370 SPRAWA PÓKI; CK A ZA ALEKSANDRA
Na drugi dzień po tem, udzielił mu wojewoda audyencyL
Gdy Firlej, wedle wyżej wzmiankowanej instrukcyi, zdał sprawę ze swego poselstwa, odpowiedział mu: „O tych uchwałach (scil. budzińskich) nic nie chcę wiedzieć; ani ja ani żaden z moich ludzi nie po to tu został wezwanym, lecz wy, jak to jest waszym zwyczajem, chcecie mnie oszukać; ani też tak ułożono u pana mego, króla węgierskiego44.
Na to odpowiedział Firlej, że Aleksander i senat przy nim będący kazał mu zapytać się Stefana, czy wedle uchwał budzińskich zechce zwróeic Aleksandrowi zabraną ziemię i wycofań z niej swych ludzi, a panom, którzy mają przyjść do Kołaczy na inny dac glejt bezpieczeństwa, niż dał. Na to wojewoda: „Nie dam ci innego glejtu, niż dałem, ponieważ Marek Horwath i Jakób Jakóbo-wicz (Buczacki), sekretarz królewski, razem ze mną postanowili, iż na dzień Wszystkich Świętych tj. 2 listopada miał twój pan przysłać swych senatorów do Kolaczyna dla odbycia rewizyi granic od lasu halickiego, a więcej nic innego. Na to też otrzymali glejt mój wedle ugody naszej. Polacy tej ugody nie dopełnili, mym ludziom glejtu od pana twego nie dali. Bo cóż zresztą kiedy się spełni z tego, co postanowi twój pan44. Firlej odpowiedział, że Aleksander nic nie wiedział o owych traktatach Buczackiego i Horwatha ze Stefanem. On jednak wie, że oni nie mieli najmniejszego pełnomocnictwa od panów swych do zmiany uchwał budzińskich. Po-czem chcąc go ułagodzić, oddał mu glejt bezpieczeństwa wydany dla bojarów jego. Pytał go potem Stefan, gdzie są panowie polscy, którzy na dzień 2 września mieli przybyć do Kolaczyna. Gdy mu Firlej odpowiedział, że oni zaraz przybędą do Kolaczyna, skoro tylko Stefan wypełni uchwały budzińskie, odrzekł Stefan: „Nie wiem, co to jest za przyczyna, że wam się tak bardzo chce iść do Kolaczyna; co tam tak przyjemnego macie. Ty przybyłeś tu, jesteś jednym z panów deputowanych i przyniosłeś glejt. Idź ty już tam z moimi panami i zdybiesz się po drodze ze swymi panami i tam razem będziecie układy prowadzić, jeżeli jeszcze pozostało co do traktowania; a tu nie potrzeba było wam przychodzie44. Na to wytłumaczył mu Firlej, że tu nie wysłano go w sprawie rewizyi granic, nie ma też do tego sam żadnego pełnomocnictwa ;