cechował cała nowożytność. Nie da się ukryć, ze w takim tworze jak człowiek występuję interakcja umysłu z ciałem - gdzieś w umyśle pojawia się polecenie podnieś reke, ręka zostaje podniesiona - jest związek. Jak się ukłuje w palec, czuje boi -jest on umiejscowiony w umyśle, nie w palcu. Jak maja na siebie oddziaływać tak radykalnie dwie rożne substancje? Jaźń z ciałem łączy się w szyszynce.
Cała dotychczasowa wiedza zostaje poddana w wątpliwość - to jest fakt. Niczego nie można przyjmować na wiarę. Wszystko powinniśmy (każdy rodzaj przekonań, wiedzy) powinien zostać przedstawiony przed trybunałem własnego rozumu. Pewnym można być tylko siebie - swojego istnienia. To, że istniej bog i świat zewnętrzny dowodzę dopiero na podstawie własnego istnienia. Wynika z tego, że skoro natura jest zupełnie od nas różna, naszym zadaniem jest stworzyć naukę, po to, aby nad nią panować (aby służyła naszym potrzebom). Natywizm(?) -przekonanie, że istnieją idee wrodzone, czyli nie potrzebujmy doświadczenia aby wiedzieć o niektórych rzeczach. Oprócz Boga posiadamy również wrodzoną ideę jaźni i ideę substancji.
Wiek XVIII - panuje tutaj empiryzm ( brytyjski)
John Locke ( właściwy twórca), George Berkeley, David Hume.
Empiryzm rodzi się jako reakcja na racjonalizm. O co im chodziło? Co cechuje racjonalistów XVII wiecznych? - Racjonalista twierdzi, że jest taka wiedza, którą rozum odkrywa samodzielnie, bez pomocy doświadczenia. Jest to wiedza najpewniejsza, wrodzona. Nie potrzebujmy doświadczenia, aby mieć pewność, że jaźń, Bóg i substancje istnieją. Tę wiedzę odkrywa sam rozum, bez pomocy zmysłów.
Co mówią empiryści ( Locke) - krytykuje racjonalizm. Uważa, że nie ma takiej wiedzy ( nie ma nic w umyśle, co by wcześniej nie było w zmyśle, umysł to mezapisana kartka). Przychodzimy na świat z pustym umysłem ( pustą kartką). Jest ta kartka zapisywana w ciągu życia przez doświadczenie. Nie ma wiedzy, którą rozum mógłby zdobyć samodzielnie, bez pomocy zmysłu. Wynika z tego to, że każde doznanie musimy dokonywać za pomocą zmysłu. ROZUM - nie tradycja, nie przesąd, nie wiara. O tym rozumie mówią empiryści - o tym, czy masz przyjąć jakieś twierdzenie jako słuszne decyduje rozum. Locke bezpośrednio krytykuje Kartczjusza i empirystów wszystkich epok. Jak argumentuje?
-gdyby istniały idee wodzone, musieliby je posiadać wszyscy ( me wiedzą o nich dzieci, chorzy umysłowo)
-gdyby były idee wrodzone, wszyscy myśliciele musieliby mowie o tycłi samych ideach, a mówią o innych