278
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA.
•*
Jadwigą wszystko popsuło i wszystkiemu złemu dało początek. Ani wzmianki o pogaństwie Litwy, apostolstwie pokojowem i cy-wilizacyjnem Polski na jej wschodnich obszarach; ani słowa chociażby tylko o doniosłości obronnej unii obu narodów przeciwko naporowi świata germańskiego , stwierdzonej na polach Grunwaldu i Tannenbergu. Co mamy sądzie o elukubracyach metropolity litewskiego na temat historyczny, jeżeli o wypadkach z r. 1839, w obec żyjących jeszcze świadków i ofiar rządowego apostołowania, mógł sam wykonawca i narzędzie systemu cara Mikołaja twierdzić uroczyście, iż ówczesne połączenie unitów z kościołem prawosławnym odbyło się „spokojnie, cicho, z rzadką zgodnością i pasterzy i ow-
czarniu
— Tak kłamano z okazyi 25-letniego jubileuszu. Z równym cynizmem, aczkolwiek wymowniej i obraz o wiej, kłamią w 50-tą rocznicę upadku unii, święconą w roku bieżącym. Oto arcybiskup chełmsko-warszawski, Leoucyusz, w swej odezwie do dyecezyan, niedawno połączonych z kościołem prawosławnym, powiada (Nr. 12): „Przodkowie wasi wyznawali wiarę prawosławną i tak byli do niej przywiązani, że znosili wszelkiego rodzaju ucisk, poniżenie, nawet męki od tych, którzy zmuszali ich do unii. Różnymi niegodziwymi środkami: kłamstwem i gwałtem starano się ją rozszerzać, a po* mimo tego szerzyła się z trudnością i powoli, dlatego, że naród przywiązany do swego kościoła, stał mocno przy wierze ojców i opierał się uniiu. A nieco dalej usiłuje wmówić, iż „godnym pamięci dla was, o bracia, powinien być rok 1875, rok waszego powrotu na łono bolejącej nad wami maćki-cerkwi prawosławnejtt. Kończy zaś charakterystyczną argumentacyą: „Porzućcie upór wasz w zgubnem odosobnieniu od wiary powszechnej, apostolskiej, chrześcijańskiej; porzućcie waszą lekkomyślną chwiejność i wątpliwości! One pochodzą od wrogów narodowości „ruskiejprzekonanych najzupełniej o tern, że wiara prawosławna uczyni was Rosyanami. Ażali wam nie jest przyjemnie wyznawać tę samą wiarę, jakiej się trzyma ojciec wspólny, car wasz?../
W tymże duchu, tylko znacznie rozwlekłej, przemawiał d, 23 czerwca 1889 roku w warszaw, prawosławnej katedrze protojerej J. Korzeniewski. Aby nie powtarzać stereotypowych frazesów o gwałtach i krzywdach, wyrządzanych przez świeckich i duchownych Po-laków przy nawracaniu prawosławnych Rusinów na unią, pomijam