145
religię należy potraktować bardziej w kategoriach systemu niż złośliwego wirusa. Zdaniem krytyków wewnętrznych, głównym błędem Dawkinsa od momentu publikacji Samolubnego genu było pomylenie replikatora z jego nośnikiem43, a więc informacji genetycznej z genem, a dalej, per analogiom, tak samo błędne określenie memu44. W konsekwencji religie powinno się traktować jako mechanizmy zapewniania stabilności i rozpowszechniania memów, co prowadzi do koncepcji Rappaporta (zob. dalej): religia, zapewniając prawdziwość pewnym memom, umożliwia im przetrwanie i rozprzestrzenianie. Nie jest więc w żadnym razie produktem ubocznym, lecz centralnym dla kultury.
Podsumowując, można stwierdzić, że poważnym błędem redukcjonistycznych teorii jest niemal zwyczajowe utożsamianie religii z zachodnimi monoteizmami, co daje zwykle opłakane rezultaty w kontekście porównawczym i przy próbie uniwersa-lizacji wniosków. Jednym ze skutków jest przemilczanie lub świadome nieuwzględnianie faktów niepasujących do teorii. Kolejny problem stanowi niedostateczne posadowienie argumentacji w neuropsychologii, naprawione dopiero przez kognity-wizm.
Kognitywizm opiera się na przeświadczeniu, że, jak pisze Goodenough, porządek zjawiskowy jest pochodną porządku ideacyjnego, czyli pewnego modelu rzeczywistości istniejącego w języku.
„Kultura jest zjawiskiem mentalnym, racjonalnym, podlegającym procedurom formalno--logicznym lub formalno-językoznawczym, których rezultaty są porównywalne, [...] jest systemem publicznych symboli zakorzenionych w jednostkach ludzkich”45.
Kulturę należy badać jak język („gramatyka kulturowa”) i podobnie jak kompetencja językowa w systemie Chomsky’ego, potencjał jej rozwijania jest obecny w strukturach mózgowych. Kognitywne teorie religii stanowią połączenie badań nad właściwościami języka i neurobiologii, zwłaszcza nad związkami struktury mózgu i doświadczenia religijnego, które doprowadziły do pojawienia się w religioznawstwie terminu neuroteologia46. Chodzi tu o poszukiwania podstaw biologicznych takich zjawisk religijnych, jak mity, wiara w Boga, rytuały, a przede wszystkim ekstaza mistyczna, posesja czy trans szamański. W konsekwencji nawet antropologicznie zorientowani badacze relacji między mózgiem a religią, jak np. Barbara Lex, zajmujący się szamanizmem Michael Winkelman czy Charles D. Laughlin47, repre-
43 Por. znamienne stwierdzenie Susan Blackmore: „Pomocne okazuje się wprowadzone przez Dawkinsa rozróżnienie między replikatorem i wehikułem [= nośnikiem]. Praktycznie w całym świecie istot żywych replikato-rem (tym, co podlega kopiowaniu) jest gen, wehikułem zaś jest cały organizm”. S. Blackmore, Maszyna memowa..., s. 298.
44 Por. M. Biedrzycki, Genetyka kultury. Warszawa 1998, s. 106-115.
45 M. B u c h o w s k i, W.J. Burszta, Antropologia kognitywna: charakterystyka orientacji [w:] Amerykańska antropologia kognitywna; poznanie, język, klasyfikacja i kultura, M. Buchowski (red.). Warszawa 1993, s. 15.
45 J. Ashbook w 1984 zatytułował swój artykuł Neurotheology; the working brain and the work oftheol-ogy, „Zygon” 1984 nr 19, s. 331-350.
47 C.D. Laughlin, Transpersonal Anthropology; Some Methodological Issues, „Western Canadian Anthropologist” 1988, nr 5, s. 29-60; idem, Scientific Explanation and the Life-World; A Biogenetic Struc-tuiral Theory of Meaning and Causation, Sausalito 1992; idem, The Cycle of Meaning; Some Methodologi-