praktyką dyplomową o kierunku sanitarno-epizootiologicznym, przez dwa tygodnie odbywała zajęcia w Rzeźni Miejskiej w Krotoszynie - zakładzie specjalizującym się w uboju świń na produkcję bekonów i szynek eksportowych. Opiekunem grupy był dr. n. wet. M. Kocot. Następne dwa tygodnie przebywaliśmy w Zakładach Przemysłu Bioweterynaryjnego „Biowet” w Gorzowie Wlkp., a opiekunem naszym był dr. n. wet. J. Lipanowicz. Pozostałą część praktyki dyplomowej odbyliśmy w Gdańsku wspólnie z grupą studentów z Jugosławii, którzy wieczorami bardzo pięknie śpiewali. Zapamiętałem pierwszą zwrotkę jednej z nich: „Marice serce, Marice dusza, Marice raju moj, żenitsja ja budu z Toboj”.
W śpiewie tylko E. Turek i M. Poznań potrafili dorównać Jugosłowianom. Praktykę (zajęcia) odbywaliśmy w: 1. bazie eksportowej żywca na Westerplatte, 2. porcie rybnym w Gdyni, 3. rzeźni - Gdynia - Chylonia. Opiekunem grypy był dr. n. wet.
L. Wartenberg. Elektyw kliniczny odbywał praktykę w Państwowych Zakładach Leczenia Zwierząt (PZLZ).
W październiku 1957 r. rozpoczął się XI semestr studiów (ostatni). Uczęszczaliśmy na wykłady i ćwiczenia, przygotowywaliśmy się do kolejnych egzaminów i zbliżaliśmy się do końca naszej edukacji weterynaryjnej. Tę oczekującą nas za parę tygodni rzeczywistość zaczął utwierdzać kol. J. Wasilewski, zbierając zdjęcia do tabla i albumu, aby móc każdemu je wręczyć, gdy nadejdzie chwila pożegnania Uczelni i Wrocławia. Dzięki tym pamiątkom, w każdej chwili, możemy sobie odświeżyć w pamięci twarze koleżanek i kolegów z okresu pobytu na Uczelni. Pragniemy w tym miej -scu podziękować kol. Ziutkowi za podjęcie się tego zadania. Bez jego zaangażowania nie byłoby ani tabla, ani albumu. Żałować tylko należy, że nie wszyscy dostarczyli swoje zdjęcia. Skończyli studia razem z nami, a na tablo czy albumie, niestety, ich nie było. Zdjęcia nie zostały dostarczone przez następujących kolegów: St. Fedczyszyna,
M. Isakiewicza, T. Janiaka, A. Kołtonowskiego, T. Kuchniaka, Z. Łupickiego, J. Micka, M. Poznania, L. Solika, J. Sucheckiego, L. Szyftera, T. Szymańskiego i K. Wilczka. Należy wspomnieć, że zdjęcia K. Stecia brakuje w albumie, a Z. Spychalskiego na tablo.
Ostatni dzień zajęć XI semestru na początku lutego 1958 r. zakończył się wykładem prof. dr. A. Zakrzewskiego z weterynarii sądowej. W tym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że kończą się nasze w jakimś sensie beztroskie lata, że za chwilę zacznie się wstępny staż pracy i odpowiedzialność za wykonywaną czynność na powierzonym stanowisku pracy, że będzie nam brakować pozdrowień pod adresem kolegów „cześć”, „co u Ciebie słychać”, „jak się masz stary” itp. Takie jest życie, wiecznie studentem być nie można.
* * *
Studia rozpoczęło ok. 180 studentów, ale ich liczba ulegała zmianie. Część osób jeszcze w trakcie I semestru przeniosła się na inne kierunki studiów (między innymi Z. Gerlicz i A. Święcicki wybrali Akademię Medyczną we Wrocławiu
19