DIGITAL CONSUMERS 265
Wiążą się one z konsumeryzmem postrzeganym jako zagrożenie dla wartości i instytucji kultury wysokiej. Problem w tym, że Internet zaciera granice między kulturą wysoką a popularną; ma też największy wpływ na przesądzające o zachowaniach informacyjnych wyszukiwanie informacji.
Tezy Davida Nicholasa i jego współpracowników z centrum CIBER1 zostały oparte na danych empirycznych, zebranych w trakcie realizacji projektu Virtual Scholar - największego jak do tej pory akademickiego badania zachowań informacyjnych użytkowników cyfrowych bibliotek. W latach 2001-2008, korzystając ze specjalistycznego oprogramowania, przeanalizowano miliony transakcji Online serwerów ScienceDirect, OhioLink, Synergy, Oxford Open Journals, Oxford Scholarship Online, Wiley Interscience, Intute i British Learning. Dzienniki serwerów gromadzą dane na temat liczby sesji, liczby przeglądanych stron, liczby ściągniętych dokumentów, czasu sesji, liczby kwerend w czasie sesji, liczby odwiedzin, liczby przeglądanych czasopism, czasu spędzonego na przeglądaniu stron, liczby przeglądanych tytułów, liczby powrotów do wybranych artykułów, formatów wyświetlania, słowem - dają wgląd w dane umożliwiające badanie zachowań informacyjnych.
Ten niezwykle bogaty materiał empiryczny można oczywiście interpretować na różne sposoby, z czego autorzy Digital Consumers doskonale sobie zdają sprawę. Nie przeszkadza im to jednak w wysuwaniu śmiałych tez, a zwłaszcza tezy głównej, że bez względu na domenę internauci zachowują się podobnie do klientów internetowych sklepów. To połączenie paradygmatu informacyjnego z konsumeryzmem pozwala na opracowanie ogólnego modelu zachowań opartych na interaktywnym wyszukiwaniu. Model ten nie obejmuje wszystkich zachowań informacyjnych, zwłaszcza tych, które można określić jako tożsamościowe czy związane z wirtualnymi społecznościami, ale daje lepsze zrozumienie sytuacji, w jakiej znalazły się biblioteki.
Internet sprawił, że informacja cyfrowa kojarzy się przede wszystkim z interaktywnym wyszukiwaniem. Okazało się, iż typowe dla Internetu zachowania informacyjne nie zależą od domeny: akademicy zachowują się tak jak klienci internetowych sklepów, profesura tak jak studenteria. Uderzony tymi podobieństwami David Nicholas twierdzi, że bez względu na cel wyszukiwania i jego domenę mamy do czynienia z konsumpcją informacji. Jeśli dalsze badania nie zaprzeczą tej hipotezie, to zjawisko komercjalizacji sieci znajdzie mocne potwierdzenie i to pomimo faktu, że liczba niekomercyjnych zasobów informacji w Internecie rośnie, a nie maleje.
Omawiana książka składa się z dziewięciu rozdziałów, z których pierwszy wprowadza w problematykę badań. W rozdziale drugim, poświęconym zagadnieniom informacyjnego rynku, Richard Withey pisze o zmierzchu prawa do wyłączności, na którym przez wieki opierał się rynek wydawniczy i księgarski. Internet zachwiał tym prawem, tworząc nowe kanały dystrybucji informacji i dzieląc audytorium. Dawny rynek producenta stał się dziś rynkiem konsumenta, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
W rozdziale trzecim Chris Russel pisze o coraz lepiej poinformowanych cyfrowych konsumentach. Historia internetowego handlu sięga 1995 r., kiedy powstał eBay - pierwszy serwis aukcyjny — został założony Amazon - oraz pierwsza internetowa księgarnia. Od tego czasu cyfrowi konsumenci przeszli długą drogę, stając się - dzięki wyszukiwarkom i porównywarkom cenowym - najlepiej zorganizowanymi i wymagającymi klientami w dziejach handlu. Termin „konsument cyfrowej informacji” obejmuje nie tylko tych, którzy płacą za informacje lub korzystają z komercyjnych serwisów, ale także tych wszystkich, którzy korzystają z interaktywnego wyszukiwania. Wyszukiwanie informacji jest podstawą zakupów online, dlatego najpierw jesteśmy konsumentami cyfrowej informacji, a dopiero później klientami internetowych sklepów.
Centre for Information and Behaviour and Evaluation of Research; zob. <http://www.ucl.ac. uk/infostudies/research/ciber/>.