ftECENZJE 37
niającej. Zważywszy szczupłość polskiego piśmiennictwa z tego zakresu miał dr Grycz szereg trudności do pokonania — od terminologii począwszy. Zacytuję tu ustęp, gdzie, kto wie, czy nie kłopoty terminologiczne zrodziły niebezpieczeństwo zbędnego dwukrotnego przydziału: «Gdy zachodzi potrzeba formalnego odróżnienia dwu znaczeń wyrazu, można obok tematu klasowego stosować odpowiadający mu temat przedmiotowy (np. dla pracy J. Grochmalickiego pt. Historia faunistyki i systematyki zoologicznej w latach 1875—1925 obok hasła: Zoologia — temat: ‘„Historia” (s. 90). Przykład ten stałby się jasny, gdyby do hasła «Zoologia» dodać określnik (nie — temat) "historia". Jaśniejsze sformułowanie dobrze by tu zrobiło.
Przy zestawieniu katalogu przedmiotowego z systematycznym pominął dr Grycz możliwości, jakie posiada katalog przedmiotowy w przezwyciężaniu pryncypialnego rozpraszali i a piśmiennictwa wedle treści Jeśli się zdecyduje na skonstruowanie skorowidza systematycznego swoich tematów, wówczas nie będzie mogło być mowy, iż "domyślenie się hasła, względnie całego szeregu haseł, pod którymi może (czytelnik) znaleźć potrzebny materiał, należy już do niego samego, tu skazany jest na własne siły> (s. 9^). Z wypowiedzi autora, iż za najwygodniejszy dla czytelników należy uznać katalog krzyżowy (s. 96), można by wnioskować, iż jest autor za tą odmianą katalogu rzeczowego, której na imię katalog przedmiotowy.
Rozdział o Przechowywaniu zbiorów* (s. 98—116) mówi bardzo szczegółowo o oprawie, wtajemniczając w technikę tego rzemiosła oraz daje praktyczne wskazówki dla bibliotekarza, przygotowującego książki do oprawy. Drobnym uproszczeniem w stosunku do tego, co zaleca autor, byłoby uznanie, iż w wycisku na grzbiecie wolno się ograniczyć do nazwiska autora z opuszczeniem inicjału imienia (choćby ze względu na szczupłość miejsca). Wzór księgi opraw bardzo pomysłowy a równocześnie luksusowy. Przeciętnie zadawalają się biblioteki mniejszą ilością rubryk.
Kopalnią interesujących danych jest rozdziałek o higienie i konserwacji zbiorów /s. 106—109). Ale, jak to podkreśla autor, tylko wytrawny znawca' może jąć się konserwacji.
«Pomieszczenie zbiorów* mówi o systemach ustawiania książek (s. 109—114). Wyliczone i ocenione są rozmaite systemy. Rozdziałek ten, wnosząc rzeczy nowe, wiąże je z momentami poprzednio już omówionymi. Do sprawy formatów odsyła autor stąd do rozdziału o lokalu bibliotecznym. Nie podaje autor proporcji, jakimi powinno się kierować przy rezerwowaniu miejsca dla poszczególnych formatów. Brak definicji broszury, aczkolwiek rzecz to tutaj istotnie ważna: tę znajdzie czytelnik dalej, w rozdziale o kierownictwie i administracji