CCF20090702028

CCF20090702028



56 Przerwanie immanencji

i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec; jakby pomimo wszelkich odwołań do d^trpL i nauk politycznych, społecznych, ekonomicznych, pomimo wszystkich odniesień do rozumu i do technik rewolucyjnych, człowieka^sziikano-w. Rewolucji, która iest w istocie Jkgzład£mJu]xJ:£wal^^    zrywaniem wszyst

kich ograniczeń, zacieraniem wszystkich jakości i która, niczym śmierć, wyzwala go od wszystkiego i od całości; jakby drugiego c^owekT szukanÓ - albó zblizaifó ?^ do niego - w inności, do której nigdy nie zdoła dotrzeć żadna administracja; jakby przez sprawiedliwość w drugim człowieku miał otworzyć się wymiar, który wszelka biurokracja, choćby o rewolucyjnych korzeniach, zamyka -? przez samą swą ogólność^przez to, że szczególność innego wpycha w pojęcie; ilakby w postaci relacji z drugim człowiekiem, odartymz wszelkiej istoty - z Innym nie dającym się zredukować do jednostki pewnego rodzaju, do jednostki rodzaju ludzkiego - pojawiała się transcendencja poza istotą (Vau-deld de lesscmce) albo idealistyczna b e z-i n t e r-e s s e-o w n o ś Ł w mocnym sensie słowa, to znaczy zawieszenie istoty ^Ekonomiczne wyzucie proletariusza - i jego kondycja człowieka wyzyskiwanego -oddaje to absolutne ogołocenie Innego jako Innego, de--formację prowadzącą aż dobezforemności (Je sans formę), ponad zwykłą zmianą jednej formy na drugą. Czy można podejrzewać idealizm o ideologię? Jest to przecież ruch tak mało ideologiczny - tak niepodobny do spoczywania w raz zdobytym miejscu i do samozadowolenia -że polega właśnie na stawianiu siebie pod znakiem zapytania, na takim ustanawianiu siebie, że jest ono zarazem wychodzeniem poza siebie - "do Innego. Stą^j^.^ile pod znakiem zapytania nie znaczy bowiem spadać w ni-:osc, ale st^g^iii^oa^wiedzialnyni-zainnego odpowie-

11 Słowo „d&sintiressement" - „bezinteresowność” Lćvinas zapisuje często jako dźs-inter-esse-ment, by wydobyć występujący w nim składnik esse - bycie, obecny też w „essance" - „istota”. Ponieważ w polskiej „interesowności” oraz „bezinteresowności” esse nie jest słyszalne, proponuję, dla ułatwienia analizy, zapis: „inter--me-owność” i „bez-inter-e.we-owność”. Inter-ara^-owność to, wedle tej etymologii, tyle co trwanie w byciu, zaś bez-inter-awe-owność - wychodzenie poza bycie. (M.K.) dzigljnością, której nie podejmuję jak władzy, ale na którą^ od razu się odsłaniam, jakzakładnik; odpómedźiaMos^C" Sofa znaczy, koniec końców, że „ustanawiam” siebie

0    tyle, o ile zastępuję sobą Innego. Przekroczyć bytie w postaci bezinteresowności! Transcendencja, któraprzychodzi w postaci mojego zbliżania się do Innego, zbliżania się bez chwili wytchnienia aż do zastąpienia go sobą.

Relacja idealizmu rysuje się więc poza ideologią. Myśl zachodnia może się jej nauczyć nie tylko z młodzieżowych ruchów naszego stulecia. Już Platon mówi o tym, co wykracza poza instytucjonalną sprawiedliwość, co jest poza rzeczywistością widzialną i niewidzialną, poza wszelkim jawieniem się. Mówi o zmarłych, którzy sądzą zmarłych (Gorgiasz, 523 e), jakby sprawiedliwość żywych nie mogła przeniknąć ludzkiej powłoki, to znaczy wyjść poza atrybuty, za sprawą których Inny staje się przedmiotem naszej wiedzy, atrybuty, które go ukazują, ale i przesłaniają; jakby sprawiedliwość żywych, którzy sądzą żywych, nie mogła wyzuć sądzonych z przymiotów ich natury ~ zawsze wspólnej sądzonym i sędziom, jakby w związku z tym nie mogła dotrzeć do ludzi, którzy są z tej natury wyzuci i, w pobliżu Innego, wyjść w stronę absolutnej inności. Opowiedziany w Gorgiaszu mit (523 c-d) ujmuje to z niezwykłą precyzją. Zeus zarzuca „sądowi ostatecznemu” - który ma zamiar zreformować w duchu godnym boga - że nadal jest on trybunałem, w którym ludzie „ w ubraniu” są sądzeni przez innych ludzi ubranych i ustawiających przed swoją duszą „zasłonę z oczu, uszu i z całego ciała”. Zasłona z oczu i uszu! Oto punkt istotny: kiedy tematyzujemy Innego, pozbawiamy go jedyności. Umieszczamy go w ludzkiej wspólnocie, we wspólnocie istot ubranych, w której podział na role

1    kostiumy uniemożliwia sprawiedliwość. Związane z ciałem zdolności zmysłowego oglądu utrudniają prawdziwe widzenie i oddzielają nas od Innego niczym zasłona, pochłaniają całą jego inność, która sprawia właśnie, że nie jest on przedmiotem leżącym w naszym zasięgu, ale bliźnim.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702033 66 Przerwanie immanencji Husserl nie mówi6. Ignorując tę subiektywną część bytu, nie
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702027 54 Przerwanie immanencji Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota p
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz
CCF20090702032 64 Przerwanie immanencji ność, to znaczy jako pozostawanie-tym-samym, lub jako
CCF20090702034 68 Przerwanie immanencji nych, pojęć i praw. Właśnie tutaj jest miejsce na analizę f
CCF20090702035 70 Przerwanie immanencji zbieranie [danygh] w jeden temat, jako przedstawienie i jak
CCF20090702037 74 Przerwanie immanencji wnętrznej tożsamości, do Innego. Absurdem byłoby odrywanie
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090702039 78 Przerwanie immanencji wyrwać z tego zakorzenienia. Celem Husserlowskiej Redukcji
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od
CCF20090702041 82 Przerwanie immanencji 5. CZUWANIE Czy to, co w życiu żyje, nie jest nadmiarem: ro
CCF20090702042 84 Przerwanie immanencji zasadnym romantyzmem, przedkładającym wojnę nad pokój, klas
CCF20090702044 88 Przerwanie immanencji Jest to wyrafinowana hermeneutyka, która w niczym nie przyp

więcej podobnych podstron