Między literaturą a polityką
„śpiewie łabędzim” miał targnąć sumieniami, przywołać do opamiętania, spowodować wstrząs moralny, prowadzący do zmiany niepodległej Polski.
Autor drugiego dzieła należał do pokolenia, któremu przypadło w udziale odegrać najważniejszą rolę w bezpośredniej walce o niepodległość w latach pierwszej wojny światowej. To przede wszystkim jego generacja zasilała szeregi Legionów Piłsudskiego, tworzyła Pierwszą Brygadę, dostarczała kadr przywódczych organizacji strzeleckiej, a następnie poczuła się głównym twórcą nowej państwowości polskiej, odpowiedzialnym za nią i z nią solidarnym bez względu na dostrzegane niedoskonałości.
Trzeci z autorów reprezentował następne pokolenie. W okresie powstawania niepodległego państwa polskiego miało ono dwadzieścia kilka lat. Wczesną młodość wielu z tej generacji spędziło w szeregach legionowych, brało udział w walkach z zaborcami, a później również w kampanii antybolszewickiej 1920 roku. Pokolenie to było już bardziej krytycznie, bardziej opozycyjnie nastawione względem tej Polski, która powstawała również z ich krwi. Otrzymało ono, w różnych okolicznościach, „pocałunek Almanzora” idei socjalistycznych.
Pora podać nazwiska pisarzy - reprezentantów trzech kolejno po sobie następujących generacji. To Stefan Żeromski, autor Przedwiośnia, Juliusz Kaden-Bandrow-ski, twórca Generała Barcza, ale przede wszystkim - ze względu na zarysowany kontekst - Czarnych skrzydeł oraz Bruno Jasieński, autor powieści Palę Paryż.
Żeromski powołał do życia bohatera, jednego z rodu Judymów, Cezarego Bary-kę, który w jego imieniu podjął w powieści najistotniejsze kwestie polityczne tamtych lat. Należały do nich: ocena rewolucji rosyjskiej, pogląd na perspektywy rozwojowe młodego państwa polskiego i stosunek do rewolucyjnego ruchu polskiego proletariatu.
Konwencja, w jakiej zostało napisane Przedwiośnie, kontynuowała dziewiętnastowieczne wzorce literackie: szlachetny bohater skłócony ze swym otoczeniem przeprowadza krytykę współczesności. Jest jednostką wyjątkową, która czuje, że ma prawo oskarżać kręgi odpowiedzialne za sytuację powstałą w Polsce dzięki własnym racjom moralnym, swej prawości i niezachwianemu poczuciu sprawiedliwości społecznej.
Przedwiośnie powstało z przekonania o skuteczności moralnego oddziaływania w sposób bezpośredni; wystarczy wstrząsnąć sumieniami ludzkimi, by wywołać pożądane skutki społeczne i polityczne. Żeromski sięgnął w tym celu po argument najsilniejszy. Ukazał Barykę idącego na czele tłumu w kierunku Belwederu. U źródeł Przedwiośnia leżała wielka pasja, żarliwość serca, szlachetny patos i wzniosłe dążenia, ale również duża naiwność polityczna, niechęć czy nieumiejętność zrozumienia ówczesnego mechanizmu władzy politycznej nad ludźmi. Tu tkwiła przyczyna „Stefana Żeromskiego tragedii pomyłek”, ale także tragedii pomyłek tych, którzy występując z pozycji lewicowych, odmawiali Przedwiośniu wszelkiej aprobaty i którzy zaatakowali Juliana Bruna-Bronowicza za jego broszurę o Żeromskim.
Przedwiośnie było pierwszą na taką skalę i o takiej randze próbą zmierzenia się niepodległej literatury polskiej z problematyką polityczną XX wieku, próbą zajęcia
11