tościach estetycznych, poznawczych, moralnych itd. równie dobre, jak u zwierząt (i zresztą też u ludzi) mówimy o wartościach pokarmowych czy płciowych. Po drugie, trzeba udowodnić, że procesy poznawcze człowieka, mimo całej ich swoistości, dadzą się pojąć jako specyficzna forma nerwowego odzwierciedlania otoczenia. Dopiero uzasadniwszy te dwie tezy, można będzie ostatecznie wykazać, że i w mechanizmie postępowania ludzkiego procesy poznawcze pełnią rolę orientacji w otoczeniu.
2. Przystosowanie społeczne i niebiologiczne potrzeby człowieka. Rozpoczynając od zagadnienia „duchowych” potrzeb człowieka, za punkt wyjścia obierzemy pawłowowską tezę, że i człowieka można uważać za istotę przystosowującą się do otoczenia, tj. patrzeć na niego podobnie jak zoolog patrzy na zwierzęta. „Człowiek — mówił Pawłów — jest... układem..., który jak każdy inny układ przyrody podlega jej nieubłaganym i dla wszystkich jednakowym prawom, układem jedynym w swoim rodzaju, z punktu widzenia nauki współczesnej, ze względu na swą doskonalą zdolność samoregulacji” (1952, str. 476). „Samoregulacja — to inna nazwa przystosowywania się do otoczenia, utrzymywania wewnętrznej równowagi w warunkach swego środowiska. Pawłów stwierdzi! tu wyraźnie, że i człowieka można uważać za istotę objętą prawem przystosowywania się, które jest, jego zdaniem, uniwersalne i stanowi wręcz „istotę życia na ziemi (1952, str. 40). Przy dużej rozbieżności współczesnych filozoficznych poglądów na „naturę” człowieka, możliwej wskutek ciągle jeszcze niedostatecznej znajomości faktów, takie przyrodnicze podejście, przyjmujące minimum spckulatywnych założeń, a — jeśli idzie o bogactwo problematyki i hipotez badawczych — otwierające maksimum możliwości, jest dziś chyba najlepsze. Nie stanowi ono, rzecz jasna, jakiejś gotowej, naukowej „teorii człowieka”; na taką teorię musimy jeszcze poczekać. Ale „dla przyrodnika wszystko zawiera się w metodzie (Pawłowr, 1952, str. 41), a ujęcie człowieka jako istoty przystosowującej się do swego środowiska wydaje się szczególnie dogodnym punktem wyjścia dla badań psychologicznych, które kiedyś — łącznie z wynikami innych nauk: socjologii, antropo-
186