166
nologii informacyjnych, wskazująca kierunki ich rozwoju, afirmująca je oraz ostrzegająca przed niebezpieczeństwami wynikającymi z niewłaściwego ich stosowania. Nie jest to jednak książka o technice Internetu, lecz o jej styku z ludźmi Internetu”. Autor wyraźnie podkreśla, że tytuł Społeczność Internetu należy odczytywać z akcentem na pierwsze słowo. Ukazuje wpływ internetu na nasze życie, psychikę i kontakty z innymi ludźmi. Przedmiotem analiz są zmiany, jakie internet powoduje w kontaktach między ludźmi. Wykorzystując wyniki zakrojonych na szeroką skalę badań Mikmspołeczności Miasteczka Akademickiego krakowskiej AGH prowadzonych przez zespół Instytutu Nauk Społecznych tej uczelni, kreśli autor — jak to sam nazywa — „Polskiego Internauty Portret Własny”.
Prof. Tadeusiewicz zwraca uwagę na najważniejszą cechę internetu, traktowanego jako medium informacyjne i komunikacyjne, wyróżniającą go wśród pozostałych mediów — interaktywność. Dzięki niej — w odróżnieniu od innych środków przekazu, gdzie użytkownik korzystając z usług pozostaje na zewnątrz samego medium — osoba korzystająca z internetu funkcjonuje wewnątrz sieci, stając się członkiem nowej społeczności.
Książka opisuje także negatywne, „ciemne” strony internetu, m in. wprowadzone przez. prof. R. Tadeusiewicza do literatury polskiej pojęcia informacyjnego smogu i jego dwóch komponentów': informacyjnej mgły i informacyjnego dymu. W zakończeniu autor obala jeden z najbardziej rozpowszechnionych mitów o internet ie, który w opinii w ielu ludzi jest znakomitym narzędziem i przepustką do lepszego i łatwiejszego życia w krainie powszechnej wolności, równości i braterstwa. Za amerykańskimi badaczami wprowadza metaforę „cyfrowej rozpadliny” (digitul gap), która oznacza różnorodne podziały' występujące w społeczeństwie, a będące konsekw-encją istnienia internetu. Analizując przyczyny powstawania owej rozpadliny, wymienia zróżnicowaną zamożność, wiek, wykształcenie, strukturę rodziny potencjalnych użytkowników, miejsce zamieszkiwania, infrastrukturę sieci, a nawet czynniki rasowe.
Prof. R. Tadeusiewicz uczy nas racjonalnego korzystania z internetu, przestrzegając jednocześnie przed możliwymi negatywnymi tego konsekwencjami. Apeluje o refleksję, która powinna towarzyszyć każdemu internaucie, by sieć nie stała się celem, lecz dobrze służyła człowiekowi jako środek wiodący do tego celu.
Książka nie daje jednoznacznych odpowiedzi na w iele pytań, ani też jednoznacznych rozstrzygnięć wielu problemów' nurtujących zarówno samych internautów, jak i badaczy fenomenu internetu. Jak bowiem słusznie zauważa autor, globalna sieć ciągle jeszcze kształtuje się, jest w prawdzie „dzieckiem zdolnym i obiecujący m, lecz niedojrzałym”. Jednakże im życzliwiej i z większą nadzieją odnosimy się do rozwijającego się internetu, tym wnikliwiej musimy analizować wszelkie dostrzegane wady i dążyć do ich eliminacji. Starsze pokolenie nie powinno z pozycji „mędrców czasu minionego” udzielać jedynie słusznych rad, jak z nowego medium korzystać, gdyż dzisiejsi uczniowie sami zapewne odkryją jego nowe obszary' korzyści i zagrożeń.
Sądzę, że znakomite nazw isko autora oraz interesująca i jakże w'ażna tematyka książki, stanowi najlepszą jej rekomendację. Głębokie refleksje wyrażone są zrozumiały m językiem. Nawet osoby zupełnie nie interesujące się tematyką informatyczną, komputerową i internetową, po krótkim kontakcie z książką przekonają się, że są one przecież częścią społeczeństwa informacyjnego i — choćby tylko mimowolnym — użytkownikiem globalnej sieci, z krążącymi w' niej naszymi danymi osobowymi oraz informacjami, których jesteśmy twórcami lub odbiorcami. I szybko nabiorą przekonania, że ten nowy cyfrowy świat warto spróbować zrozumieć, a książka prof. R. Tadeusiewicza Społeczność Internetu będzie w' tym procesie znakomitym pomocnikiem.
Janusz Morbitzer
Ryszard Tadeusiew icz, Społeczność Intemetuy Akademicka Oficyna Wydawnicza TXI T, Warszawa 2002, 302 s.