W imię Króla polskiego, Wielkiego Księcia Litwy, Rus i Prus kto siądzie na koń, kto chwyci za broń do służby Ojczyzny, ten szlachcicem - kto zostanie za piecem, a ma młode lata i hoże zdrowie, ten wskazany na zostanie chłopem. —
Niech cały naród zostanie szlachtą, daj Boże. —
Wszystkim dać a nikomu nic nie wydzierać, na tern rozum. —
Wtenczas by łatwo poszło nadanie własności, urządzenie stosunków, dzierżaw, robocizn i całego szeregu ustaw i praw, tej kwadratury koła dla demokratów. Równi przez zasługę dla Ojczyzny, zdobędą się na nowe poświęcenia, na nowe ofiary, bo będą widzieli, że nic nikomu się nie wydziera, a wszystko każdemu się daje. Ojczyzna dać winna i szlachectwo i własność tym, co jej służą. —
Tak sądził Jan Wykowski, bo nie był członkiem demokratycznej centralizacyi, ani Jenerałem manifestacyi prowokującej podatkowanie na rozpustę życia, żeby nią podniecać rozpustę myśli i rozpustę czynów swoich i swoich zwolenników, ale był mężem Ukrainy. —
W Kozaczyznie każdemu być Kozakiem. —
W Polsce każdemu być Szlachcicem. —
Kiedy po śmierci Bohdana Chmielnickiego został Hetmanem Wszej Ukrainy i Car Aleksy zapraszał go do wcielenia się, czy do związania się w Wielkie Rławiańskie Państwo, na odpowiedź wezwał liana Tatarskiego i Króla Polskiego, i szedł z ich poczetanii przeciwko Moskwie. —
Przybyło do obozu IJadziaekiego mnóstwo wygnańców Ko-zaczycli, niechętnych polityce Chmielnickiego, niechętnych Moskwie, ludzi dawnej zasługi i niezaprzeczonej wartości. Przyjął serdecznie, po bratersku, ale dowództw im żadnych nie dał i wezwał do dzieła starych pułkowodzców stojących na czele pułków, już tworzących wojsko białego Cara. 1 przyszli Neczuje, Lcbiedy, Jakubowscy, Iskry, Koczubeje na czele pułków. — I jak był stworzył swoją wicią pisarską stutysięczne wojsko Chmielnickiemu, tak i teraz stutysięczne, dzielne, wprawione wojsko przyprowadzili mu Pułko-wodzee. —