tyczne lub do jakiej gminy wyznaniowej należy. Ustawę o prawach biblioteki wspierały opinie czołowych bibliotekarzy amerykańskich. Wobec nasilających się zarzutów o niemoralność lub szerzenie idei komunistycznych przez poszczególnych pisarzy, których utwory znajdowały się na bibliotecznych półkach, zabrał głos profesor Leon Carnowski, twórca Szkoły Bibliotekarskiej przy Uniwersytecie w Chicago. Stwierdził on mianowicie, że za dobór piśmiennictwa w bibliotece odpowiedzialny jest bibliotekarz, a jeżeli znajdzie się jakiś obywatel, którego treść książki gorszy moralnie, to niech jej po prostu nie czyta, ale niech nie próbuje pozbawiać prawa do lektury innego czytelnika. Carnowski odmawiał kompetencji komukolwiek do ferowania wyroków czy książka jest moralna, czy nie, dowodząc złożoności każdego zjawiska literackiego i dużego zróżnicowania w odbiorze jej treści przez indywidualnych czytelników. Jako dowód przytaczał poszczególne werdykty sądu najwyższego, które nigdy nie były uchwalane jednogłośnie.
Pewne podobieństwa z ustawą amerykańską wykazuje duńska ustawa o usługach bibliotecznych z 17 maja 2000 r. Na pierwszym miejscu znalazło się stwierdzenie, iż powinnością bibliotek publicznych jest promowanie informacji, oświaty, aktywności kulturalnej poprzez dostępność książek, czasopism, książek mówionych i innych materiałów takich jak nagrania muzyczne, źródła informacji elektronicznej, włączając w to internet i multimedia. W drugim punkcie ustawy stwierdzono, że biblioteki publiczne gromadzą materiały, kierując się wyłącznie ich wartością jakościową. Zgodnie z przyjętymi kryteriami merytorycznymi przy podejmowaniu decyzji nie można kierować się względami religijnymi, moralnymi lub politycznymi. W sformułowaniu tym zawiera się nieograniczone prawo czytelnika do korzystania z różnych źródeł i materiałów bez względu na zawarte w nich poglądy i idee, ale też i przestroga dla bibliotekarzy, by kompletując zbiory, liczyli się wyłącznie ich przydatnością informacyjną, pozostawiając na boku własne poglądy i przekonania.
Ten liberalny punkt widzenia budzi u wielu zastrzeżenia. Dotyczy to również polskiego środowiska bibliotekarskiego, w którym wychowawcze funkcje biblioteki są w dalszym ciągu żywe. A gdzie
82