A co słychać w górnictwie w A.D. 2007 ?
Od 2002 roku, od czasu gdy pełnię zaszczytne obowiązki dziekana komentowałem pokrótce najważniejsze problemy naszej branży i wokół, teraz też to uczynię. Lapidarnie rzecz ujmując, wykorzystując maksymalnie optymizm personalny i urzędowy można stwierdzić, że sytuacja jest złożona. Ad hoc sporządzona analiza SWOT identyfikuje szanse i zagrożenia, pozytywy i negatywy:
Przyjęto strategię dla górnictwa i Ustawę o jego funkcjonowaniu w latach 2007-2015, która w zasadzie uwzględnia wszystkie postulaty środowisk górniczych. Po raz pierwszy od wielu lat zrobiono coś dobrego dla górnictwa Ta uwaga dotyczy oczywiście przede wszystkim tego roku - czyli 2007. Jest jeden problem, mianowicie nie wskazano źródeł finansowania m.in. tzw. inwestycji początkowych które w UE można wspierać. Nie zdążono. Jak więc realizować strategię? Szukać pieniędzy na giełdzie? Kto będzie beneficjentem sprywatyzowania i kto na tym zarobi? Tylko górnicy? Może coś skapnie i dla nauki górniczej? Niekoniecznie musi to być tzw. grosik węglowy od każdej wydobytej tony, jak to było w II Rzeczpospolitej. Może wreszcie po tych latach reformowania gospodarki, resztki prywatyzowanego majątku narodowego posłużą również wsparciu systemowemu całej nauki i będzie to systemowa inwestycja w wiedzę? Czy będzie to coś więcej niż znane nam udziały NFI, po 20 PLN na osobę ?
Spółki węglowe uzyskały większą swobodę np. w kształtowaniu swojej strategii. Lecz strategia spółek powinna być efektem strategii Państwa wynikającej z polityki energetycznej, w której zapisano by np. rolę węgla w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego (w tej chwili 92% energii elektrycznej wytwarzamy z węgla). Niestety nic z tych rzeczy, to zadanie znowu czeka do wykonania przez nowe władze bo polityki energetycznej nadal nie ma.
Koniunktura na węgiel jest więcej niż dobra, rewelacyjne dla węgla są też relacje jego ceny do innych nośników (ropy, gazu) czyli terms of trade, można sprzedać niemal każdą ilość węgla gdyby był wydobyty, (chociaż nie każdy eksport się opłaca, szczególnie ten droga morską).
Są duże trudności w wydobyciu możliwego do sprzedaży węgla, brak odpowiedniego frontu eksploatacji spowodowanego chronicznym niedoinwestowaniem. Skumulowały się bowiem skutki wieloletniej restrukturyzacji polegające na najprostszym lecz zarazem systematycznym ograniczaniu zdolności produkcyjnych, przed czym niektórzy ostrzegali i to nawet publicznie. Ruch przeciwny w chwili polepszenia popytu, polegający na zwiększeniu wydobycia jest niestety b. trudny do wykonania! Kopalnie zlikwidowane nie dadzą
18