abriszewski, Poznanie, zbiorowość, polityka. Analiza Teorii Aktora-Sieci Bruno Latoura, Kraków 2008, s. 98-99.
27 W trakcie dyskusji, jakie toczyły się wokół tej pracy (i za które jestem moim koleżankom i kolegom bardzo wdzięczna), to ontologiczne zastrzeżenie Latoura wydało mi się trudno przekładalne n język antropologii kulturowej. Z tego powodu za bardziej użyteczną dla moich celów uznałam teorię Webera.