zostały omówione te wartości, które kształtują osobowość i mentalność uczestnika życia zbiorowego. Są one immancntnc w stosunku do jednostki i posiadają cechy strukturo twórcze dla całego systemu aksjologicznego. Percepcja całego świata zewnętrznego dokonuje się z pomocą tych właśnie wartości na zasadzie swoistego filtru środowiskowego i kulturowego.
Świat "zewnętrzny" w stosunku do jednostki można podzielić na kilka koncentrycznie rozszerzających się kręgów, częściowo zachodzących na siebie: mikrokosmos chłopa, wartości środowiskowe, wartości ponadlokalne oraz uniwersalne wartości kultury. Dynamika przeobrażeń polega m.in. na różnym sposobie rozłożenia akcentów na poszczególne kręgi wartości, np. wieś tradycyjna preferowała wartości środowiskowe, współcześnie natomiast można mówić o prymacie wartości autokreacyjnych i autoper-fekcyjnych, oraz o wzroście aspiracji do uniwersalnych wartości kultury. Takie podejście pozwala zatem śledzić kierunki ewolucji.
Rozdział III został poświęcony rysowi osobowości i mentalności chłopa i analizuje strukturę wizji świata. Zgromadzony materiał empiryczny skłonił autora do sądu, że chłopska aksjologia może być analizowana z uwzględnieniem rudymentarnych cech osobowości społecznej chłopa i typu jego mentalności. W strukturze chłopskiej wizji zhierarchizowanego świata można wyróżnić kilka płaszczyzn: wizja świata (kosmologia - nie utożsamiana ze światopoglądem); eschatologia i tanatologia (zbawienie jako wartość autoteliczna); wartości intrapcrsonalne; wartości interpersonalne; środowiskowe wzory osobowości i autorytety; propagowane "z zewnątrz" systemu społecznego wsi modele osobowości.
W zasadniczych rysach chłopska kosmologia jest chrześcijańska, chociaż posiada pewne cechy magizmu i pan teizm u. Cały świat, zarówno doczesny, jak i nadprzyrodzony, jest zhierarchizowanym dziełem mądrego i potężnego Boga, któiy ciągle podtrzymuje go w swoim istnieniu i bezpośrednio opiekuje się każdym stworzeniem oraz całością świata. Z przymiotów boskich najbardziej akcentuje się wszechmoc, mądrość i sprawiedliwość. Mniej w tej wizji dobroci, miłości i miłosierdzia. Bóg i wiara w Niego stanowią raczej myste-rium (remendum niż mysicrium fasci-nosum.
Świat podtrzymuje w istnieniu moc Boska, ład i celowość, które również są Jego dziełem. Człowiek stanowi cząstkę świata i jest zależny nic tylko od Boga, lecz także od współstworzeń. Celem ostatecznym jest, oczywiście, zbawienie duszy. Narażamy się na utratę zbawienia poprzez nieposłuszeństwo Bogu. Cłtłop traktował siebie nie tyle jako pana przyrody, ile raczej jako jej część. Był on zobowiązany do naturalnej solidarności /. przyrodą, która wraz z ludźmi sta nowi łaj ego grupę terytorialną i równocześnie społeczność naturalną.
Postawa solidarności z przyrodą ma swoje źródło nic tylko we wspólnym dziecięctwie Bożym, lecz przede wszystkim we wspólnocie losu, przemijania, nieuchronności śmierci i poczuciu komplcmentamości. Pomoc każdemu życiu stanowi naturalny obowiązek człowieka. Musi on niekiedy dokonywać aktów niszczenia, ale z zachowaniem proporcji w stosunku do aktualnych potrzeb. Tc akty niszczenia są u-sprawicdliwianc podtrzymywaniem życia człowieka, zwierząt i roślin -wina zatem zostaje odkupiona. Siły niszczycielskie tkwią również w przyrodzie, która rządzi się zarówno prawami życia i solidarności, jak też wrogości, niszczenia i śmierci.
Podstawowym składnikiem świata przyrody jest ziemia. Potrafi ona być aktywna względem człowieka i jego działalności, jest w stanie oceniać jego postępowanie, a nawet wy-m ierza ć sprawi cdi i wość.
Ziemia stanowi bowiem nie tylko dzieło Boga, które może być skalane lub sprofanowane, lecz również jest centralną kategorią aksjologiczną, podobnie jak w innych systemach agrocentrycznych. Wydaje się, że podstawowym aspektem kosmologicznym wartości ziemi dla chłopa jest jej trwałość. Ziemię i jej uwałość chłop traktował na swój pragmatyczny sposób: był to przede wszystkim grunt posiadany i użytkowany przez jego rodzinę (w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości), na dalszym planie były pola innych rodzin we własnej społeczności lokalnej, a dopiero potem - ]m> refleksji, okazuje się, że jest to również ojczyzna i wreszcie ziemia jako planeta ludzi.
Ziemia nic jest jedynym składnikiem chłopskiej kosmologii. Jego poczucie solidarności odnosiło się do roślin i zwierząt, a także do wytworów człowieka. Każdy z nich istniał i posiadał swoją indywidualność oraz "duszę". Ponadto następowała reifikacja przedmiotów refleksji, a nic tylko obiektów "materialnych".
Z systemem wierzeń magiczno--religijnych był związany fatalizm, czy raczej bierne poddawanie się woli "boskiej". Człowiek nie był wyraźnie oddzielony od przyrody: stanowił jej cząstkę, nawet niekoniecznie najważniejszą. Wymiar solidarności z przyrodą i z życiem we wszelkich odmianach występuje również w chłopskiej wizji śmierci. Nie była ona straszna wtedy, gdy istniała możliwość regeneracji, choćby w następnym pokoleniu. Odnosiło się to do człowieka i do całej przyrody. Perspektywa śmierci jednostkowej, nawet własnej, nic przerażała chłopa. Grozę budziła natomiast śmierć całej rodziny lub wsi, która niszczyła grupę bez możliwości jej regeneracji czy reprodukcji.
Oczywiście, nie oznaczało to, że chłop nie bał się śmierci; odczuwał lęk przed nią. Była ona dla niego rodzajem realnej istoty bardziej niż aktem kresu egzystencji. Prawdziwy lęk raczej dotyczył pośmiertnych losów dusz)’. Śmierć nierzadko była oczekiwana jako koniec życia pracowitego, pełnego udręki i cierpienia. Z biegiem lat i utratą sił fizycznych w sposób naturalny dojrzewał chłop do śmierci pojmowanej jako przejście do lepszego świata w nagrodę za życic bogobojne, poczciwe i pracowite.
To wszystko rzutowało na postawy względem zdrowia i choroby. Nade wszystko chłop bał się śmierci w izolacji od swojego otoczenia. Jeżeli miał potomstwo, to naturalna śmierć w domu, w otoczeniu swoich, stanowiła raczej rodzaj "szkoły umierania" dla otoczenia. Niekiedy śmierć była oczekiwana nie tylko przez osobnika, lecz nawet przez jego otoczenie (np. chorowite dziecko, upośledzeni fizycznie lub psychicznie, zniedołężniali starcy), zwłaszcza gdy dawała dostęp do spadku.
Świat wartości intrapersonalnych ogniskował się wokół umiejętności i wiedzy praktycznej. Nie oznaczało to braku myślenia abstrakcyjnego, lecz jedynie to, że zawsze było ono odnoszone do świata realnego, np. poprzez anuopomorfizację sił przyrody, elementów sacrum itp. Zain-
7