% *
Czesław Majorek
W pięknym szkicu o Marianie Tyrowiczu („Ruch Literacki” 1990 R. 31) Henryk W. Żaliński podkreślił, że profesor nie był uczonym gabinetowym, piszącym historię dla wąskiego grona fachowców, ignorującym zainteresowania przeszłością tzw. szerokiego odbiorcy, a zwłaszcza lekceważącym najbliższy mu krąg czytelniczy, to jest uczniów, kiedy uczył w szkole i studentów, gdy wykładał wf wyższych uczelniach. Jest to ocena trafna, wyrażająca istotę myślenia M. Tyrowicza o edukacyjnych pożytkach historii i społecznym posłannictwie historyka. Na dobrą sprawę ten kierunek myślenia można zauważyć w każdej z uprawianych przez niego sfer profesjonalnej aktywności, a więc w badaniach historycznych, działalności akademickiej, czyli udziale w życiu naukowym środowiska, zwłaszcza zaś w podejściu do najszerzej pojmowanego nauczania historii. Ten ostatni obszar działalności M. Tyrowicza został dobrze rozpoznany przez Kazimierza Augustynka, który w źródłowym studium Problemy dydaktyki historii w działalności naukowej Mariana Tyrowicza (Z dziejów Polski XIX i XX wieku. Studia i rozprawy, pod red. J. Hampla, Kraków 1978) zreferował jego teoretyczny dorobek z zakresu dydaktyki historii. Nie ma więc potrzeby powracać do tego, co zostało już ustalone, ocenione i odnotowane w bibliografiach piśmiennictwa historycznego czy pedagogicznego.
Sens niniejszego wspomnienia polega przede wszystkim na ogólnym zrekonstruowaniu stylu nauczania i postawy pedagogicznej Tyrowicza na tle zaiste rewolucyjnych przemian dwudziestowiecznej dydaktyki historii i zarazem radykalnych przeobrażeń w' postrzeganiu roli historii w całokształcie oddziafywań wychowawczych na ucznia, społeczeństwo, naród. Należy pamiętać, że historia, jakiej uczył się on w szkole, była różna od tej, jakiej nauczał po ukończeniu studiów uniwersyteckich w 1926 r. i złożeniu egzaminu nauczycielskiego w 1928 r. Co prawfda w pierwszych dekadach XX w. ingerencja austriackiego zaborcy w sprawy oświatowe Galicji jako kraju koronnego cesarstwa Habsburgów nie była tak silna, jak to
miało miejsce w okresach po- _ __
przednich ery autonomicznej, to jednak Galicja ciągle była częścią naddunajskiej monarchii, gdzie polsko-austriacki, a nie polski patriotyzm oświecał umysły i ocieplał serca poddanych cesarza Franciszka Józefa I. Zarówno w'ięc treści kształcenia historycznego, jak i duch nauczania były podporządkowane interesowi politycznemu Austro-Węgier, który to interes wralnie wspierała polska klasa zie-miańsko-aiystokratyczna wraz z ów'-czesnym „kwiatem społeczeństwa”,