348068554

Żeby energia nie szła w gwizdek

Giełda nieruchomości

Kilkaset ofert kupna i sprzedaży mieszkań, domów, lokali i działek

Strony IMV

Unia robi nam ciepło

Od dobrych kilku lal coraz więcej płacimy za ogrzewanie, a mim mnóstwo ciepła w naszych do stale się marnuje. Jednak już wkrótce oszczędzanie wymusi na nas unijna dyrektywa. I będzie to robić w sposób bardzo zdecydowany.

4 stycznia 2006 roku zacznie obowiązywać w naszym kraju dyrektywa unijna, dotycząca oszczędzania energii. W związku z tym Sejm jest zobowiązany do końca grudnia 2005 r. przyjąć nową ustawę o systemie oceny energetycznej budynków. Wprowadzenie jej w życie wymusi większą troskę właścicieli o ich domy i mieszkania.

Świadectwo energetyczne

W interesie właścicieli będzie uzyskanie świadectwa wykazującego, ile ich lokal zużywa energii Do 1 stycznia 2009 r. uzyskanie świadectwa energetycznego nic będzie obligatoryjne. Potem stanie się obowiązkowe w odniesieniu do wszystkich nowo budowanych budynków. W przypadku budynków starych, jego uzyskanie będzie niezbędne, gdy właściciele będą chcieli sprzedać, bądź wynająć nieruchomość. ewentualnie przeprowadzić modernizację domu lub mieszkania, której koszt przekroczy 25 proc. wartości obiektu. Świadectwo zachowywać będzie ważność przez 10 lat. Po tym okresie będzie można je przedłużyć. Upoważnieni do jego wydawania mają być rzeczoznawcy, powołani przez Ministerstwo Infrastruktury

Przepisy te wpisują się w rządowy program termomodemizacji. zapoczątkowany w 1998 r. przyjęciem ustawy o wspieraniu przedsięwzięć termomodemizacyjnych. Jego celem było dofinansowanie osób chcących zmniejszyć zużycie energii w swoich budynkach. Kredyt termomodernizacyjny zaciągnąć mógł każdy, kto wykonał audyt energetyczny budynku i otrzymał jego pozytywną weryfikację przez Bank Gospodarki Krajowej. Audyt, który składano w banku jako załącznik, określał wysokość kredytu, ściśle uzależnioną od ilo

£

ści prac termomodemizacyjnych. planowanych przez inwestora. Przeprowadzenie termomodemizacji było premiowane umorzeniem 25 proc. kredytu zaciągniętego na ten cel.

Kredyt bardziej atrakcyjny

Jednak program termomodemizacji nic zyskał uznania, spodziewanego przez ustawodawcę - skorzystał z niego niewielki pro

cent inwestorów. Badająca tę sprawę Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że winę za to ponosi zbyt małe jego rozreklamowanie, a także pewne błędy w przepisach, niesprzyjające inwestorom. Od 2001 r.. po zmianie zasad, premia z Funduszu Tcrmomodcmizacyj-nego, wystarczająca na pokrycie jednej czwartej kredytu zaciągniętego na 10 lat. wypłacana jest już po zakończeniu inwestycji. Krcdy-

ty zaciągać można w 20 bankach komercyjnych współpracujących z BGK. Zmiany te już zaowocowały zauważalnym zwiększeniem zainteresowania kredytami. W 2004 r. Funduszowi Termomodemizacyj-nemu zabrakło nawet pieniędzy na premie W tym roku sytuacja taka nie powinna się powtórzyć. Jak wynika z zapowiedzi BGK. rząd przeznaczył na fundusz dwa razy więcej pieniędzy, niż w roku ubiegłym - 109.4 min zł. Z premii ter-momodernizacyjnej mogą skorzystać wszyscy inwestorzy bez względu na status prawny, a więc np. osoby prawne (m.in. spółdzielnie mieszkaniowe i spółki prawa handlowego), gminy, jak i osoby fizyczne, w tym \*iaściciclc domów jednorodzinnych i wspólnoty mieszkaniowe.

Metodą lekką-mokrą

- Najkorzystniejsza, zarówno pod względem oszczędności energii, jak i szansy na zaciągnięcie korzystnego kredytu, jest kompleksowa modernizacja budynku - mówi Jerzy Blazy, ekspert Grupy Atlas. - Należy stare okna wymienić na nowe, jako że tą drogą ucieka mnóstwo ciepła, często niezbędna okazuje się także modernizacja instalacji centralnego ogrzewania. To jednak zazwyczaj nie wystarcza. Budynek trzeba też ocieplić.

W Polsce preferowane jest ocieplanie ścian metodą lekką-mokrą. znaną też jako bezspoinowy system ociepień Przemawia za nią najniższy koszt wykonania, łatwość układania izolacji nawet na elewacjach o skomplikowanym kształcie, stosunkowo niewielki ciężar i prosta technologia robót Metoda lek-ka-mokra polega na przyklejeniu do ścian materiału termoizolacyjnego, pokryciu go zaprawą, wtopieniu w nią siatki zbrojącej i tynkowaniu. Nie obciąża ona zanadto ścian, dobrze je ociepla i pozwala na wykonanie estetycznej elewacji. Jako materiał termoizolacyjny wykorzystywać można płyty styropianowe (np w systemach Atlas Stopter i Atlas Hoter) lub płyty z wełny mineralnej (jak w systemie Atlas Rokcr).

(a)

Jak wymienić płytkę?

Jak wymienić uszkodzoną płytkę, aby nie uszkodzić sąsiednich? Sprawa nie jest łatwa, można to jednak zrobić samodzielnie, bez pomocy fachowca.

Na początek trzeba wyposażyć się w odpowiednie narzędzia i materiały. Niezbędna jest, oczywiście, płytka na wymianę, klej, fuga do spoinowania, krzyżyki, stalowy przecinak, szpachelka.

Eoziomnica, pace (stalowa ząb-owana i z nakładką gumową), młotki (zwykły i gumowy), skro-

bak do spoin, spoinówka oraz gąbka

Ryzyko uszkodzenia płytek sąsiadujących ze zniszczoną unikniemy, jeśli za pomocą skrobaka z widiową końcówką usuniemy spoinę wokół uszkodzonej płytki oraz z płytek z nią sąsiadujących. Oczyścić należy około czterocentymetrowy odcinek. Następnie zniszczoną płytkę trzeba rozbić - najlepiej przecinakiem - zaczynając od środka, nawet jeśli uszkodzony jest fragment na brzegu płytki.

Po pozbyciu się zniszczonej płytki usuwamy stary klej i staran

nie wyrównujemy podłoże. Małe ubytki wystarczy wypełnić odrobiną kleju, do większych konieczne jest już zastosowanie zaprawy piaskowo-cemcntowej.

Gdy już odpowiednio przygotowujemy podłoże rozpoczynamy nanoszenie pacą zębatą niezbyt grubej warstwy kleju. Trzeba to zrobić umiejętnie - płytka nic powinna się zapaść, nie może również wystawać. Po jej umieszczeniu w kącikach montujemy cztery krzyżyki dystansowe o takiej grubości, jak użyte przy układaniu glazury i ostrożnie kładziemy płytkę.

Poziom ułożonej płytki dopasowujemy do pozostałych przykładając poziomnicę i lekko dobijając ją młotkiem.

Po kilkunastu godzinach można przystąpić do spoinowania Fugę o identycznej barwie, jak w pozostałej części, wciskamy dokładnie w szczeliny gumową pacą Ewentualny nadmiar fugi trzeba natychmiast zebrać, najlepiej wilgotną gąbką. Kształt spoiny można skorygować tak zwaną spoinów-ką. kawałkiem płyty z tworzywa o krawędziach różnej grubości.

(eref)

Mieszkaniowe wróżby dla Polaków

W Polsce w jednym mieszkaniu żyją przeciętnie ponad trzy osoby. Pod tym względem wypadamy gorzej nie tylko od takich krajów, jak Niemcy czy Francja, ale też od Czech I Węgier.

Czy mamy szanse dogonić lepszych? Zdaniem szefa doradców ekonomicznych prezydenta RP. prof. Witolda Orłourskiego - tak. Ito szybko.

* Wygląda na to, że w ciągu najbliższych lat koniunktura będzie niezła w całej gospodarce

-    twierdzi Witold Orłowski. - To się oczywiście, przełoży także na budownictwo, tym bardziej że kre- . dyty hipoteczne będą tanie Również dochody gospodarstw domowych powinny rosnąć. Zresztą, już rosną, chociaż wolno. Zaczął się też spadek bezrobocia. A właśnie tak działa mechanizm, napędzający koniunkturę.

Co decyduje o tym. Że ludzie decydują się na kupowanie mieszkań, remonty i inne inwestycje?

-    Ważne są dochody, ważna jest cena kredytu, ale decydujące jest poczucie pewności jutra - uważa szef doradców prezydenta. - Krótko mówiąc: ja mogę nawet nie mieć wysokiego dochodu. Ale zaangażuję się w kredyt mieszkaniowy, jeśli będę w miarę pewny, że w ciągu najbliższych lat nie stracę pracy. Myślę, że pod tym względem będzie się u nas poprawiać.

Przy prognozowaniu koniunktury w budownictwie kluczowe jest pytanie: jakie są tak naprawdę potrzeby mieszkaniowe Polaków? To właśnie te potrzeby wymuszą wcześniej czy później rozwój budownictwa. Pod względem liczby osób przypadających na jedno mieszkanie jesteśmy głęboko w tyle nie tylko za Niemcami czy Francją, ale też Czechami i Węgrami. O ile u nas statystycznie rzecz biorąc przypada 3,3 osoby na mieszkanie, to we Francji są to dwie osoby, na Węgrzech 2,5, a w Czechach 2.8. Charakterystyczny jest przy tym przykład Hiszpanii, która jeszcze na początku lat 80-ych. gdy szykowała się do wejścia do Unii Europejskiej. miała mniej więcej 3 osoby na mieszkanie. Dziś ten wskaźnik spadł do około 2 osób. czyli do poziomu francusko-nicmicckic-go

- Hiszpania startowała z naszego poziomu, a dziś, po 25 latach, jest już zupełnie innym krajem -mówi prof. Orłowski - W ciągu niecałych 20 lat w Hiszpanii przybyło 3,5 min mieszkali (czyli prawic 200 tys rocznie). I nie była to żadna gwiazdka z nieba, nikt im za darmo i bez wysiłku tych mieszkań nic postawił. W połowie lat 80-ych w Hiszpanii też było 20-proc. bezrobocie. frustracja, poczucie zagrożenia itp Wszystko to. co my mamy dzisiaj u siebie. Wszystkiego tego, czego się dziś boimy, Hiszpanie bali się dwadzieścia lat temu Mieli też to ..nasze" przekonanie, że u nich nigdy nic się nie uda, że nigdy nie będą powstawać mieszkania, ludzi nie będzie na nie stać itp. My nie jesteśmy wcale pierwsi, którzy są w takiej sytuacji, (pot)