2
Lvl \'L-
wówczas trzeba zgłaszać nasze prętensje a Waszyngton będzie wpływał na ich uwz glinie nie. Dostawy będę szły co tydzień, więc przy ich pomocy będzie można wywierać wszelki nacisk. Rzęd Stanów Zj . za 2-5 tygodnie osadzi w Moskwie swego przedstawiciela dla dostaw i z nim trzeba wszystko omawiać (cała ta pozycja delegacji amerykańskiej jest niewątpliwie nas tępstwem sugestii Beaverbrooka) . Co do Czer.Krzyża, uważa Amb.S., że Wardwell przez nas szczegćłowo poinformowany dobrze spełnił swoję rolę, że będęc razem z nim u Wyszyńskiego (w 10 minut po moim odejściu) uzyskał aprobatę na formułę zapewniającą całkowita swobodę dostarczania pomocy wszelkim grupom odrębnym za po brednietwem Delegacji Amer.Cz.K. Nie narzucono im pośrednictwa sowieckiego Cz.K. Wprowadzono wprawdzie na konferencję dwuch starszych panów, rzekomo przedstawicieli tutejszego Cz.K., którzy ustawicznie kiwali głowę, ale Amerykanie debrze sobie sprawę zdawali, że to sę figuranci zapewne, dopiero przed clivila wy instruowani, i że tu wogóle nie można mówić o istnieniu Cz.K. na wzór światowy. Transport pomocy dla ludności będzie całkowicie bezpłatny, załatwiany przez Rosjan od portu amerykańskiego, a dostarczony być musi do Delegacji Ameiykańskiej w Rosji. Natomiast co do rozmiarów tej Delegacji, nie uzyskano jeszcze zgody na ilość jej członkdfo i pracowników, zwłaszcza stenotypistek.
W kwestii religijnej otrzymał on i Harriman życzenia Roose-velta, ale żadnych ścisłych propozycji. Zatem w ostatniej rozmowie w Moskwie wymienili wobec Stalina, Mołotowa i Łozowskiego pragnienie Roosevelta co do wolności religijnej. Uważaję, że więcej nie można nic innego było zrobić, i sę zadowoleni, że Łozowski w wywiadzie pra-sowym potwierdził opinię Roosevelta, iż w Rosji panuje istotnie swoboda zarówno wyznawania religii jak i niereligijnofeci. Amb.S. sędzi, że obecnie jest kolej na moje konkretne starania. Tak się bowiem złożyło, że, powołując się na list Ciechanowskiego do Cordell Hulla, zapytałem Wyszyńskiego, jak sobie wyobraża spełnienie postulatów religijnych, on zaś odwrócił, żędajęc ode mnie wniosków, i mamy mieć na ten temat osobnę konferencję.
Amb.S. leci nowę drogę, którę chcę wypróbować po raz pierwszy, liberatorem, przybyłym tu z częścię delegacji przez V/.Brytanię. Obawiali się, ze względu na waiunki klimatyczne, powrotu Morzem Północnym. Lecę przez Bagdad, Kalkuttę, Syngapore, Australię, Hawai. potrwa to dni 30, bo po kilka dni trzeba naprawiaó samalct. Mimo to, wręczyłem mu kopertę dla Arob.Ciechanowskiego z listem i materiałem wręczonym tutaj Wardwellowi. Oświadczył, że w Waszyngtonie zabawi do 3-ch tygodni, i życzył sobie, aby go tam stale informować przez naszę Ambasadę. Niestety,dotęd MSZ nie przysłało nam szyfru międzyplaców-kowego.
Przy tej sposobności raz jeszcze podkreślam nadzwyczajnie życz liwe zachowanie się generałów biytyjskich. Kiedy Macfarlane, przedstawiając potrzeby naszego wojska, wspomniał, iż jedzie tu 50.000 kompletów ekwipunkku, Beaverbrook przerwał gwałtownie: na jakiej podstawie i kto to wysłał, ja o tym nie wiem, czy była zgoda Parlamentu - Macready zirytowany tym mruknęł do mnie: Toż nasza Komenda ma chyba prawo wysłać czym dysponuje i my to dalej robi 6 będzie ny.
Wczoraj przyszła depesza z Howcsyoir ku o szczęśliwym przylocie Heitzmana i Szumskiego. Robię tr^ydnio^ wyjazd do/oinska. Chwalę życzliwość władz lokalnych. Jutro wyjeżdża delegat do Archangel-ska (Gruja z Kocuperem), Mniej życzliwie do tej podróży odnoszę się władze tutejsze np.odmówiły miejsca w samolocie. Przygotowujemy
58