5484453730

5484453730



38 MARIAN TYROWICZ

Nie da się zaprzeczyć, że badania dziejów narodowego czasopiśmiennictwa i masowego przekazu informacji w ostatnim czterdziestoleciu rozwijają się coraz szerzej i głębiej i to w rozmaitej formie metodologicznej oraz kształcie wydawniczym. Mamy więc i periodyki — obok specjalnego (już 21 tomów) Kwartalnika Historii Prasy Polskiej — służące zagadnieniom z dziejów prasy, mamy edycje źródłowe, jak dwa (krytyczne jedno, fototypiczne drugie), wydania Merkuriusza Polskiego i kilka pełnotekstowych edycji czasopism XIX-wiecznych bądź krytycznych z nich wyborów, mamy dobrze informującą i regularnie ukazującą się „Polską bibliografię adnoto-waną wiedzy o środkach masowego komunikowania” i kilka retrospektywnych bibliografii historii prasy polskiej, nie zawsze zresztą bezbłędnych. Wyprzedziliśmy polską „Encyklopedią wiedzy o prasie” inne ośrodki prasoznawcze w Europie środkowowschodniej i południowej. W zakresie monograficznym rodzą się z każdym rokiem historyczne studia poświęcone bądź to dziejom poszczególnych gazet i periodyków, bądź — acz rzadziej — wybranym zagadnieniom analitycznym spektakularnych zagadnień z dziejów prasy. Niektóre regiony, nawet miasta — chlubić się mogą monografiami dziennikarstwa na własnym terenie, z tym, że na podobne monografie dociągnięte do naszych czasów nie zdobyły się tak wielkie ośrodki praso-twórcze jak Kraków czy Poznań, posiadające grubo przestarzałe i ciężko dostępne opracowania sprzed lat kilkudziesięciu. Zrozumiałe jest, że muszą dotąd grzeszyć nieścisłością próby obliczeń statystycznych gazet i czasopism podejmowane od Stanisława Czarkowskiego i Stanisława Jarkowskiego po żyjących dziś badaczy; rozgrzesza te niedociągnięcia tyle na ziemiach naszych wojennych huraganów, grabieży i dyslokacji większych skarbnic bibliotecznych i archiwów od czasów napoleońskich po najazd hitlerowski. Te same warunki obiektywne zaciążyły nie tylko nad statystyką i bibliografią organów masowego przekazu, ale i wszelkiego rodzaju studiami analitycznymi, a tym samym nad obszerną czterotomową historią prasy polskiej wydaną w latach 1978—1983.

Wszystko, co wyżej powiedziano, świadczy niewątpliwie o wypowiedzeniu zaciętej walki „białym plamom” w naszej historiografii, ale i — jak w każdej walce zaciętej — o chaotyczności i żywiołowości przyhamowywanych dopiero od niedawna, głównie dzięki warszawskiej Pracowni Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego. Wiemy w tym zakresie, że krakowski Ośrodek Badań Prasoznawczych po uszy tkwi we współczesności, a niektóre ambitne środowiska uniwersyteckie, zainteresowane problematyką prasoznawczą, programów ogólnonarodowej kampanii na polu badań dawnej prasy nie wykształciły; dotyczy to zarówno prastarej krakowskiej Alma Mater, prowadzącej stacjonarne i podyplomowe studia dziennikarskie, jak i mającego odrębny Wydział Dziennikarski Uniwersytetu Warszawskiego. Zapewne w związku z tym głośno brzmiącym truizmem w dziejopisarstwie prasy polskiej jest olbrzymia rozpiętość między mizerną znajomością prasy staropolskiej wydawanej do 1729 r. i rosnącym wciąż zainteresowaniem prasą XX-wieczną, szczególnie konspiracyjną w okresie okupacji hitlerowskiej Będzie o tym mowa je-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0035 25 cie materyi, ta jedna prawda nie da się przekroczyć, że materya jest bodźcem dla naszego
cechował cała nowożytność. Nie da się ukryć, ze w takim tworze jak człowiek występuję interakcja umy
22 (288) od tego, jakie podejście się zastosuje, nie da się zaprzeczyć pełnej prawomocności międzypo
Bauman o popkulturze2 Bauman o popkulturze by zapominać, a nie by się uczyć nowych rzeczy. Nie da s
DSC01320 (4) A. Nie możemy także zaprzeczyć, że ta prawda jest jedna i da się oglądać wspólnie wszys
page0070 66 będzie praktyczny wniosek z niniejszego rozdziału? Ciśnie się sam, a mianowicie: że bez
MRR2 złożone, ta nie da się go sprowadzić do „antmlmiu” czy „totemizmu", oni do kultu przodków
40 JA CEK H. KOŁODZIEJ cji polityki. Zgodnie z przyjętymi założeniami, uważam, że nie da się w sposó
pierwszą metodę Hunie stwierdził iż związku przyczynowego nie da się poznać a priori gdyż ze znajomo
-    pierwotna koncepcja zakłada, że ten model jest niezmienny i nie da się na n
Byc kobieta33 wniesie te wiedze jako określoną wartość w swoje pożycie mNażeżyijednalc pamiętać, że
Karl Popper - falsyfikowalność, jeśli nie da się zfalsyfikować teorii bądź twierdzenia oznacza to, ż
... Jak pomóc? >    Uświadomić dzieci, że nie da się uchronić ojca przed bóle
DSC00723 (5) Modele Ce należy ujmować komplementarnie, ze względu na co, że: w praktyce wychowawcze]
F P ■ IJak to? Nie da się wszystkiego załatwić komputerem? Oczywiście, że nie. To takie samo narzędz
IMG466 (7) 38 (De)Kottstrukcje kobiecości de Beauvoir również podrzędności kobiet nie da się wyjaśni
Być może jest tak, że filozofii platońskiej nie da się ująć jako system we współczesnym, metodologic

więcej podobnych podstron