16 Józef Babicz
i syntetyzowania tych badań w jedną całość, słowem, stało przed nim zadanie czuwania nad całością rozwoju geografii i nadawania jej kierunku we wszystkich dziedzinach.
W swej pracy gabinetowej geograf szedł w kierunku coraz bardziej rozległych uogólnień i syntez, geografia zaś — jak stwierdzał Nałkowski — stawała się „coraz bardziej z nauki empirycznej nauką spekulacyjną, filozoficzną, coraz ostrzej wyróżnicowując się od empirycznego krajoznawstwa" 57.
Rezultaty badań empirycznych oceniane były przez Nałkowskiego głównie jako materiał do wyżej stawianego geograficznego teoretyzowania, które ujawniło się również w dydaktyce w postaci „geografii rozumowej" 58. Wyższość geografii teoretycznej nad empirycznym badaniem wynikała stąd, że realizując maksymalne zadanie — dociekania istoty rzeczywistości, odzwierciedlała najbardziej adekwatnie tę rzeczywistość. „Jako synteza nauk poszczególnych, geografia nie tylko dochodzi do wyższych uogólnień, niż każda nauka poszczególna — jest wyższą instytucją umy-słowo-ekonomiczną, ale oraz ujmując zjawiska w ich całej komplikacji, jest bliższa rzeczywistości, bliższa całokształtu życia niż nauki poszczególne, które przedstawiają tylko jego ułamki. Gdybyśmy ziemię porównali do maszyny, to można by powiedzieć, że nauki poszczególne ukazują nam ją rozebraną, ukazują poszczególne części — kółka, śrubki, tryby; geografia zaś pokazuje nam ją całą, w ruchu, w działaniu" 59. Poprzez adekwatne odbicie rzeczywistości w całościowo ujętym obrazie i teoretyczne uogólnienia geografia wznosi się ponad dyscypliny specjalne. Pod względem rozmiaru uogólnień geografię prześciga filozofia. Jednak w przeciwieństwie do geografii filozofia zajmuje się nie tyle związkami zjawisk, ile związkiem nauk traktujących te zjawiska. Dlatego „filozofia nie posiada tego czucia z rzeczywistością co geografia". Stąd też geografia stanowi „ułatwiający stopień pośredni od rzeczywistości do filozofii, jest dla tej ostatniej tern, czem mapa krajobrazu dla jego opisu" 60.
Pomimo postępującej w miarę rozwoju badań empirycznych specjalizacji nauki Nałkowski hołdował wyrosłemu na gruncie ewolucjonizmu poglądowi, że geografia jako nauka obejmująca cały wachlarz dyscyplin przyrodniczych i humanistycznych, nauka o ogarniającym myśleniu teoretycznym winna dać obraz odpowiadający współdziałaniu zjawisk ziemskich. W pierwszej połowie XIX wieku takie adekwatne odbicie rzeczywistości dawał stworzony pod wpływem uniwersalizmu epoki romantyzmu Kosmos Humboldta i Powszechna geografia porównawcza R i t t e r a. Wzrastającemu po ich śmierci wyodrębnianiu poszczególnych dyscyplin przeciwdziałały ewolucjonistyczne tendencje do całościowego ujmowania zjawisk w ich związku, ruchu i nieustannym rozwoju, tendencje wyrosłe na gruncie osiągnięć Lyella i Darwina61. Idee tych uczonych zbliżyły również geografię do szeregu dyscyplin przyrodniczych. .
Do tego zbliżenia przyczynił się przede wszystkim Lyell. Przez zasadę aktualizmu — patrzenia na zjawiska historyczne ziemi ze stanowiska
57 Tamże, s. 18. Por. Prąd spekulacyjny w geografii, s. 330.
58 Por. Geografia szkolna, s. 5; Zarys metodyki geografii, s. 50, 85.
59 Co to jest geografia?, s. 17. Por. strony dalsze.
60 Zarys metodyki geografii, s. 28.
61 Por. Tamże, s. 25 i dalsze.