Komentarz fizyka do uwag A. Bera 251
wątpić, czy kiedykolwiek uda się wypracować niezawodne procedury, które pozwolą w odniesieniu do materiału geologicznego określić rzeczywistą wartość sygnału lumi-nescencji częściowo wygaszonej zarejestrowanej w materiale podczas deponowania go w warstwie.
Warto zauważyć, że zbyt często panuje złudne przekonanie, że metoda OSL niejako samoistnie pozwala pomijać wartość luminescencji zapisanej w materiale w chwili dcpozycji następnej warstwy sedymentacyjnej. Z faktu, że proces wygaszania optycznego jest zdarzeniem, które datujemy oraz z podobieństwa czynnika stymulującego luminescencję i jej wygaszanie nie wynika przecież możliwość całkowitego pomijania wartości niewygaszonej luminescencji. W ogólności, poprawną datę OSL bez uwzględniania początkowej wartości luminescencji można uzyskać tylko w przypadku materiału optymalnie wygaszonego podczas transportu do warstwy. Zatem jest to przypadek omówiony już wcześniej na przykładzie regeneracyjnej metody TL.
Moim zdaniem, z uwagi na różnorodność materiału poddawanego datowaniu, podobną do regeneracyjnej metodykę badań należy stosować także w datowaniu metodą OSL. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku oświetlania procesy fizyczne podlegają innym prawom niż w przypadku wzrostu temperatury. Dla różnego rodzaju pułapek, badania laboratoryjne dokumentują silnie zróżnicowaną efektywność stymulacji (sygnał OSL), a nie tylko zróżnicowanie wygaszania optycznego (zerowanie sygnału). W tym kontekście, temperatura jako podstawowa wielkość opisująca kinetykę TL jest parametrem zdumiewająco syntetycznym w porównaniu do opisu stymulacji światłem, który musi uwzględniać natężenie, rozkład widmowy oraz zjawisko absorpcji światła wewnątrz ziaren materiału. Złożoność mechanizmu OSL jest przyczyną ciągłego braku syntetycznych modeli, ich parametrów oraz prawdopodobnym powodem „niespójnych” wyników badań eksperymentalnych.
Istnieją szczególne zalety datowania metodą OSL, nie wydają się one jednak dotyczyć dziedziny geologii. Niewątpliwą zaletą techniki OSL jest niższa temperatura pomiaru. Względnie wysoka temperatura stosowana podczas pomiaru krzywej jarzenia TL (rzędu 500 "C) najczęściej nieodwracalnie zmienia luminescencyjne własności zbadanej próbki. Do kolejnych badań należy stosować nowe porcje takiego samego materiału. Jednak to, co jest ograniczeniem w datowaniu unikatowego zabytku kultury materialnej, nie jest tak istotne w zagadnieniach datowania osadów. Do innych zalet techniki OSL zaliczam większą elastyczność sterowania procesem stymulacji luminescencji. Sterowanie temperaturą próbki odznacza się znacznie większym czasem relaksacji od sterowania światłem. Te możliwości sterowania w połączeniu z techniką wyzwolenia tylko znikomej części spulapkowanych nośników prowadzą do nadzwyczajnego rozwoju szczegółowych metod badań podstawowych własności luminescencji stymulowanej oraz nowych procedur datowania OSL.
Zazwyczaj podkreśla się zalety metody datowania OSL. Przez szacunek dla problemu, pozwolę sobie uwypuklić jej podstawową wadę. Moim zdaniem, jest nią niższa zdolność do separacji różnego rodzaju pułapek podczas podstawowego eksperymentu - wyzwalania zakumulowanej emisji. W przypadku badań zjawiska TL