Zagadnienia powojenne są obecnie roztrząsane z dużą uwagą przez najlepszych specjalistów.
Poprzednia wojna światowa dala narodom wiele (przykrych doświadczeń, z którjrch najbardziej dotkliwym wspomnieniem jest historia największego kryzysu gospodarczego, jaki miał miejsce w latach 1928*32.
Normalnym zjawiskiem po każdym kataklizmie wojennym jest fakt wielkie" go zniszczenia i zubożenia jednego kraju, jeśli zaś zawierucha ma większe rozmiary, to zniszczenia rozciągają się na cały szereg organizmów, które zmuszone są z kolei do ubiegania się o pomoc u nienaruszonych i zamożnych partnerów. Zdarza się, że zrujnowane państwa zaczynają swą odbudowę od najhardziej prymitywnych i podstawowych potrzeb. Tak było po pierwszej wojnie światowej, a nic zapominajmy, że zniszczenia pr> obecnej są daleko większe i postawienie na jakinrtakim poziomie normalnego życia gospodarczego w całej prawie Puropie pochłonie masę czasu i jeszcze więcej funduszów. Wielkim i stwierdzonym błędem, wynikającym z doświadczeń po tamtej wojnie było niesłychanie spekulatywne podejście państw wierzy-cielskich do państw dłuźniczych, które, otrzymując wprawdzie pożyczki pieniężne i materiałowe, były uwikłane w tak niezmiernie ciężkie warunki, że ogólnym zjawiskiem stało, się świadome niewykonywanie przyjętych na siebie zobowiązań. Warunki były rzeczywiście cieżkie, pożyczki miały charakter wysokoprocentowych i krótkoterminowych. Po io*ciu latach niebywałej koniunktury nastąpił krach. Wszelkie inwestycje nic były wystarczająco rentowne, wstrzymywano wypłaty kapitałów i procentów, wkradł się brak zaufania, spadek walut, odpływ złota i td., i td., a w końcowym efekcie nastąpi! kryzys.
Stany Zjednoczone, ówczesny najpoważniejszy wierzyciel, przystąpiły do budowy pomnika na cześć Finlandii, jedynego kraju, który spłacał w dalszym ciągu procenty z zaofiarowanej mu pożyczki. Była to prawdopodobnie zachęta dla innych dłużników do ubiegania się
0 pomniki dla siebie, ale, jak wiemy, nic odniosła ona spodziewanego skutku, bo drugiego pomnika już nie posta* w i ono.
Mieszkańcy całego globu w 1 ed z ą,
1 po tej wojnie państwa zniszczone będą zmuszone zwrócić się do Stanów Zjednoczonych po kredyty. Ameryka posiada zbyt wielu uzdolnionych ekonomistów i finansistów, by nie wyciągnąć właściwych wniosków z poprzedniej sytuacji i od nich też wywodzi się projekt utworzenia specjalnej organizacji j>. n. Bank Międzynarodowy, który zajmie sic umożliwieniem odbudowy zrujnowanych krajów na warunkach jak najbardziej życiowych i dostępnych. Projekt ten powstał w ramach amerykańskiego ministerstwa skarbu i w pierwotnej fazie wyglądał mniej-więcej następująco:
Członkiem Banku Międzynarodowego miało zostać każde zaproszone państwo, które wykupi pewną ilość udziałów, przy czym pojedynczy udział miał wynosić 1.000.000 dolarów. Pożyczki mogły być udzielane tylko państwom członkowskim na warunkach długoterminowych i niskoprocentowych, ale tylko na takie cele, które nie cieszą się zainteresowaniem prywatnego kapitału. Jeśliby to nastąpiło, to procent miał być znacznie wyższy. Działalność Banku miała objąć i kredvtv krótkoterminowe, o ile dotv-czylyby one finasowania handlu zagranicznego. W kompetencjach Banku miało leżeć organizowanie i finansowanie rynku surowcowego, działającego w tym względzie przede wszystkim na korzyść państw członkowskich i ustalającego ceny na podstawowe surowce. Stabilizacji miały ulec także ceny artykułów stanowiących obiekty międzynarodowej wvmianv.
Kapitał zakładowy projektowanego Banku miał wynosić 10 miliardów dola-rów. Bank mógł emitować własną walutę, mającą w 50% pokrycie w złocie, własne obligacje i inne papiery wartościowe, a także operować nimi na ryn"
38