66
KAZIMIERZ WOLNY-ZMORZYŃSKI
we10. Nagrania w radiu grają podobną rolę jak fotografie w prasie, z tym że są żywym zapisem autentycznych zjawisk - pozwalają odbiorcy tylko na pośrednie uczestnictwo i przysłuchiwanie się m.in. dyskusjom, debatom. Gdy są emitowane „na żywo”, radiosłuchacz może się za pośrednictwem telefonu włączyć do rozmowy. Natomiast gdy słucha m.in. serwisów informacyjnych, raportów, relacji, korespondencji, ma wrażenie, że kierowane są one bezpośrednio tylko do niego. Nawiązuje się nić porozumienia między nim a nadawcą, co sprawia iluzję bliskości i intymności. Jeśli nie chce ograniczyć się tylko do tego, co usłyszał, może pogłębić swą wiedzę, szukając rozszerzonych informacji radiowych w Internecie". Tam nie tylko je usłyszy ponownie, ale przeczyta i zobaczy (np. fotografie). Podobnie dzieje się w rodzaju telewizyjnym, gdzie dodatkowo wzbogacone są o obraz. Tu odbiorca przenosi się w konkretny świat zdarzeń, poznaje bohaterów, zbliża się do nich za pośrednictwem „oka kamery”, które nie tylko rejestruje żywy przekaz, odrywając odbiorcę od rzeczywistości, w której sam się znajduje, ale dodatkowo rzeczywistość tę może zobaczyć i być nawet jednym z jej bohaterów (m.in. w sprawozdaniach, reportażach, nowelach dokumentalnych). W rodzaju internetowym realizują się najmłodsze, ale i najbardziej popularne gatunki (m.in. czat, hipertekst, błogi reportażowe, fotoblogi12) dziennikarz, wykorzystując najnowsze techniki komputerowe udoskonala formę przekazu, łączy się bezpośrednio z odbiorcą (czat), wymienia na bieżąco informacje, umożliwia nie tylko dźwiękową i obrazową (także fotografie) recepcję rzeczywistości, ale także łatwe archiwizowanie i nagrywanie przekazywanych treści, które odbiorca kompletuje w odpowiednich plikach tematycznych13.
Różnorodna systematyka narzuca pewne reguły i porządkuje teoretyczne dyskusje, z których musi zdawać sobie sprawę dziennikarz, by przekaz jego o rzeczywistości był rzetelny. Sztuka polega jednak na tym, by granice gatunkowe nie krępowały go, ale i by nie zauważał ich odbiorca, aby nie utrudniały mu one percepcji informacji, ale pomagały przyswajać wiedzę o świecie.
Zaproponowana próba podziału publikacji na rodzaje i gatunki dziennikarskie wskazuje na najbardziej typowe odmiany rodzajowe i gatunkowe stosowane w dziennikarstwie i porządkuje pole terminologiczne, które jest podstawą do dalszych rozważań i dyskusji. W związku z tym, w niniejszej publikacji, pójdziemy tym tropem i uporządkujemy owo pole wyłącznie w odniesieniu do fotografii dziennikarskiej14, którą uznamy za
10 Por. W. Markiewicz: Radio: „świat z dźwięków”, [w:] Dziennikarstwo i świat mediów pod red. Z. B a u c r a i E. Chudzińskiego. Kraków 1996, s. 74.
11 Por. Furman, Kaliszewski, Wolny-Zmorzyńsk i, dz. cyt.
12 Błogi reportażowe i fotoblogi dostępne w Internecie trudno uznać za gatunki dziennikarskie, bowiem ich autorzy nic kierują się żadnymi rygorami i poetyką. Błogi reportażowe są surogatem, który może służyć do wykorzystania przez reportera, natomiast fotoblogi można uznać za elektroniczny fotoserwis. Por. K. Wolny-Zmorzyńsk i, Internet szansą dla reportażu jako gatunku dziennikarskiego: www.rcportaz.pl. Studia Medioznawcze 2003, 5, s. 109-115.
13 Por. K. Wo 1 n y - Z m o r z y ń s k i, tamże.
14 Sławomir Sikora w książce: Fotografia. Między dokumentem a symbolem, Izabelin 2004, s. 9, pi-