84 Ryszard Kwoka
W szabat wyszliśmy za bramą nad rzeką, gdzie - jak sądziliśmy - było miejsce modlitwy. I usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszfy. Przysłuchiwała się nam też pewna ‘bojąca się Boga’ kobieta z miasta Tiatyry imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę,. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas: „Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu - powiedziała - to przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim I wymogła to na nas (Dz 16, 13-15).
Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się (Dz 21, 5).
b) misji Kościoła (W jakich namaszczeniach pięciu urzędów usługiwały?):
- Apostoł?!:
Pozdrówcie Andronika i Junię [podaję wg Wig - R. K.J, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa (Rz 16, 7).
- Prorok?!:
Wyszedłszy nazajutrz, dotarliśmy do Cezarei. Weszliśmy do domu Filipa ewangelisty, który byłjednym z Siedmiu, i zamieszkaliśmy u niego. Miał on cztery córki, dziewice-prorokinie (Dz 21, 8-9).
- Ewangelista?!:
Rzekł do niej Jezus: „ Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: „Widziałam Pana i to mi powiedział" (J 20, 17-18).
- Duszpasterz?!:
Niech pouczają młode kobiety, jak mają kochać mężów, dzieci, jak mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom - aby nie bluzniono słowu Bożemu (Tt 2, 4-5).
- Nauczyciel?!:
... Gdy go Pryscylla [żona Akwili - R. K.J i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą ... (Dz 18, 26).
c) strukturze lokalnej wspólnoty - Kościoła (Czy były wśród diakonów i prezbite rów-biskupów?):
Polecam wam Febę, naszą siostrę, diakonisę Kościoła w Kenchrach (Rz 16, 1).
Biskup [...] powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nie skłonny do bicia, ale opanowany, nie kłótliwy, nie chciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? (1 Tm 3, 2-5).