Radosław Kiełbasiński
Podsumowanie działalności władz związku
Powoli zbliżamy się do końca kadencji zarządu Polskiego Związku Brydża Sportowego 2008-2012. Już 29 września delegaci na Walny Zjazd podsumują działalność ustępującego zarządu i wybiorą władze związku na kolejną kadencję: 2012-2016. Najkrócej podsumowując mijającą kadencję, można by ją - moim zdaniem - określić jako trudną, ale i udaną.
Zpewn ością warto podkreśli ć,żedziata-liśmy w okresie poważnego kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2008 r. od upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers.
Brydż w czasach kryzysu Kryzysowa sytuacja skutkowała m.in. koniecznością dużych oszczędności w firmach - a najłatwiej zawsze ciąć koszty marketingu i reklamy. Co gorsza, nowa firma, która przejęła naszego byłego gtównego sponsora, czyli firmę Prokom, nie chciała kontynuować wspótpracy z brydżem. W nową kadencję weszliśmy zatem bez głównego sponsora, a perspektywy pozyskania nowych byty coraz trudniejsze do zrealizowania. Choć polska gospodarka na tle Europy okazała się „zieloną wyspą", to odbyto się to poprzez oszczędności w budżecie państwa. Te oszczędności dotknęły i sport, co dla nas oznaczało obniżenie ministerialnej dotacji - i to o ponad 30 proc. Również osłabienie złotówki (co z pewnością było dobre dla naszej gospodarki, zwłaszcza dla eksporterów) akurat dla związku było niekorzystne. Koszty wyjazdu naszych reprezentacji na zawody międzynarodowe znacznie wzrosły.
Technologia naszą silną stroną Podstawowym zadaniem każdego związku sportowego jest prowadzenie rozgrywek o mistrzostwo kraju i udział narodowych reprezentacji w imprezach rangi mistrzostw Europy i świata. Mimo trudnej sytuacji udało nam się to podstawowe zadanie w pełni zrealizować. Rozgrywki ligowe rozgrywano wdobrych warunkach i z zapewnieniem najnowszych zdobyczy technologicznych. Finał z udziałem najlepszych czterech zespołów odbywał się w różnych miastach (np. Poznań czy Wrocław), w eleganckich wnętrzach, przy sporym zainteresowaniu lokalnych mediów, w tym telewizji.
Na wniosek środowiska zawodników przeprowadziliśmy reformę ligi, wprowadzając ekstraklasę oraz dając większej liczbie zawodników szansę na udział w rozgrywkach centralnych. Co roku odbywały się również mistrzostwa Polski w różnych kategoriach, które często były też eliminacjami do otwartych mistrzostw Europy. Dużą popularnością cieszyły się turnieje z cyklu Grand Prix Polski Par, wktórych-co roku-starto-wało ponad 2000 zawodników. Sprawną organizację rozgrywek krajowych zawdzięczamy znakomitej pracy (często wyłącznie społecznej) wielu osób. Na szczeblu centralnym działali kol. kol. Marian Wierszycki, Stanisław Gołębiowski, Sławomir Latała, Piotr Walczak, Zdzisław Romaniszyn i Jan Rogowski. Duży wkład w sukces mieli nasi młodzi spece od informatyki z Michałem Zimniewi-czem, Maciejem Czajkowskim i Łukaszem Kalbarczykiem na czele.
Podobnie jak w poprzedniej kadencji sporo uwagi poświęcaliśmy sprawom sędziowskim. Doroczna konferencja sędziowska-zawsze precyzyjnie przygotowana - pozwala na systematyczne podnoszenie wiedzy i umiejętności naszych sędziów oraz zapewnia jednolity system ich pracy w całym kra-ju-zgodnyzobowiązującymi wymaganiami europejskimi. Duża w tym zasługa kol. kol. Włodzimierza Buzego, Sławomira Latały. Jacka Marciniaka oraz blisko dwudziesto-
W czołówce i okolicach Nasze reprezentacje brały udział we wszystkich drużynowych mistrzostwach Europy i świata, osiągając wiele znaczących sukcesów. Polska reprezentacja seniorówto ścisła światowa czołówka. Z kolei reprezentacja open, zdobywając srebrny medal DME w Belgii. wróciła na europejskie szczyty. Miłą niespodziankę sprawiły panie, które - po raz pierwszy whistoriinaszegozwiązku-awan-sowaty do drużynowych mistrzostw świata VeniceCup.
Oczywiście kwestia powołania par do reprezentacji to zawsze temat budzący sporo emocji. W tej kadencji postawiliśmy (we wszystkich drużynach narodowych) na decyzje kapitanów. Niestety, nie zawsze w reprezentacji grały duety, które widziałby kapitan. Dotyczy to głównie reprezentacjiopen, ale tu oczekiwania finansowe niektórych par wychodzą daleko poza możliwości związku. (Nie jest to zresztą problem wyłącznie naszej dyscypliny).
Prowadzenie każdej reprezentacji to wyjątkowo trudne, a często i bardzo niewdzięczne zadanie. Z tej roli znakomicie wywiązywali się kol. kol. Piotr Walczak (open), Mirosław Cichocki (kobiety oraz juniorki) i Włodzimierz Wala (seniorzy). Warto w tym miejscu przypomnieć, iż sukces reprezentacji open w Belgii zawdzięczamy także dużemu zaangażowaniu Zdzisława Ingielewicza, który zapewnił właściwe przygotowania reprezentacji, w tym np. bardzo istotne obozy przygotowawcze. Słowa uznania należą się również koL Grzegorzowi Narkiewiczowi, który był głównym motorem przygotowań do DME. Nasza drużyna miała też możliwość treningu na najważniejszych turniejach w USA.
Oczywiście byłbym niezmiernie szczęśliwy, gdyby nasza reprezentacja open zawsze spisywała się w najważniejszych imprezach tak jak w DME w2010 r„ a nie tak jak rok później w zupełnie nieudanym Bermuda Bowi. Porażki są jednak także integralną częścią sportu. Chodzi o to, by umieć wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Co-taką mam nadzieję-nastąpi.
Nowy sponsor: Budimex Niewątpliwie dużym sukcesem zarządu obecnej kadencji było - szczególnie w kontekście kryzysu gospodarczego - pozyskanie nowego sponsora gtównego. Została nim znana firma budowlana Budimex.