niż dążyć do wąskiej specjalizacji w tym obszarze. Chcielibyśmy, aby ukształtowała się opinia, że nasz absolwent poznał informatykę niezależnie od tego, jaki kierunek studiów ukończył.
Drugim elementem procesu kształcenia, do którego przykładamy dużą wagę, jest nauka języków obcych. Podjęte przez nas działania zmierzają do tego, aby każdy absolwent PK miał dyplom ukończenia kursu językowego na poziomie ogólnopolskim lub międzynarodowym. Najlepiej angielskiego, który w ostatnich latach zdominował świat techniki i technologii. Pierwszym krokiem, który zrobiliśmy, było wprowadzenie obowiązkowego egzaminu na końcu cyklu nauczania języka obcego. Część naszych lektorów ukończyła kursy upoważniające do przeprowadzania egzaminów państwowych, liczymy w'o-bec tego, że egzamin kursowy uda się połączyć z uzyskaniem świadectwa państwowego. Jest to także element przygotowania się do naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej.
Jaki procent absolwentów PK znajduje pracę po ukończeniu studiów?
- Nie chciałbym przeszacować liczby absolwentów znajdujących pracę po ukończeniu studiów w PK. Myślę, że najlepszymi danymi dysponuje nasze Biuro Karier, które obecnie zostało poszerzone o biuro promocji uczelni. Żeby zapewnić zatrudnienie absolwentom trzeba również promować uczelnię wśród pracodawców. Utworzenie Biura Karier uważam za jeden z naszych sukcesów. Powstało ono kilka lat temu w ramach większego projektu europejskiego, kierowanego przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika, i było jednym z pierwszych w Polsce. Wracając do sprawy liczby absolwentów znajdujących po studiach pracę - trzeba zaznaczyć, że nie zawsze znajdują oni pracę tuż po ukończeniu studiów, czasem po kilku miesiącach czy nawet po roku, ale liczba absolwentów niezatrudnionych jest niewielka. Jest to jednak szerszy problem związany z odpowiedzią na pytanie, w jakim kierunku edukacja w PK ma zmierzać. Czy jej celem ma być uzyskanie konkretnego zawodu, czy ogólne przygotowanie do zawodu - niekoniecznie takiego, jaki kan
dydat ma wpisany na dyplomie - umożliwiające jego zmianę w przyszłości. To wyzwanie naszych czasów. Badania prowadzone przez socjologów' pokazują ile zawodów w ostatnich latach znikło; a ile powstanie nowych, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale będzie to niemała liczba. Umiejętność dostosowania się do potrzeb rynkowych jest chyba ważniejsza niż uzyskanie nawet bardzo solidnego wykształcenia w wąskiej specjalności. Musimy zapewne zmienić pogląd na to, kogo kształcimy.
W Polsce utrzymuje się silna tradycja, że kończący studia techniczne jest inżynierem. Tymczasem inżynierem może się on stać dopiero po pewnym czasie,
Każda z uczelni powinna dbać o swój własny profil. Dla PK ważne jest nie tyle przekształcenie w uniwersytet, co w cieniu najstarszego polskiego uniwersytetu nie jest zadaniem łatwym, ale przede wszystkim dążenie do kształcenia na wszystkich poziomach nauczania. Uważamy, że z naszymi uprawnieniami habilitacyjnymi i doktorskimi powinniśmy się koncentrować na kształceniu na potrzeby innych uczelni państwowych, a także prywatnych
jeśli podejmie praktykę w zawodzie. Natomiast nie powinno być dla niego nieszczęściem, że po zakończeniu studiów nie podejmie pracy dokładnie w wyuczonym zawodzie np. elektryka, lecz zajmie się czymś innym, np. telefonią komórkową, dlatego że jego ogólne wykształcenie techniczne powinno mu pozwolić na swobodną zmianę zawodu. Tak widzimy rolę uczelni technicznej w kształtowaniu współczesnego inżyniera.
Wchodzimy do Unii Europejskiej. W „Biuletynie AGH” czytamy informacje prof Tadeusiewicza z tegorocznej konferencji unii uniwersytetów europejskich, mówią one tn.in. o potrzebie koncentracji środków budżetowych w kilku najlepszych ośrodkach naukowych, a więc radykalnego ograniczenia liczby państwowych. Pojawi-