3
językoznawstwo funkcjonałistyczne: czy mówi się tu o funkcjonalizmie metodologicznym, negującym przyczynowość, czy może o funkcjonalizmie psychologicznym preferującym badanie funkcji zjawisk oraz ich roli w życiu człowieka, czy też o filozoficznym funkcjonalizmie ontologicznym Ernsta Cassirera negującym substancjalne traktowanie świata i umysłu przez zastąpienie pojęcia substancji pojęciem funkcji. Ponadto, termin funkcjonalizm ma swoje definicje w naukach prawniczych, socjologicznych, w architekturze i, być może w innych dyscyplinach. Jeżeli więc Autor dla celów swoich wykładów przyjmuje termin funkcjonalizm lingwistyczny - to, oczywiście, ma do tego prawo, ale powinien go udostępnić odbiorcy przez definicję własną lub przez odesłanie do literatury przedmiotu.
Nieco dalej czytamy:
Podana tu definicja gramatyki stoi w jawnej sprzeczności z tzw. METAFORĄ PROCESU, która leży u podstaw językoznawstwa autonomicznego10.
Być może, że to sformułowanie przekracza tylko moje zdolności percepcyjne, ale też może się okazać, że ten “król jest po prostu nagi”. Podana tu definicja gramatyki wcale nie jest definicją; nie bardzo wiadomo, co to jest “tzw. metafora procesu”; również nie wiadomo w jakim sensie rozumiane przez Autora wykładu językoznawstwo autonomiczne należy utożsamiać wyłącznie z teorią N. Chomsky’ego już choćby z tej racji, że N. Chomsky sam wielokrotnie modyfikował swoją teorię językoznawstwa strukturalnego, nie mówiąc już o licznych, a nawet bardzo licznych zwolennikach fundamentów jego teorii, którzy do wielu jej aspektów wnieśli jednak sporo cennych zmian i uzupełnień.
Na s. 11 Autor wykładu posłużył się terminami: metafora przewodu i metafora klocków. Objaśnienie ich przez podanie ich brzmienia w języku angielskim niczego nie wyjaśnia, zwłaszcza w kontekście wniosku: “Gramatykę kognitywną charakteryzuje zatem radykalne odejście od koncepcji autonomicznych”.
Na s. 12 Podstaw gramatyki... Autor wykładu neguje wyidealizowaną postać generatywizmu i określa treści programowe kognitywizmu:
Gramatyka kognitywna jest próbą rekonstrukcji teorii języka od podstaw, rewizją wielu koncepcji oraz próbą przywrócenia rzeczywistego znaczenia dawnym pojęciom (...). Jednym z takich pojęć jest niewątpliwie pojęcie symbolizmu języka.
Symbolizmu czy symboliczności? Symbolizm jest terminem zdefiniowanym w sztuce i w filozofii. W połączeniu z rzeczownikiem język żadne ze znaczeń tego terminu nie łączy się sensownie. A i przywoływany tu F. de Saussure pisał o symbolicznej funkcji języka, nie zaś o symbolizmie językoznawczym1 2. Ponadto, nie jestem pewien, czy faktycznie zachodzi potrzeba “przywracania do życia” teorii F. de Saussure’a dotyczącej symbolicznej funkcji języka, zwłaszcza po twórczym rozwinięciu jej przez K. Buhlera12, J. Jakobsona13, T. Milewskiego14, C. Cripera i H. G. Widdowsona15 i wielu innych.
10 Podstawy gramatyki kognitywnej, op. cit., s. 10.
Por.: Symbol - znak; jego racjonalny związek z rzeczą, którą przedstawia; zawiera zaczątek więzi naturalnej między signifiant i signifić. [w:] F . De Saussure, Kurs językoznawstwa ogólnego. Warszawa 1991 (przekład: K. Kasprzak; wstęp i przypisy - K. Polański, wyd, drugie, poprawione), s.: 92,97.
12 K. Buhler, Sprachtheorie. 1934.
13 J. Jakobson, Poetyka w świetle językoznawstwa. "Pamiętnik Literacki”, 1960,51.
14 T. Milewski, Językoznawstwo, 1969, s. 49-51.
M. BOBRAN. M