powołuje się przy tym na oświadczenie LIołotowa w sprawie Rumunii-. Wychodząc z tych założeń Związek "nie dąży do Polski komunistycznej czy sowieckiej, lecz do Polski demokra tyczno-parłam en tarnej". /Wywiad Witosa/.
Konieczność oparcia się o Związek Radziecki tłumaczona jest zarówno "węzłami krwi", jak i niebezpieczeństwem niemieckim, które będzie zagrażać zawsze wszystkim narodom słowiańskim. Równocześnie podkreślane są uporczywie prawa Polski do zachodnich • "odwiecznie polskich zienr /Prusy Wsohodnie, Gdańsk, Śląsk, Pomorze/, przy ozym na poparcie tej tezy polska prasa radzieoka za- * mieszczą liczne artykuły, zawierające rzeczowe argumenty i utrzymane na wysokim poziomie.
Jeśli ohodzi o Ziemie Wschodnie - Związek uważa, że granicą wschodnią Polski winna być linia Curzona, odrzuca jednak stanowczo żądania kół ukraińskich, domagających się włączenia do ZSRR Chełmszczyzny, Hrubieszowa^czyzny, ZamoJszozyzny, Jarosławia i Tomaszowa lubelskiego, czemu* dał wyraz w programowym artykule p.t. "Otrwałą podstawę polsko-ukraińskiej przyjaźni" /Wolna Polska Kr.12 z dn.l.IV.br./.
Delegaoi Związku w Teheranie wyjaśniają równocześnie, że w odniesieniu do zagadnienia granioy wschodniej Związek znalazł się w sytuacji przymusowej, a to na skutek "niezręcznych po-* sunięć Rządu RP. w Londynie i utracenia doń zaufania Rządu Radzieo kiego. Zdaniem tych delegatów korektury graniczne będą możliwe, jeśli zostanie osiągnięte zasadnicze porozumienie polityczne -polsko-radzieckie.-
Rolę Wasilewskiej przedstawia się w tym świetle, że działała ona nie tylko jako komunistka, a przede wszystkim dzięki dużym wpływom posiadanym już poprzednio w Związku Radzieckim. Dzięki temu oddała ona sprawie polskiej wielkie usługi. Niemtiej jednak Wasilewska nie reprezentuje już dzisiaj szerokioh grup zorganizowanych w armii i w samym Związku, a to głównie z uwagi na budząoe się, zwłaszcza w armii, nastroje narodowe, zmieniające oblicze polityczne i ideologiczne elementów polskich, współpracujących ze Związkiem.
W zakresie stosunków wewnętrznych Związek zwalcza najusilniej reżim z przed 1939 roku, przy czym atakuje głównie Prezydenta RP. i Naczelnego Wodza, oraz podlegną mu Armię Podziemną. Podkreśla się, że taka jest tendencja Kraju i że nie chodzi tu o zwalczanie osób, lecz ideologii i środowiska, jakie one reprezer^ tują. Niemniej jednak ostatnio daje się zaobserwować pewien umiar w omawianiu przez Związek spraw wewnętrznych Polski oraz jakby duch pojednawczy, specjalnie w stosunku do Premiera Mikołajczyka-