58 JAN MUSZKOWSKI
zaś 3 Przewodnik Bibljograficzny wymienia tylko niektóre druki, gdy rejestracja urzędowa — wszystkie, nie mogą być zatem brane w rachubę jako materjał porównawczy; wreszcie czasopisma traktuję oddzielnie (por. niżej).
Po rozsegregowaniu zatem 1.024 druków uzyskałem wyniki następujące, które zestawiam w Tablicy III z wynikami urzędu prasowego dla druków odrębnych polskich, zachowując narazie bez zmiany podział, zastosowany przez tenże urząd.
Porównywując stosunek procentowy zawartości poszczególnych działów do całkowitej liczby druków, spostrzegamy, że działy: 1, 3, 6, 9, 10, 11, 16, 19 i 25 wypadają prawie że zupełnie jednakowo w obliczeniu urzędu prasowego i tern, które jest oparte na materjale Przewodnika Bibliograficznego, co stanowi sprawdzian dokładności dla obranej metody. Jednakże wymienione powyższej działy są to te, które budzą najmniej wątpliwości przy segregowaniu; szczególnie np. charakterystyczny jest dział 19 (Wojskowość), który daje w obydwu obliczeniach identycznie tę samą cyfrę. Natomiast we wszystkich innych widzimy różnice, niekiedy nawet bardzo znaczne. Mianowicie, działy: 2, 5, 8, 12, 14, 17, 18, 20 i 21 wykazują w statystyce cyfry wyższe, niż uzyskane na podstawie materjału Przewodnika Bibliograficznego, gdy odwrotnie działy: 4, 7, 13, 15, 22, 23 i 24 wypadają obficiej w tern drugiem obliczeniu. Wobec tego, że najznaczniejsze są różnice na korzyść działów: Podręczniki Szkolne, Wydawnictwa Popularne i Varia, wolno przypuścić, że dostała się do nich w mojej segregacji część druków, zakwalifikowanych przez urząd prasowy do działów naukowych, jak Teologja, Antropologja, Geograf ja, Prawo i Nauki Społeczne, Pedagogja, Medycyna, Technika, Przemysł i Handel oraz Rolnictwo. Różnica na korzyść materjału Przewodnika Bibliograficznego w działach: Matematyka i Nauki Przyrodnicze oraz Historja i Nauki Pomocnicze wynika prawdopodobnie stąd, że w tych działach Przewodnik Bibljograficzny wykazuje znaczną liczbę odbitek (ok. 7°/0 — por. wyżej), których nie posiadał urząd prasowy.
Różnice powyższe, spowodowane odmiennością wyczucia bibliograficznego u osób, dokonywujących podziału, nie wyczerpują jednak całokształtu kwestji.
Nasuwa się tu przedewszystkiem zagadnienie samego podziału, bardzo złożone i nie nadające się do obszernego omó-