Część utworów Okonia poświęcona jest miłości: O moje dziewczątko, Na górze, Dwoje serc. Można przyjąć, że są to chłopskie marzenia, przepełnione wiarą w realność szczęścia.
Zbliżone swym klimatem uczuciowym do liryków miłosnych są wiersze poświęcone naturze - Zimk, Kukuczka, Morze, Konc ze me, Rzeka Bychówka, Dze za lasem morze, O polnym kamieniu, Maj. Zawarł w nich poeta swoją oryginalną wizję natury przy pomocy symboliki tzw. urealnionego czasu.
Tradycja kultury kaszubskiej wiąże się bardzo silnie z poczuciem bezpieczeństwa w swoim własnym domu. Niezmiernie ciekawy wydaje się ten dom rodzinny widziany oczyma poety. Poświęca mu Okoń następujące wiersze: Me jesme Kaszebi, Nad loskem ten tatków checz, Nasze stronę, Pożegnanie, Wierzchucino. Niemal we wszystkich tych utworach funkcjonuje rozpoznanie swego domu jako czegoś najważniejszego dla życia ludzkiego, dla trwałej egzystencji człowieka. Każdy szczegół ma tu sens znaczący dla jego wizji przeszłości.
Piękne i surowe życie ludu kaszubskiego wykształciło ciekawe uczucia rodzinne, co widać w utworze Nad loskem te tatków checz. Pod dachem tetkowej checzy można czuć się dobrze, zwłaszcza gdy otacza domowników głęboka troska nenki (matki). Ta troska decyduje o jakości świata dziecięcego, w którym egzystuje poeta. Ten krąg zagadnień rodzinnych mieści się w szerszym) pojęciu - w pojęciu kaszubskości. Mieści się w tym pojęciu ze względu na język, którym jest gwara wierzchuciń-ska, przynależna do kaszubszczyzny, oraz ze względu na realia tej okolicy.
Istnieje wreszcie w dorobku Stanisława Okonia grupa utworów z pogranicza legendy i baśni, a więc w znacznej części ze sfery fantazji: Jak purtka służeł u gbura, Zamkowa Góra nad Żarnowieckim jeziorem, Jak żelazny kanclerz niemiecki Bismarck sę do nieba dostał. Obrazy te nie dorównują poprzednim swym wyrazem, niemniej żywość wyobraźni autora nadaje im ciekawy kształt, zwłaszcza gdy chodzi o sam opis sytuacji czy wyrażenie jakiegoś pragnienia.
Punk, kanclerz Bismarck czy Krzyżacy są negatywnym modelem, wyrażanym w poprzednich utworach przez kry lodowe, ciemność i samotność. Natomiast postaci pozytywne to rycerze mieszkający w zamku, gbur i św. Piotr, u którego Bismarck był w niebie. Nie są to rozbudowane wewnętrznie postaci, ale każda z nich posiada odpowiednik, powiedzmy, wśród sąsiadów autora, i gdyby w tym rzeczywistym społeczeństwie się rozejrzeć, to i sposób zachowania się św. Piotra byłby zupełnie czytelny, i gbura, i rycerzy.
Okolice Żarnowieckiego jeziora otacza legenda o Zamkowej Górze ze śpiącym wojskiem i echa rządów kanclerza Bismarcka są jeszcze w pokoleniu Okonia żywe tak, że motywy do tych baśniowo-le-gendarnych wątków wzięte są z tradycji ustnej Kaszubów tej okolicy.
Ogólnie należy powiedzieć, że zarówno życie Stanisława Okonia, jak i jego poezja są pełnym wyrazem wrażliwej duszy ludu kaszubskiego i stanowią przykład pięknej samorodnej sztuki życia i słowa.
Wiersz Na górze z tomiku Za lasem morze s. 39:
Szła Mariczka na górę szpacerować w długej chwili, spotka ona sę z Jankę, zapoznać sę chcele na górze, na górze!
Wjesoło sę bardzo czele, beł to letny, cepły czas, z miłośce so w ocze zdrzele, przyswiodczoł szumiący las, na górze, na górze!
Poznole sę na ti górze, szczęście beł to pierwszy roz, serdecznie sę kuska dele, kiede sę spotkają zos, na górze, na górze!
Nenkom, takom powiedzele, że spotkale sę na górze, żebe beło wnet wjesele, wjinszowale młodej parze na górze, na górze.
ANTONI PIEPER - urodził się 20 stycznia 1917 r. w Jastarni - Borze na Półwyspie Helskim, jako syn rybaka. Szkołę podstawową ukończył w 1931 r. w Jastarni. Przebył zapalenie opon mózgowych i przez jakiś czas nie kontynuował nauki. Potem wojna przeszkodziła w dalszej edukacji w gimnazjum i dopiero po wojnie ukończył eksternistycznie szkołę średnią. W ostatniej fazie wojny został ewakuowany na Rugię i stamtąd wrócił do kraju w czerwcu 1945 r. Do 1947 r. pracował jako urzędnik w urzędzie gminnym w Jastarni, a w latach 1947-1949 - w miejscowej filii "Samopomoc Chłopska", jako sekretarz biura. Potem był referentem w miejskim handlu detalicznym w Pucku, w latach 1956-1968 pracował w spółdzielni przetwórstwa rybnego "Kaszub" w Jastarni, najpierw jako sekretarz, zaś od 1965 r. jako przewodniczący rady spółdzielni, a od 1968 r. pracował w Zaiządzie Portu Hel.
Zaczął pisać pod wpływem lektury polskich romantyków. W 1939 r. jego wiersz ukazał się w krakowskim 'Tempie Dnia". Pisze w języku polskim i kaszubskim. Tematyka jego utworów to głównie życie lybaków Półwyspu Helskiego. W 1965 r. został członkiem Międzywojewódzkiego Klubu Pisarzy Ludowych z siedzibą w Lublinie.
Utwory publikuje w różnych czasopismach, m.in. w 'TCaszebe", "Literach", "Za wolność i lud" oraz w antologiach: I.. Roppla, Ma jesma od morza (1963); R. Rosiaka, Od Bugu i Tatr do Bałtyku (1965); R. Rosiaka, Wiersze proste jak życie (1966); J. Szczawieja, Antologia współczesnej poezji ludowej (1967); L. Roppla, Wybór współczesnej poezji kaszubskiej (1967); E. R. Rosiaków', Wieś tworząca (1968, 1970) i S. Jończyka, Pogłosy ziemi (1971); Modra struna, opr. Tadeusz Bolduan i in. Gdańsk 1973 r. Jest jednym z bohaterów filmu folkloiystycznego Miedzy dwiema latarniami. W 1985 r. ukazała się jego książka Opowieści helskie, pisana po polsku, a zawierająca opis zwyczajów i obyczajów w dawnej Jastarni, podania i bajki, żywe w środowisku autom oraz cztery opowiadania o życiu tutejszych ludzi
Antoni Pieper zmarł 24 lipca 1985 r. Utwór zamieszczony w antologii Leona Roppla, Wybór współczesnej poezji kaszubskiej, Gdańsk 1967, s. 49-50.
66