CCF20090702042

CCF20090702042



84 Przerwanie immanencji

zasadnym romantyzmem, przedkładającym wojnę nad pokój, klasycystyczna pełnia jest piękna w swej przejrzystości. Zastanawiamy się jednak, czy przejrzystość, jasne widzenie - doskonałość poznania - jest najbardziej rozbudzonym czuwaniem; nawet jeżeli wypada się zgodzić, że sama czujność wymaga jasnego widzenia, które ją odkrywa; pytamy, czy czuwanie jest nostalgią za Tym Samym, czy może cierpliwym oddawaniem się Nieskończoności; pytamy więc, czy rozum jako czujność i czuwanie nie jest niepokojeniem Tego Samego przez Inne, budzeniem się, które wstrząsa samym stanem przebudzenia, niepokojeniem Tego Samego przez Inne w różnicy (dyferencji), która jako nie-obojętność (nie-indyferencja) nie daje się wciągnąć w dialektyczny ruch przeciwieństw i pojednań, rządzący każdą, choćby najbardziej formalną, wspólnotą. Ale tutaj różnica nie zakłada żadnej wspólnoty i nie-obojętność -niepowtarzalna relacja przebudzenia - nie daje się do niczego sprowadzić. Niepokój, pogłębienie lub wstrząs wszelkich podstaw, a tym samym zburzenie obecności i równoczesności (dzięki której czas ustala sobie początek i kierunek), przekształcenie ich w dia-chronię, otwarcie się na Innego jak rana, to znaczy jako bezbronna podatność na zranienie (yulnerabilite). Nie bierność bezwładu łub skutku, ale właśnie wrażliwość: ból oślepienia lub poparzenia. Do oka dociera więcej światła, niż może ono znieść, skóry dotyka bardziej, niż ona może wytrzymać: Tożsamość budzona przez Innego. Relacja między Tym Samym i Innym, która dla filozofii Tego Samego może być co najwyżej tymczasowa.

Ale czyż nie jest to opis transcendencji? Relacja między Tym Samym a Innym, której nie sposób interpretować jako stanu, choćby stanu jasności widzenia, która polega na czuwaniu, która jest nie-pokojem i jako taka nigdy nie spoczywa w swoim przedmiocie, w przedstawieniu, w obecności, w Bycie. Czuwanie - budzenie się w stanie przebudzenia - znaczy odstąpienie (la de-fection) od tożsamości, co nie jest równoznaczne z jej zanikiem, ale z zastąpieniem nią Innego. Ład lub bezład, w którym rozum - wyrwany przez Innego z jego stanu, wytrącony z Tego Samego i z Bytu - nie jest już ani poznaniem, ani działaniem, ale etyczną relacją z drugim człowiekiem, bliskością bliźniego.

Nasze pytania dotyczą tego, co ostateczne, a raczej samej możliwości lub niemożliwości czegoś ostatecznego. Czy mamy sądzić, że zadaniem czuwającego rozumu jest identyfikowanie Tego Samego, w którym byt odpowiada za swoją obecność, ale że we wszystkich poszczególnych epokach rozum ponosi porażkę, że potrzebuje zatem całej ludzkiej historii, by odnaleźć pewność, a tym samym osiągnąć dialektyczne spełnienie, to znaczy, by po okresie zrywania z tożsamością i odkrywania jej na nowo obwieścić ostateczny triumf identyfikacjiw Idei Absolutnej, stanowiącej tożsamość tego racjonalnego ruchu i bytu?j£zy w tożsamości Tego Samego i w jego powracaniu do siebie, kiedy rozum jako identyfikacja odnosi rzekome triumfy -w tożsamości Tego Samego, do którego myśl dąży jak do miejsca spoczynku - nie należy raczej obawiać się otępienia, odrętwienia, obrośnięcia tłuszczem i lenistwafoylemat ten można wyrazić jeszcze inaczej: czy InneTTctóre nie poddaje się identyfikacji, błędnie - czyli tylko przejściowo - uchodzi za przeciwieństwo Tego Samego, w ramach diabelskiej gry, która zwodzi poznanie niecierpliwie zmierzające do celu i odrzucające metodologię historii, ale której reguły duch przejrzy wreszcie dzięki cierpliwemu dociekaniu pojęcia? Czy też inność powinniśmy rozumieć inaczej - w duchu skreślonych wyżej uwag - jako nieustanne kwestionowanie ostateczności, pierwszeństwa i spokoju Tego Samego, jak palenie się nigdy nie gasnącego płomienia? Spalanie się bardziej bierne niż jakakolwiek bierność i które nie pozostawia nawet popiołu; ale spalanie, w którym rodzi się sens: „więcej” zawarte w „mniej” albo jeden za drugiego - wrażliwość, budzenie się wewnątrz samego przebudzenia, coraz bardziej dogłębne trzeźwienie, bezsenność bardziej czujna niż przejrzystość oczywistości, w której spoczywa To Samo, śpiąca - jeszcze i już - w swojej teraźniejszości; ponad dialektyką, która przy całym swym niepokoju wciąż pozostaje świadomością spełniania się Tego Samego lub, jeszcze prościej, wciąż jest ideą spełnienia i tego, co ostateczne.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702027 54 Przerwanie immanencji Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota p
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz
CCF20090702032 64 Przerwanie immanencji ność, to znaczy jako pozostawanie-tym-samym, lub jako
CCF20090702033 66 Przerwanie immanencji Husserl nie mówi6. Ignorując tę subiektywną część bytu, nie
CCF20090702034 68 Przerwanie immanencji nych, pojęć i praw. Właśnie tutaj jest miejsce na analizę f
CCF20090702035 70 Przerwanie immanencji zbieranie [danygh] w jeden temat, jako przedstawienie i jak
CCF20090702037 74 Przerwanie immanencji wnętrznej tożsamości, do Innego. Absurdem byłoby odrywanie
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090702039 78 Przerwanie immanencji wyrwać z tego zakorzenienia. Celem Husserlowskiej Redukcji
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od
CCF20090702041 82 Przerwanie immanencji 5. CZUWANIE Czy to, co w życiu żyje, nie jest nadmiarem: ro
CCF20090702044 88 Przerwanie immanencji Jest to wyrafinowana hermeneutyka, która w niczym nie przyp
CCF20090702045 90 Przerwanie immanencji że sprawiedliwość i dokonanie się Bytu uzyskają jakiś nowy

więcej podobnych podstron