I
Rytm to jedynie z pozoru oczywisty przedmiot badań. Analizowany z różnych perspektyw, zaczyna się z czasem wymykać jednoznacznemu ujęciu, choć wydaje się mieć prosty i czytelny punkt odniesienia w rzeczywistości empirycznej1. Rozmaite struktury rytmiczne rozpoznawalne są niemal w każdym zjawisku świata, szczególnie zaś w dziedzinach objętych dyskursem tej pracy, a mianowicie w tańcu, muzyce i mówionej poezji. Nawet jeśli faktura badanych tworzyw artystycznych jest odmienna, opierając się kolejno na ludzkim ciele, falach dźwiękowych i oddechu, to i tak skrzyżują się one w jedności działań homo faber; gdyż z niego i dla niego wysnuwa się materia rytmu. W ruchach ciała, w przepływie dźwięków muzyki i mowy już w pierwszej fazie percypowanych zjawisk dają się uchwycić wspólne właściwości, a mianowicie: repetytywność, przemienność przeciwstawnych aspektów tej samej wartości, ciągłość przepływu. Dają się one odczuć jako pulsowanie, tętno, wibracja czy falowanie.
Rytmiczną charakterystykę każdego z tworzyw choreutycznych — tanecznego ruchu, muzyki i melorecytacji — należałoby oddawać adekwatnym językiem badawczym, celnie opisującym dane zjawisko i ułatwiającym jego interpretację. W przypadku tańca jest nim choreologia, badająca fizyczne i czasoprzestrzenne aspekty ruchów człowieka, ich semantykę, a także sieć fizycznych i duchowych uzasadnień dla ludzkiej lokomocji. Muzykę analizuje warsztat muzykologa, oparty na wiedzy teoretycznej o muzyce, często ujawniającej swój starożytny rodowód (jak to ma miejsce w Chinach, Grecji, Persji i Indiach) i równie często połączonej ze spekulacjami na temat związków
35
0 rytmach fizjologicznych i organicznych człowieka zobacz: Claudius Galenus, Galerii omnium operum sexta classis, Wenecja 1560, lub wydanie angielskie: Galen on the Natural Faculties, przeł. A.J. Brock, London-Harvard 1947. Znajomość dzieła greckiego lekarza (ok. 130-220 r. n.e.) zawdzięczam prof. Stanisławowi Stabryle.