348068867

348068867



15


Rozmowa Konspekty

ma udokumentowaniato i nie ma faktu. Nie policzone nie istnieje.

— Obserwowałem dwojakiego rodzaju reakcje na te uwagi. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że na samym początku to była reakcja obronna ze strony osób i środowisk, które po pierwsze — jakby nie chciały przyjąć tego do wiadomości. Po drugie, byli historycy, którzy na ten temat w ogóle nie pisali — mniejsza, z jakich powodów — i ci poczuli się trochę nieswojo. Bo jednak nie wypadało milczeć o wydarzeniach tak dramatycznych i mieszczących się w centrum okupacyjnych doświadczeń polskiego społeczeństwa na tych ziemiach. Z ich strony to była jakaś reakcja obronna. Powtarzali: „Ten Pan przecież nie jest historykiem, to wszystko jest nie tak jak ma być...” W tym sensie to było nieciekawe. Ale oczywiście nie ulega wątpliwości, że postulowana przez nich skrupulatność, jeśli chodzi o źródła, o fakty, jest czymś, co trzeba respektować. Szczerze mówiąc, nie mam do siebie żadnych pretensji. Byłem zawsze świadom, że ta książka już po roku bardzo skrupulatnej i krytycznej analizy wszystkiego, co się w niej znalazło, bardzo dobrze wytrzymała próbę czasu. Jest tam

kilka idiotycznych omyłek — źle przypisane imię jakiejś osobie, która składa relację, i cytat przypisany nie Panu X tylko Panu Y. To wszystko jest bez znaczenia z punktu widzenia wiedzy historycznej, która z niej emanuje i samej konstrukcji książki. Jeśli zaś chodzi o ekshumacje, to również nie uważam, że zostały przeprowadzone właściwie. A wymowy książki nie zmieniają liczby — czy to 300, czy 1600 zamordowanych. Ale oczywiście dobrze byłoby wiedzieć, ile osób faktycznie wówczas zginęło. Ponieważ to jest wyjątkowo trudna historia, dzięki takiej pewnej wiedzy, byłoby łatwiej ją przyswoić, a dyskusję prowadzić jako rozmowę merytoryczną, a nie skierowaną na detale za przyczyną prawdziwej czy domniemanej złej woli. Podczas ekshumacji nie dokopano się tego wszystkiego. Trzeba pamiętać, że to nie była ekshumacja przeprowadzona fachowo. Międzynarodowy' obserwator posiadający

Problem odpowiedzialności zbiorowej — opartej na solidarności — jest bardzo bolesny, dlatego ie kaidy Polak, który uczestniczy w lej dyskusji, zastanawia się nad swoim miejscem

Od lewej: Henryk Czubała, Zbigniew Bauer. Bogusław Gryszkiewicz, Jan lomasz Gross



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG475 (2) 106 Jarosław Marek Rymkiewicz dwoje roznosi. A co się nie roznosi, miał rację Mochnacki,
Image14 (32) 26 3.8. Wykazać, że jeśli zdarzenie B jest konsekwencją zdarzenia A, to nie istnie
filozofia1 KWESTIA 2 istniał, to nie byłoby żadnego zła. Zło jednak jest w świecie. Zatem Boga nie m
Do czego stuży? • Konspekt ma stużyć praktycznemu przeprowadzeniu lekcji, dlatego też nie powinien b
Strona050 dziwa, albo fałszywa. Jeśli posiadają różne style myślowe, to nie ma właśnie -tej samej wy
page0132 1*22 się w nim grzechu. Jeśli nie ma wolności, to nie potrzeba już usprawijdliwienia; niszc
scandjvutmp17001 359 które samo tylko zgłębić może przedmiot do gruntu. Dla tego to nie ma przykład
socjomead9 tury. Dziś takich dorosłych nie ma. A więc to nie tylko rodzice nie są dziś dobrymi przew
IMG042 Nie zapomnij zmówić ze mnq wieczornego paciorka. Może pomyślisz, że to nie ma sensu
141 PRZECHADZKI ostrzału, jacyś ludzie, o których się mówi, ale ich nie ma. Zginął, zginęła. Nie, to

więcej podobnych podstron